W mroku recenzja

Życie to nieustanne wybory i towarzyszące im konsekwencje. Wybory, które niejednokrotnie rzutują nie tylko na nasze losy, ale też innych osób.
Od tej odpowiedzialności nie ma ucieczki.
Czy są takie winy, których się nie wybacza?
Czy można żyć normalnie, gdy dusza pogrążona jest w mroku niedomówień, wzajemnych pretensji i żalów ?

W 2006 roku ze Stanów Zjednoczonych do Warszawy przylatuje Katarzyna Jaworska ze swoją córką Karoliną, by sprzedać rodzinny dom w podwarszawskim Pomiechowie. Uregulowanie spraw majątkowych wydaje się być tylko pretekstem ich przyjazdu. Bohaterki pragną konfrontacji z przeszłością, która nie daje o sobie zapomnieć i nie pozwala normalnie żyć, a dotyczy wydarzeń sprzed osiemnastu lat. W 1998 roku zginął student Grzegorz, wielka miłość Karoliny. Tragiczna śmierć Grzegorza odcisnęła piętno na życiu bohaterów. Co wydarzyło się w ten sierpniowy dzień, że Karolina i jej rodzina ponosiły odpowiedzialność za tą tragedię ?
Powrót do kraju po latach oznacza dla obu kobiet rozdrapanie dawnych ran, przywołanie wspomnień i ujawnienie tajemnic. Czy bohaterkom uda się uporać z poczuciem winy i naprawić relacje z najbliższymi ? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź, sięgając po nową powieść Agnieszki Janiszewskiej.
Autorka porusza życiowe problemy, z jakimi niejednokrotnie zmaga się każdy z nas. "W mroku" to emocjonalna powieść o odnajdywaniu siebie. O tym, że niszczymy życie swoje i innych, jeśli nie rozliczymy się z przeszłością, jeśli nasza dusza pogrążona jest w mroku, gdy nie potrafimy wybaczyć.
Pisarka pokazuje problemy z różnych punktów widzenia, dzięki którym możemy utożsamić się z bohaterami, zrozumieć sposób ich postępowania. Obserwujemy różnorodność charakterów, dwa pokolenia, które zmagają się z podobnymi wyzwaniami. Książka porusza też jeden z najtrudniejszych tematów - przeżywanie żałoby po śmierci dziecka.
Epizody z przeszłości poznajemy ze wspomnień wplecionych w fabułę oraz z kart pamiętnika Karoliny. Pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć fragment powieści, będący jakże trafnym spostrzeżeniem:
"I pozostaną mi już tylko te zapiski, ten pamiętnik, jedyne miejsce, w którym od lat dokonywałam szczerego rozrachunku ze sobą."

"W mroku" to powieść dla miłośników rodzinnych opowieści.
Akcja toczy się powoli, stopniowo odkrywając tajemnice, samo zakończenie dość przewidywalne.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl