"Africanus. Syn konsula" to powieść historyczna. Akcja książki rozgrywa się w III w. p.n.e. na terytorium ówczesnego Imperium Rzymskiego i w okolicznych krainach o które trwają nieustające krwawe walki. Autor opisuje historię wyprawy kartagińskiego wodza Hannibala, która miała na celu unicestwienie Rzymu i wymazanie go z map świata i świadomości przyszłych pokoleń.
Publiusz Korneliusz Scypion Afrykański Starszy to główny bohater książki traktującej o jego dokonaniach, za które historia zapamiętała go pod przydomkiem Africanus.
Chociaż słynne wydarzenia miały miejsce podczas II wojny punickiej, akcja książki rozpoczyna się 17 lat wcześniej, w dniu urodzin pierworodnego syna szanowanego senatora, Publiusza Korneliusza Scypiona Ojca. W tym samym roku u wybrzeży Hiszpanii ląduje kartagińska wyprawa wojskowa pod dowództwem Hamilkara. 15 letni wtedy Hannibal towarzyszy swojemu ojcu, pilnie uczy się wojennego rzemiosła i wspiera go w marzeniach o podbiciu Rzymu.
Od tego momentu jednocześnie śledzimy losy obydwu mężczyzn i poznajemy bieg wydarzeń, który doprowadził do ich historycznego starcia. Wydaje mi się, że dalsze streszczanie mija się z celem, niestety nie potrafię pisać o historii w tak obrazowy i wciągający sposób jak autor książki.
Warto za to napisać o elementach stanowiących największy atut książki. Wspomniana wcześniej wielowątkowość powieści pozwala dosłownie zatopić się w świecie przedstawionym i spojrzeć na niego ze wszystkich perspektyw. Przede wszystkim poznamy wojną z punktu widzenia obydwu stron konfliktu. Wizyty w sztabach dowodzenia Hannibala i rzymskich konsulów są równie ważne jak opisy politycznych intryg w senacie czy los zwykłego plebejusza szukającego w wojsku ucieczki od głodu i ubóstwa. Chociaż to wojna jest główną osią wydarzeń, a obrazowe i rozbudowane opisy starć starożytnych wojsk są największym atutem książki autor nie zapomniał o zarysowaniu innych elementów życia w Rzymie. Razem z bohaterami odwiedzimy wiele tradycyjnych domostw ze źródełkiem wody w atrium i ogrodem pełnym egzotycznych roślin, wybierzemy się do teatru i na forum by obserwować obrzędy towarzyszące składaniu w ofierze 300 wołów. W końcu zejdziemy z brukowanych ulic by zejść w bardziej niebezpieczne rejony miasta gdzie po ulicach chodzą żebracy, złodzieje i prostytutki.
Na końcu muszę przyznać się do sporego rozczarowania jakie przeżyłem pod koniec lektury. Opis na tylnej okładce pokrótce przybliżył historię wojny i najważniejsze starcia. Musicie sobie wyobrazić moje przerażenie, kiedy do końca książki zostawało coraz mniej stron a Publiusz nie został jeszcze trybunem i z Afryką miał mało wspólnego. Czyżby punkt kulminacyjny miał zostać opisany zaledwie w kilku słowach?
Okazało się, że przegapiłem informację o drugim tomie serii, która znajduje się na odwrocie strony tytułowej. Dalsze losy wojny punickiej zostaną opisane w kolejnej części pt. Africanus. Wojna w Italii. Myślę, że to istotna informacja, której jednak nie można znaleźć na okładce książki.
Wszystkich czytelników nie przepadających za powieściami historycznymi chciałbym uspokoić, że książkę czyta się bardzo łatwo dzięki przystępnemu językowi i dodatkom na końcu książki: słowniczkowi, drzewu genealogicznemu czy mapom.