Uzależnienie seksualne (seksoholizm) – jednostka chorobowa, obejmująca przymus zachowań o podłożu seksualnym, które mają destrukcyjne skutki dla życia społecznego i emocjonalnego jednostki. Taką definicje uzależnienia od seksu znajdujemy w internecie.
Jednakże rozpatrywanie seksoholizmu jako odrębnej jednostki diagnostycznej jest w kręgach psychiatrów i psychologów przedmiotem kontrowersji. Przez wielu specjalistów uznawany za modę obyczajową, związaną z rosnącą popularnością dobrze sprzedającej się tematyki seksualnej w mediach. Czytamy dalej.
A czym jest seksoholizm dla ludzi nim dotkniętym? Na te pytanie stara się odpowiedzieć Wiktor Krajewski oddając głos uzależnionym i tym, którzy żyli z seksoholikiem czy seksoholiczką. W swojej publikacji "Seksoholicy" rozmawia z jedenastoma osobami, którzy zgodzili otworzyć się przed autorem.
Te rozmowy pełne są bólu, cierpienia, złości na samych siebie, na innych, w przypadku tych rozmówców, którzy żyli z seksoholikiem, ale w niektórych widać próby wybielania się, tłumaczenia, zaprzeczania, a w przypadkach ekstremalnych widzimy chorą przyjemność z traktowania seksu jako sposobu na zarabianie pieniędzy, budzącą obrzydzenie fascynację fetyszami w postaci brudnej bielizny, ubrań czy butów, czy groźną i podpadającą pod paragrafy fascynacją BDSM i traktowaniem kobiet jak, cytuję"suk", które trzeba wytresować by były uległe.
Z tej książki wyłania się przerażający obraz. Obraz tego co z człowiekiem może zrobić zwierzęcy wręcz popęd i brak jakichkolwiek hamulców. Czytając historie tych ludzi było mi ich żal. Poprzez uzależnienie niszczą siebie, swoje życie i swoich bliskich. Niektórzy z nich chcą się z tego wyrwać, żyć normalnie, choć nie wierzą w powodzenie tej misji w 100%, niektórzy twierdzą, że takie życie im pasuje i po co to zmieniać, rozkręcają nawet seksbiznesy, niektórzy przerażają tym co opowiadają, a niektórzy są w takiej rozsypce emocjonalnej i psychicznej, że boją się związków i tego by ponownie komuś zaufać, mam tu na myśli bohaterów tej publikacji, którzy żyli w związku z uzależnionym od seksu.
Ta książka boli, cierpienie wypływa z niej z każdej strony, ta książka budzi wstręt, obrzydzenie, po jej lekturze sama czułam się brudna, nie w sensie dosłownym, ale metafizycznym. Ta książka budzi też żal, współczucie, przerażenie. Jest to trudna publikacja, pełna najmroczniejszych emocji, nie polecę jej osobom wrażliwym, sama do takich należę i ta książka bardzo mną wstrząsnęła. Bardzo smutne jest to co uzależnienie potrafi zrobić z człowiekiem, że zamienia go w bestię pozbawioną uczuć, emocji wyższych, dla którego liczy się tylko zaspokojenie swoich seksualnych potrzeb, nawet kosztem własnego życia i szczęścia. Zamknięci w kręgu wciąż niezaspokojonego pożądania powoli niszczą siebie i wszystko wokół. Straszne, ta książka jest straszna i smutna, bardzo smutna.
Polecam ją na pewno psychologom, tym którzy psychologią się interesują, a także ludziom o stalowych nerwach. Odradzam ją ludziom wrażliwym, ale i tak decyzje o jej lekturze pozostawiam jak zawsze Wam.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.