Wilkołak recenzja

Wilk Wilkołakiem chrzczony.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Johnson ·3 minuty
2021-06-28
5 komentarzy
35 Polubień
Trzecia część „przygód” Dawida Wolskiego, antybohatera z zestawem wad tak makabrycznie niefortunnym, że można by nim obdzielić kilka osób* to książka, na którą czekałem bardzo długo. Zachwycony sto razy bardziej cyklem gliwickim niż tym z Mortką bardzo się ucieszyłem, że w końcu, oto jest! Tym razem mamy do czynienia z kontynuacją wątków poprzednich części, ale w nowym świetle ujętych tak, że można luźno czytać bez znajomości poprzednich tomów. Motyw zaginięcia młodych dziewcząt jest dość dobry na kryminał. Postanowiłem sprawdzić, jak tym razem poradzi sobie z nim tak pisarz, jak i główny bohater.

Postać Dawida Wolskiego nie odbiega od tego, z czym mieliśmy do czynienia w dwóch poprzednich tomach, i choć czytałem je dość dawno i pamiętam jak przez mgłę, to jego występ w „Wilkołaku” nie różni się od dotychczasowego przedstawienia. Nadal to ten sam impulsywny, nieco nierozgarnięty, ale poczciwy facet, którego wbrew wielu czytanych przeze mnie opiniom jawi mi się jako ktoś, kogo da się polubić. Dużą sympatią natomiast (już bez żadnych warunków i mrużenia oczu) da się obdarzyć, postać Prokuratora Adama Górnika. Naprawdę duży plus. Co mi się w postaciach nie do końca spodobało, to dość szablonowe sylwetki kobiece. Siostra Dawida to sztywny, wyprany z uczuć robocop. Nawet bycie super automatyczną panią adwokat, szkoloną przez ojca (starego wygę palestry) nie mogłoby uczynić jej tak bardzo bezwzględnej i… niestety nijakiej. Wkurzająca do granic możliwości jest też małżonka wspomnianego Prokuratora, Hania. Do bólu stereotypowa, mocno wierząca „żona swojego męża”, której związek pisarz (nie mogąc się powstrzymać) komentuje jako patriarchalny, by nagle wyzwolić ją z tego jarzma i pozwolić jej myśleć inaczej na końcu powieści. Co do antagonisty – podoba mi się, widać tutaj (albo ja mam zwidy) inspiracje rasowymi thrillerami, w który to powieść się przeradza z kryminału – mniej więcej od połowy książki. Wtedy też akcja nieco przyśpiesza i nabiera rumieńców, także od krwi. Niekoniecznie właściciela rumieńców. ;-)

Bo i akcja rozwija się tu niespiesznie. Trochę moim zdaniem za wolno, i choć nigdy bym nie przypuszczał, że napiszę to u Wojtka Chmielarza. Nie chodzi mi o objętość, ale dotychczas idealny balans pomiędzy dialogami a wyjaśnianiem czytelnikowi świata został nieco zachwiany. Doskonała narracja Autora w jego powieściach w tym tomie zaczęła mi nieco wadzić.

Zdania co do miejsca Chmielarza w top kryminalistów w Polsce raczej nie zmienię, i pomimo zgrzytów, to jest bardzo dobra książka. Co prawda za dużo w niej narratora w stosunku do samej fabuły, ale jako równowagę w tej narracji dostajemy dużo dobrego Chmielarza. Mam tu na myśli polskie realia, które opisuje, charaktery ludzi i ich myśli, osobowości, toki rozumowania, nie tylko te detektywistyczno-kryminalne, ale przede wszystkim - obyczajowe. Taki trochę niezamierzony uśmiech w stronę Katarzyny Puzyńskiej, która z obyczajówki uczyniła swoją markę pod płaszczem kryminału. Chmielarz zaś, pisząc kryminały, bardzo dba o te człowiecze warstwy charakterów, ludzkie oblicza swoich bohaterów. To jest bardzo dobre i chwilami popadam w konsternację, czy ja lubię twórczość Chmielarza za intrygi kryminalne? Czy za to jak kreuje swoje postacie, co niejednokrotnie kuleje u innych teoretycznie bardziej poczytnych pisarzach w Polsce?

Merytorycznie książka jest niemalże doskonała. Autor nie oszukuje czytelnika, nie pisze bzdur
i naprawdę przygotowuje się do pisania książki w sposób, który mógłby dać dużo dobrego innym, nieco (niestety) popularniejszym pisarzom. Sposoby prowadzenia tzw. białego wywiadu, pozyskiwania informacji ze źródeł powszechnych, szczypta wiedzy informatycznej, chemicznej
i medycznej (!) i kilka innych to zbiór, który prowadzi do jednego wniosku, Wojtek Chmielarz odrabia zadanie przed napisaniem książki, zdecydowanie szanuje swoich czytelników.

Intryga jest dobrze poprowadzona, nie zdradza się od razu, ani też za prędko nieco później w powieści. Nie jest też niemożliwa do rozwikłania, i czytelnik, chcąc bawić się w prywatne dochodzenie na tablicy korkowej, może dojść do pewnych wniosków sam. Na szczęście żadnego deus ex machina nie znajdziemy, niby oczywiste z tak doświadczonym pisarzem, ale zawsze mogło mu się już po prostu nie chcieć. Na szczęście – to nie byle jaka marka. Wielbiciele kryminałów nie będą zawiedzeni. Znalazło się też miejsce na pozamykanie wątków.

Nie tak dobre jak dwa poprzednie, ale też nie ma zawodu. Uczciwe 7/10

*nieco parafrazując jedną z bohaterek książki

28.06.2021 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-28
× 35 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wilkołak
Wilkołak
Wojciech Chmielarz
7.4/10
Cykl: Detektyw Dawid Wolski, tom 3

Prywatny detektyw Dawid Wolski nie spocznie. Na cmentarzu, na pogrzebie swojego ojca, mecenasa Wolskiego, który doprowadził do uwolnienia mordercy Igi, kobiety jego życia – widzi ją z daleka i już wi...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
@Johnson
brakowało ostatnio twoich recenzji 😊
Ta jest świetna, doskonała zachęta do przeczytania książki.
× 6
@Sargento_Garcia
@Sargento_Garcia · ponad 3 lata temu
Bardzo zgrabna i trafiająca w punkt recenzja
× 4
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 3 lata temu
Dzięki za merytoryczną recenzję. Mam już na czytniku, czeka w kolejce!
× 3
@Betsy59
@Betsy59 · ponad 3 lata temu
Właśnie przeczytałam i niestety jestem strasznie rozczarowana. Męczyłam ją przeszło 3 tygodnie. Jakoś zauważyłam, że książka ta bardziej podoba się facetom, niż kobietom. Może potrafią temu bezsensownemu postępowaniu bohaterów nadać jakiś sens, a co najważniejsze ich polubić! Niestety obaj główni bohaterowie strasznie mnie irytowali a jedyną sensowną osobą w tej książce według mnie była Kaśka, więc nie zgadzam się z tym, że postaci kobiece są słabe.
× 1
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Tak.
@jelonka11
@jelonka11 · ponad 3 lata temu
@Johnson, od dawna podejrzewam (ale brak mi dowodów), że masz jakieś wtyki i znajomości 😎. Że każda recenzja to automatycznie "wybór redakcji".. 🙃 (żarcik)
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Nie ma żadnej redakcji, jestem tylko ja i sam sobie klikam! :D <złowieszczy śmiech>. A tak poważnie, nie każda! :)
Wilkołak
Wilkołak
Wojciech Chmielarz
7.4/10
Cykl: Detektyw Dawid Wolski, tom 3
Prywatny detektyw Dawid Wolski nie spocznie. Na cmentarzu, na pogrzebie swojego ojca, mecenasa Wolskiego, który doprowadził do uwolnienia mordercy Igi, kobiety jego życia – widzi ją z daleka i już wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawid Wolski powraca! Takiego obrotu spraw chyba nikt się nie spodziewał. Podczas pogrzebu swojego ojca, mecenasa Wolskiego, który doprowadził do uwolnienia mordercy Igi, kobiety życia detektywa ...

@katexx91 @katexx91

Ależ Pan bardzo dążył do równowagi w tej książce, Panie Chmielarz. Z jednej strony miało być to, co zrobił Pan swoim znakiem rozpoznawczym, co w największym stopniu charakteryzuje Pańskie kryminały -...

@Bartlox @Bartlox

Pozostałe recenzje @Johnson

Chodź ze mną
Miłość to piekielny pies.

„Sny o wielkości srebrne są, a kruche”, śpiewał Jacek Kaczmarski. To bardzo ważne słowa o których czasem zapominają, popadając w melancholię własnej wielkości, polscy pi...

Recenzja książki Chodź ze mną
Bliska znajoma
Konsekwencja.

TEKST ZAWIERA SPOJLERY Z KSIĄŻKI. JEST BARDZIEJ ROZWAŻANIEM FABULARNYM NIŻ RECENZJĄ. Polacy uwielbiają ładne słowa, wielkie słowa. Uwielbiają jak się do nich ładnie mó...

Recenzja książki Bliska znajoma

Nowe recenzje

Zagubiony w mroku
Zagubiony w mroku
@l.szarna:

„Nie chciał być jak oni, nie chciał zabijać i kraść, obawiał się życia w strachu i nienawiści. Chciał być wolny i szczę...

Recenzja książki Zagubiony w mroku
Siła trucizny
Poison Study
@l.szarna:

„Każdy podejmuje życiowe decyzje – rzekł znużonym głosem. – Jedne z lepszym skutkiem, inne z gorszym. Jeśli chcesz się ...

Recenzja książki Siła trucizny
Córka powietrza
Córka powietrza
@l.szarna:

„Słowa płyną same, lekko układając się w wiersz. Po chwili ja też cała jestem liryką. Unoszę się między kolejnymi wersa...

Recenzja książki Córka powietrza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl