Ósmy cud świata recenzja

Miłość jakie to wspaniałe uczucie, budzić się dla kogoś. Być dla niego tlenem, i wszystkim co mu do życia potrzebne.
Jeśli nie każdy, to co najmniej połowa ludzkości chciałaby mieć dziecko. Syn czy córka, nie ważne. Ważne aby było zdrowe, miało mamę i tatę, choć tego drugiego nie zawsze ma.
Anna zaraz po ukończeniu studiów aplikowała do firmy remontującej jachty, jednak najpierw chciała zapewnić sobie wakacje...
Mając prawie 40 lat pracowała w firmie Jacka, była niemal jego prawą ręką, jak twierdził ciężko byłoby mu bez niej. I w pracy i życiu.
Spędzali razem coraz więcej czasu. Jacek zapałał do niej uczuciem, zaś Anna nie. Nie potrafiła wykrzesać choćby najmniejszej iskry w stosunku do ,,szefa,,.
Chcąc uciec ze szponów miłości jaką darzył ją Jacek poprosiła o urlop. Miejsce wybrała pod wpływem impulsu. Akurat trafiła na promocyjny bilet do Wietnamu, marzyła by zobaczyć zatokę Ha Long.
Jej marzenie się spełniło, pojechała. Miała przesiadkę w Paryżu, ledwo zdążyła na kolejny samolot, ponieważ rączka w jej walizce nie chciała współpracować. Pomógł jej pewien nieznajomy. Oboje myśleli, że już nigdy się nie spotkają...
,,Mówi się, że nie ma przypadków, że wszystko, co nas spotyka, dzieje się z nieznanego nam powodu""
Tak było w przypadku Anny i przystojnego mężczyzny.
Spotkali się ponownie juz w samym Wietnamie, oboje byli bardzo zdziwieni. To przypadkowe spotkanie, na drugiej półkuli nie było przypadkiem, los zdecydował za nich, aby połączyć ich ścieżki życia w jedną. Oboje chcieli ,,kochać i być kochanym".
Tomek podobnie jak Anna uciekł od życia codziennego nie do końca z własnej woli. Była to jego podróż poślubna jednak bez żony i pozostając stanu wolnego. Nażeczona oświadczyła, że jest w ciąży, jednak dziecko nie było jego, ojcem był jej kolega ze studiów. Tomek będąc pod wpływem alkoholu zastał ich oboje w swoim domu, noe chcieli wyjść dobrowolnie , wiec pan dpmu ,,pomógł,, wyjść nieproszonemu gościowi z lekką dozą przymuszenia fizycznego.
Kochanek spadając ze schodów złamał rękę, odrazu zgłosił się na obdukcję, przeciwko Tomkowi wytoczono postępowanie, jego wówczas już była nażeczona była tego świadkiem.
Jako człowiek honoru, przyjął karę.
Jednak Anna nie znała historii i uciekła z lotniska nie dając szansy na wyjaśnienia.
Anna zakochała się w Tomku, gdy emocje ostygły odnalazła go.
,,Zawsze uważałam, że jeżeli kogoś kochasz, powinnaś zrobić wszystko, by on się o tym dowiedział. Powinnaś zrobić wszystko, co możliwe, jeżeli chcesz spędzić z nim kolejne chwile swojego życia"
Oboje to zrobili, szukali siebie nawzajem, aby odnaleźć swoje miejsce na ziemii.
Ich historia skończyła się cudownym happy end'em. Wzięli ślub, mieli razem synka.
Uwielbiam ksiażki pani Magdaleny Witkiewicz, dają wiarę i poczucie, że szczeście wyciąga do nas ręce, i prędzej czy później obejmie nas w swoich ramionach.
Moniq