Witaj, piękna recenzja

Witaj, piękna

Autor: @recenzja_na_tacy ·2 minuty
2024-02-05
Skomentuj
4 Polubienia
Nadmierna prostota stylu i języka w połączeniu z nadmiarem problemów, niepowodzeń, rozczarowań i tragedii, które dotykają bohaterów powieści Ann Napolitano – zabiły piękno stworzonej przez nią historii. „Witaj, piękna” choć klasyfikowana jako literatura piękna, jest li tylko powieścią obyczajową. Rozpisaną na trzy głosy historią o rodzinie i relacjach, o nieprzewidywalności losu, miłości, która ma swoją cenę, życiu po traumie, więziach, które pozornie wydają się nierozerwalne.

William Waters dorastał w Bostonie, w cieniu tragedii, która pozbawiła go miłości i zainteresowania rodziców. Po ukończeniu liceum, bez żalu porzucił rodzinny dom i miasto, by kontynuować naukę i karierę sportową w Chicago. Przystojny koszykarz już na pierwszym roku studiów wpada w oko ambitnej i zdecydowanej Julii. Wraz z dziewczyną, do życia Wiliama, wkracza cała rodzina Padavano. Julia i jej trzy młodsze siostry, jak panny March, bohaterki „Małych kobietek”, do których lubią się porównywać – są nierozłączne, i jak wykreowane przez L. M. Alcott postaci – każda z nich ma inną osobowość. Czy wychowany przez niedostępnych emocjonalnie rodziców, przekonany o tym, że nie zasługuje na szczęście Wiliam, odnajdzie się w pełnej miłości i chaosu rodzinie włoskich imigrantów? Czy sprosta oczekiwaniom i ambicjom Julii?

Historia Wiliama, małego, odrzuconego chłopca, wyrastającego na straumatyzowanego, nieradzącego sobie z życiem dorosłego, którego głęboka depresja popycha na skraj przepaści, porusza do głębi. Niestety, choć początkowo stanowi oś powieści, z czasem, za sprawą barwnych postaci sióstr Padavano i ich życiowych perypetii traci na ważności. Z mojej perspektywy – ze stratą dla całości. Ann Napolitano stara się w „Witaj, piękna” chwycić tak wiele srok za ogon, że z czasem nie wiadomo już, który wątek i postać są wiodące. Bohaterowie nie pozwalają się do końca poznać, ich problemy przedstawione zostają bardzo powierzchownie. Trudno nie odnieść wrażenia, że Autorka postawiła sobie za cel, aby każdą z postaci, nawet tych drugoplanowych „obdarować” jakimś trudnym doświadczeniem. Niezwykle płynnie przechodzi od jednego wydarzenia do drugiego, nie pozwala bohaterom zajrzeć w głąb siebie, nie pozostawia czytelnikom miejsca na osobistą refleksję.

Wielką krzywdę zrobiły tej powieści blurby, sugerujące, że jest to powieść głęboka, wnikliwa, refleksyjna, w rzeczywistości to prosta, niezwykle przystępnie napisana książka, bazująca przede wszystkim na emocjach. Autorka poruszyła w niej tak wiele kwestii, że każdy odnajdzie w „Witaj, piękna” jakiś fragment własnej historii.

Daleka jestem od zachwytów, ale nie mam też poczucia zmarnowanego czasu. Nie polecam, nie odradzam.

Tłumaczenie Anna Dobrzańska

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-15
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Witaj, piękna
Witaj, piękna
Ann Napolitano
7.4/10

Książka, w której zakochali się Oprah Winfrey i Barack Obama! Autorka książki „Drogi Edwardzie” powraca z przejmującą historią rodzinną, w której zadaje pytanie: czy miłość potrafi uzdrowić złama...

Komentarze
Witaj, piękna
Witaj, piękna
Ann Napolitano
7.4/10
Książka, w której zakochali się Oprah Winfrey i Barack Obama! Autorka książki „Drogi Edwardzie” powraca z przejmującą historią rodzinną, w której zadaje pytanie: czy miłość potrafi uzdrowić złama...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ann Napolitano, autorka znana z bestsellerowej powieści „Drogi Edwardzie”, powraca z nową, głęboko poruszającą powieścią pt. „Witaj, piękna”, która zagłębia się w świat rodzinnych relacji, miłości i ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

„Witaj, piękna” Ann Napolitano to powieść, która bez wątpienia podzieli czytelników na zwolenników i przeciwników, o czym świadczą opinie, zarówno te zachwycające się nią, jak i te mniej pochlebne. ...

@madalenakw @madalenakw

Pozostałe recenzje @recenzja_na_tacy

Nie jesteś sama, Meredith
Nie jesteś sama

Nie każdy z nas doświadczył pełnego ciepła i miłości rodzinnego domu, nie dla każdego rodzina jest synonimem wsparcia i zrozumienia. Dzieciństwo Meredith Maggs, tytułowe...

Recenzja książki Nie jesteś sama, Meredith
Kukułcze jajo
Kukułcze jajo

Powrót doFjӓllbackijest jak odwiedziny u znajomych, z którymi dawno się nie widziało. Mam słabość do wykreowanych przezCamillę Lӓckbergbohaterów, dlatego z niecierpliwoś...

Recenzja książki Kukułcze jajo

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl