WYŁĄCZYĆ WSPOMNIENIA
Jakim byłby świat pozbawiony kolorów ? Wszystko jest bezbarwne. Możesz sobie wyobrazić, że nigdy nie doświadczyłeś dotyku słońca na skórze lub śniegu na policzkach ? Cudownie byłoby nie doświadczyć nigdy bólu, ale czy także miłości ?
W takim świecie liczy się nade wszytko jednakowość.
I ta perfekcyjna wizja świata legnie w gruzach, gdy Jonasz otrzyma swój przydział - przyszły zawód jaki wybrało dla niego społeczeństwo.
Będzie Odbiorcą Pamięci.
Poprzedni Odbiorca Pamięci, a teraz Dawca, przekaże mu ciężar wspomnień nie tylko swoich, ale przeszłych pokoleń. Wszystkich przeszłych Odbiorców Pamięci. Tak daleko wstecz, gdzie nie sięga ludzka pamięć, jako długo istniał świat i byli na nim ludzie. Ale wspomnienia są wieczne, zawsze zostają.
ODBIORCA PAMIĘCI
"Dawca" to początek antyutopijne trylogii, do tego jednej z pierwszych. Książka pochodzi z roku 1993, w Polsce została wydana w 2003. Można więc śmiało stwierdzić, że to jedna z wcześniejszych wizji takiego świata. Nie dowiedziałabym się o niej, gdyby nie lista antyutopii Goodreaders. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że to najbardziej skrajna powieść tego gatunku, jaką do tej pory czytałam. Ani w świecie Głodowych Igrzysk ani w Atrofii nie odebrano bowiem nikomu ich własnych uczuć. W każdej z tych strasznych wizji świata, który istnieje już po zakładzie naszych pokoleń, nie odmówiono nikomu historii. Przekazywane niczym upiorna bajka, opowiadano jakim życie było kiedyś, nawet jeśli to były tylko domysły. W świecie Jonasza nie ma nawet domysłów, bo nie ma też wspomnień. W swoim umyśle gromadzi je niczym dziedzictwo jedna osoba - Odbiorca Pamięci. Tylko on rozumie sytuacje w jakiej się znaleźli i...nie może nikomu o tym opowiedzieć. Nikt nie zrozumie, nie mówiąc już o uwierzeniu w coś tak abstrakcyjnego jak miłość, wojna, rodzina, dziadkowie, szczęście...
Jonasz mimo wszystko podejmie próbę zmiany tego stanu rzeczy. Czy uda mu się ujść z życiem, nie wspominając już nawet o uratowaniu życia innych ?
ŚWIAT DAWCY
Jaki jest świat Jonasza ? Istnieją Osiedla, a w nich komórki rodzinne. Nie jest to jednak rodzina biologiczna. Dwoje ludzi łączy się na zasadzie podobnego ilorazu inteligencji, osobowości, zainteresowań i temperamentów (jak w Dobranych). Jeśli ich związek się sprawdza, mogą zgłosić wniosek o dziecko, które dostają (jak w Nevie). Każda rodzina ma prawo do dwójki dzieci. Występuje ścisła i bardzo restrykcyjna kontrola narodzin (jak w Deklaracji). Gdy dzieci dorastają, rodzice pracują nadal, potem przechodzą w stan spoczynku, aż wreszcie zostają zwolnieni. Nikt nie wie, co oznacza być zwolnionym. W starszym wieku to zaszczyt (z odpowiednią ceremonią - znowu jak w Dobranych) ale w młodszym - hańba. Nikt nigdy już więcej nie widział osób zwolnionych. Znikają ze społeczeństwa. Zawody są przeróżne, a wybiera je społeczeństwo (znowu jak w Dobranych) na podstawie analizy spędzonych przez jednostkę godziny rekreacyjnych i obowiązkowych. Decyzja zapada w wieku lat dwunastu. Dlaczego nie wytwarzają się więzi takie jak miłość ? Tłumione są farmakologicznie (jak sławne pigułki w Dobranych, tym razem na pamięć). Świat nie ma kolorów, ale Ty o tym nie wiesz, bo nigdy kolorów nie widziałeś. Jak to jest żyć, nie wiedząc, że otacza nasz tylko szarość ? Co jednak, jeśli pewnego dnia zobaczysz ?
REKOMENDACJA
Książka jest malutka i czyta się ją lotem błyskawicy. Uświadamia nam czym tak naprawdę są wspomnienia, nie tylko nasze ale i obraz wojny, głodu, klęski żywiołowej - obraz utworzony w głębi naszego umysłu. Jaka jest waga wspomnień ? Czy można wyłączyć emocje, opanować klimat i uczynić świat jednakowym ?
Książka idealna i obowiązkowa dla fanów powieści antyutopijnych.
Po całość recenzji i więcej informacji zapraszam na bloga