JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE recenzja

W poszukiwaniu szczęścia...

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2022-08-03
1 komentarz
25 Polubień
,,- Wyborne! - zachwycił się Kangur. - Skąd to masz?
- Z miejsca, które minąłeś zbyt szybko, od kogoś, z kim rozmawiałeś zbyt krótko. Aby znaleźć szczęście, musisz ze mną wrócić.''


Było sobie raz dwóch przyjaciół – bardzo różnych, dodajmy. Kangur był szybki, zwinny i niecierpliwy, a Dziobak powolny, uważny i nieco zachowawczy. Postanowiwszy odnaleźć szczęście Kangur rzucił się szybko do wykonania zadania – Dziobak zaś podumał chwilę i podreptał do przodu w swoim tempie.

Dokąd zaprowadziła ich ta podróż? Czy znaleźli szczęście? Jak ono wyglądało? Było duże, małe, białe, czarne, kudłate albo pokryte łuskami? Może smakowało jak maliny albo jak czereśnie? Albo w ogóle było czymś, co nie ma kształtu i co trudno nazwać?
I jaką rolę – czy jakąś w ogóle? - odegrały zwierzęta, które Kangur i Dziobak spotkali na swojej drodze? Mała Lotopałanka, szybkie Emu, zakompleksiony Diabeł Tasmański, sympatyczne Koale, Pelikan będący prawdziwym szefem kuchni, śmieszka Rzekotka, wierny Pies Dingo oraz przerażający Pyton?


,,JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE'' to naprawdę ciepła, sympatyczna i wywołująca uśmiech na twarzy książka skierowana do czytelników powyżej szóstego roku życia (głównie ze względu na długość, więc młodsze dzieci oswojone z dłuższymi książeczkami mogą bez przeszkód poznać tę historię). Co jest w niej szczególnie ciekawe to to, że można czytać ją na dwa sposoby: po kangurzemu – czytając tylko tekst zapisany wielkimi literami lub po dziobaczemu – czytając wszystko normalnie.
Dzięki temu historia Kangura pędzi do przodu jak on sam – skaczemy po tekście gnając przed siebie i widzimy ile historii nam umyka, ile tekstu zostaje w tyle, ile rzeczy moglibyśmy się dowiedzieć gdybyśmy tylko na chwilę zwolnili, zatrzymali się w biegu...

Z kolei opowieść Dziobaka płynie w powolnym, spokojnym tempie. Nie znaczy to, że jest nudna – o nie! Jest naprawdę ciekawa i pouczająca, bo dzięki uważności Dziobaka poznajemy bliżej mnóstwo zwierząt i dowiadujemy się wielu rzeczy o szczęściu i o tym, czym ono jest lub może być
dla różnych istot.


Morał tej opowieści zaś jest taki, że szczęścia tak naprawdę nie można zdefiniować – dla każdego oznacza ono coś innego. Dla Koali będzie to wspólne spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi, i gapienie się w gwiazdy; dla Psa Dingo pomoc, jaką może zaofiarować a dla Lotopałanki będzie to spełnianie marzeń.
Ale na tym nie koniec! Bo historia Kangura i Dziobaka przypomina nam, że za szczęściem nie można gonić – bo taka gonitwa nie tylko pozbawia nas sił i czyni z nas gburowate stworzenia, których prawie nikt miło nie wspomina ale też sprawia, że mimowolnie pomijamy te wszystkie drobne rzeczy dnia codziennego, które mogą sprawić, że czujemy się szczęśliwi. Samolot lecący wysoko po niebie, poranny śpiew sikorek, zapach świeżo ściętej trawy albo wilgotnej ziemi po deszczu...


Dlatego czytając książkę z dzieckiem warto zacząć od opowieści Kangura – od szybkiego, kilkunastominutowego przeskoczenia przez książkę. To wzmocni przekaz i skłoni do refleksji. W sumie nie tylko młodego czytelnika, ale trochę i nas samych.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-02
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE
JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE
Joanna Olejarczyk
7.5/10

Szczęście jest celem dążeń zwykłych ludzi, a zarazem tematem rozważań filozofów i naukowców. Kolejne cywilizacje i każdy człowiek z osobna od zarania dziejów zadają sobie pytania: Czym jest szczęście...

Komentarze
@ania_gt
@ania_gt · ponad rok temu
Świetna recenzja. Dodaje do listy obowiązkowych lektur.
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad rok temu
Dziękuję! :) I mam nadzieję, że książka spodoba Ci się tak, jak mi.
× 1
JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE
JAK Kangur i Dziobak próbowali ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE
Joanna Olejarczyk
7.5/10
Szczęście jest celem dążeń zwykłych ludzi, a zarazem tematem rozważań filozofów i naukowców. Kolejne cywilizacje i każdy człowiek z osobna od zarania dziejów zadają sobie pytania: Czym jest szczęście...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy
Uniwersum Metro 2033. Paryż: Lewy Brzeg
Pierre Bordage może być jednym...

... z najlepiej sprzedających się autorów science-fiction we Francji, ale z pewnością nie będzie autorem do którego książek wrócę. Ojej, powiecie, przecież Ty lubisz p...

Recenzja książki Uniwersum Metro 2033. Paryż: Lewy Brzeg

Nowe recenzje

O północy w Czarnobylu
Zagrożenie niewidoczne dla ludzkiego oka
@_zaczytaana_:

W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23, w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie, nastąpiła awaria ...

Recenzja książki O północy w Czarnobylu
Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
Nikczemna fortuna
Nikczemna fortuna
@guzemilia2:

Wolicie książki, które dzieją się teraz czy w przyszłości a może w przyszłości? Ja raczej wolę książki, które dzieją s...

Recenzja książki Nikczemna fortuna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl