Matnia recenzja

Wiejska sielanka czy to tylko pozory?

Autor: @Krzysiek86 ·2 minuty
2022-07-29
1 komentarz
2 Polubienia

Kolejną książką Przemysława Piotrowskiego, po którą postanowiłem sięgnąć, była powieść pod niewiele mi mówiącym tytułem Matnia. Seria z Igorem Brudnym, którą to serią zapoczątkowałem „znajomość” i autorem bardzo mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Kolejna książka, czyli Krew z krwi już nie była taka wciągająca.
W Matni poznajemy historię kobiety wychowanej w domu dziecka, której życie nie jest usłane różami, ale jakoś stara się żyć normalnie. Zuzanna poznaje mężczyznę, zakochuje się w nim, a on wykorzystuje tę miłość, wpędza ją w długi i porzuca. Jakby tego było mało, okazuje się, że kobieta jest w ciąży, spodziewa się bliźniąt. Sytuacja Zuzanny staje się tragiczna brak mieszkania, pracy, długi do spłacenia i do tego ciąża bliźniacza. Zuzanna jest załamana i wtedy poznaje mężczyznę – Marka. Marek wydaje się idealny. Wspiera Zuzannę, jest opiekuńczy, troskliwy akceptuje jej nienarodzone dzieci, troszczy się o nią i dba, aby ciąża była dobrze prowadzona. Marek remontuje dom po rodzicach na odległej wsi wśród lasu, do którego po kilku miesiącach ma się przeprowadzić Zuzanna i tak też się dzieje. Domek otoczony lasem z bliskością jeziora staje się azylem dla naszej bohaterki tylko sąsiedzi jacyś dziwni. Zamknięci w sobie niby nie robią krzywdy, nawet się uśmiechają, ale są jacyś zamknięci w swojej rzeczywistości i brak dzieci… za to są kobiety w ciąży tak jak i Zuzanna. W życiu naszej bohaterki pojawia się również sprawa zaginionej Ukrainki, która również była w ciąży to wszystko sprawia, że w głowie naszej bohaterki zaczynają kiełkować wątpliwości czy słusznie?
Gdybym zaczynał czytać książki Przemysława Piotrowskiego od Matni czy Krew z krwi chyba nie sięgnąłbym po serię z komisarzem Igorem Brudnym… Lubię książki, w których jest jakaś akcja, coś się dzieje są zwroty akcji, nie nudzę się czytając, a kolejne strony po prostu przekładam, nie zważając, która godzina. W przypadku Matni musiałem się wykazać dużą dozą cierpliwości i zaufania do autora, aby nie odłożyć książki na półkę, bo ileż można czytać, jak ktoś chodzi na spacer… Trochę mi też przeszkadzał opis miejscowości, w której zamieszkała nasza bohaterka, nie wiem, czy w dzisiejszych czasach jest możliwe, aby były miejscowości tak zamknięte na otaczający świat. Tak naprawdę po przeczytaniu około jednej trzeciej wiedziałem, jakie będzie zakończenie tej powieści. Ważne są książki, które poruszają jakiś ważny problem społeczny czy naznaczają jakieś ludzkie wypaczone zachowanie, które w swej naturze możemy potępić. Jest to na pewno ważna funkcja tej książki, ale ważne jest też, aby czytelnik dotarł do końca tej powieści i zrozumiał, co autor chce mu pokazać i uświadomić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-24
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matnia
Matnia
Przemysław Piotrowski
7.2/10

Skrzypiące pod nogami deski. Wiatr wyjący na zewnątrz. Gałęzie poruszające się za oknami. Nieprzenikniony mrok, w którym coś się czai… Zuza nigdy nie miała zbyt wielkiego szczęścia, ale zawsze jak...

Komentarze
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · ponad 2 lata temu
Recenzja zachęca do przeczytania.
× 1
Matnia
Matnia
Przemysław Piotrowski
7.2/10
Skrzypiące pod nogami deski. Wiatr wyjący na zewnątrz. Gałęzie poruszające się za oknami. Nieprzenikniony mrok, w którym coś się czai… Zuza nigdy nie miała zbyt wielkiego szczęścia, ale zawsze jak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bez pracy, bez przyszłości i bez perspektyw na dalsze życie do tego w ciąży i z ogromnym długiem? Brzmi jak scenariusz do taniego melodramatu, w którym w zupełnej beznadziei pojawia się wybawiciel. Z...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Zbierałam się chyba tydzień aby napisać kilka słów o książce "Matnia" Przemysława Piotrowskiego. Książce słabej, przewidywalnej jeśli chodzi o fabułę, którą wysłuchałam do końca chyba jedynie siłą wo...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @Krzysiek86

Nie ufaj mu
Życie jak teatr…

Remigiusz Mróz to nadal jeden z moich ulubionych autorów. Dlaczego nadal? Przeczytałem ostatnio jedną z jego nowszych książek i trochę się zawiodłem… Krótka i szczera r...

Recenzja książki Nie ufaj mu
Sekta
Policjant to zawód czy powołanie?

Graham Masterton to pisarz, którego miłośnikom horrorów chyba nie trzeba przedstawiać. Długo nie miałem żadnej z jego książek w rękach i trochę zapomniałem o tym autorze...

Recenzja książki Sekta

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało