Piramidy recenzja

Wielbłądy i geometria

Autor: @Lorian ·1 minuta
2022-06-16
1 komentarz
2 Polubienia
W Djelibeybi wszystko wydaje się takie starte. Skostniałe wręcz. Antyczne. I pewnie by takie pozostało, gdyby nie nagłe zagięcia czasu, napastowanie przez bóstwa, okresowe występowanie anomalii oraz pewien skrytobójca, który był jedynie w niewłaściwym miejscu, gdy wszystko to się wydarzyło. A może właśnie we właściwym? Czas pokaże (jeśli nie będzie nadal stroił fochów, a piramidy nie powrócą).

„Piramidy” to zabawna, wręcz ujmująca groteska na monarchię, starożytny Egipt (którym się pasjonuję!), a także geometrię oraz wielbłądy. I parę innych, pomniejszych rzeczy, jak choćby urząd najwyższego kapłana. Główny bohater, Teppic, nowo pasowany król – a także wyszkolony skrytobójca, swoją drogą i to z Ankh-Morpork! – to idealny przerywnik od Straży i Rincewinda i aż szkoda, że nie występuję w większej ilości tomów. A może ten jeden tom jest akurat idealną ilością, w której może wystąpić, a kolejne by tylko zepsuły efekt?

Świetnie się bawiłam, czytając o świętych krokodylach, kupiectwie na szeroką skalę, matematycznych geniuszach, niezbyt rozgarniętych filozofach i spłaszczonych architektach. Nie dało się nie śmiać, gdy na scenę wkraczał posąg Sępiogłówego Boga Nieproszonych Gości. I nawet balsamiści mieli swoje pięć minut, uderzając młotami w pieczęcie najstarszych grobowców.

Pratchett też kładzie nacisk na silne kobiety. Ptraci, mimo niezbyt zachęcającego początku, bardzo udatnie pokazuje pazurki pod koniec – takie zwieńczenie jej roli, jaką musiała do tej pory odgrywać.

Pteppic, czy Teppic (ja wolę mówić Teppic) jest ciekawy – niby skrytobójca, a boi się zabijać, niby król, a przecież podaje rękę zwykłemu budowniczemu.
Czyżby zbiór cnót, marzenie każdego poddanego? Król, który nie zetnie ci głowy, kiedy na niego spojrzysz? Nie! Wręcz odwrotnie, sam sobie utniesz rękę, która ci podał. Ot, co kraj, to obyczaj, a uprzejmy faraon stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla każdego, kto choć trochę ceni sobie swoje życie i części ciała.

A wszystko to i wszyscy zebrane w opakowanie brytyjskiego humoru z najwyższej półki, ironicznego i inteligentnego, gdzie pod warstwą śmiechu kryje się - zawsze - coś więcej. I dla tego Coś Więcej czyta się Pratchetta, dla drugiego dna (a czasem nawet trzeciego). "Piramidy" nie są wyjątkiem - czyta się je z uśmiechem na ustach i długopisem w ręce. Bo takich cytatów szkoda byłoby nie zapisać.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piramidy
12 wydań
Piramidy
Terry Pratchett
8.2/10
Cykl: Świat Dysku, tom 7
Seria: Terry Pratchett

Djelibeybi - starożytne królestwo w dolinie rzeki... Teppic - powracający z dalekiego Ankh-Morpork, by zasiąść na tronie... Dios - najwyższy kapłan... I piramidy. Najlepsza książka Pratch...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 2 lata temu

Świetna recenzja i książka.
× 1
@Lorian
@Lorian · prawie 2 lata temu
Dziękuję :)
× 1
Piramidy
12 wydań
Piramidy
Terry Pratchett
8.2/10
Cykl: Świat Dysku, tom 7
Seria: Terry Pratchett
Djelibeybi - starożytne królestwo w dolinie rzeki... Teppic - powracający z dalekiego Ankh-Morpork, by zasiąść na tronie... Dios - najwyższy kapłan... I piramidy. Najlepsza książka Pratch...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Lorian

Usługi weterynaryjno-nekromantyczne
Zając, że oko wykol

Zwierzęta to dość wdzięczny temat na książkę, większość z nas uwielbia futrzanych ( i nie-futrzanych) przyjaciół. A kiedy dodamy do tego ożywianie zmarłych pupilów, lecz...

Recenzja książki Usługi weterynaryjno-nekromantyczne
Żmijątko
(Ostatnia) żertwa

Zauważyłam pewną rzecz, znamienną rzecz, podczas lektury wszystkich tomów opowiadających historię Wiedmy. Monika Maciewicz pisze coraz lepiej, z książki na książkę dosta...

Recenzja książki Żmijątko

Nowe recenzje

Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
Upgrade. Wyższy poziom
Mocny, zaskakujący, skłaniający do wielu przemy...
@Uleczka448:

Co nas dziś może „naprawdę” przestraszyć na polu literackiej sztuki...? Potwory, zbrodnie, apokaliptyczne katastrofy.....

Recenzja książki Upgrade. Wyższy poziom
Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
© 2007 - 2024 nakanapie.pl