Wodospad Wildflower recenzja

Wodospad Wildflower

Autor: @snieznooka ·1 minuta
2024-03-24
Skomentuj
1 Polubienie
„Wodospad Wildflower” to czwarta część cyklu Romans w Riverbend, nie mogę uwierzyć, że ten czas tak szybko biegnie, że dotarliśmy właśnie do tego momentu. Bardzo lubię pióro Denise Hunter i z ogromną przyjemnością oddaje się każdej jej książce z równą uwagą. Bardzo lubię książki, w których akcja rozgrywa się w takich urokliwych miasteczkach. Każdy tom dał mi odczucie, jakbym wracała w dobrze mi znane miejsce, które mogłabym nazwać domem. Czy też tak czasami macie?
Główną bohaterką książki autorstwa Denise Hunter pod tytułem „Wodospad Wildflower” jest Charlotte Simpson, kobieta za wszelką cenę usiłuje ocalić stadninę koni. Odziedziczyła ją po śmierci mamy, a wraz z nią pewną tajemnicę. Życie boleśnie doświadczyło Gunnera Dawsona, dlatego tez nie ma zamiaru przywiązywać się do nikogo, ani niczego. Tak jest prościej i bezpieczniej, miał poukładane życie, regularnie zmieniał miejsce zamieszkania, robiąc to, co kochał najbardziej – trenował konie. Charlott zatrudnia go do prowadzenia programu szkoleniowego, ma zostać na pół roku, ale kiedy Charlotte mu się zwierza, ich przyjaźń zaczyna się rozwijać. Na drodze Gunnera pojawił się ktoś, kto sprawił, że zaczął łamać wszystkie swoje zasady. Czy Gunnerowi uda się przekonać samego siebie, by naprawdę dać miłości szansę? Czy on i Charlotte są skazani na złamane serca?
„Wodospad Wildflower” to zachwycająca, wzruszająca i czasami rozdzierająca serce książka, jest to opowieść o nadziei, rodzinie i rozwoju. Czytanie tej opowieści było dla mnie absolutną przyjemnością. Otrzymujemy tutaj piękny romans, elementy wiary, sympatycznych bohaterów, poszukiwanie rodziny, co ciekawe spotykamy postacie z poprzednich tomów w tej przytulnej scenerii. Między Gunnerem i Charlotte powoli nawiązują się więzi, jednocześnie starając się uporać z własnymi problemami z przeszłości. Podobało mi się, jak Gunner wspierał i zachęcał Charlotte do odnalezienia rodziny, a także to, jak był gotowy wkroczyć i pomóc jej we wszystkim, czego potrzebowała. Charlotte dorastała, nie wiedząc, kim jest jej biologiczny ojciec. Dopiero śmierć matki sprawiła, że znalazła wskazówkę w jej rzeczach. Ciekawie było śledzić jej drogę do tego, żeby poznać prawdę, kim jest jej biologiczny ojciec. „Wodospad Wildflower” jest pełen wspaniałych bohaterów przebywających w otoczeniu, które aż prosi się o wizytę. To ciepły i fascynujący romans, z wspaniałymi bohaterami i poruszającą fabułą.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wodospad Wildflower
Wodospad Wildflower
Denise Hunter
8/10
Cykl: Romans w Riverbend, tom 4

On przyjechał tylko po to, by trenować konie, ona utrzymuje swoją prawdziwą tożsamość w tajemnicy. Po śmierci mamy Charlotte Simpson próbuje ratować podupadającą stadninę koni. Jednocześnie usiłuj...

Komentarze
Wodospad Wildflower
Wodospad Wildflower
Denise Hunter
8/10
Cykl: Romans w Riverbend, tom 4
On przyjechał tylko po to, by trenować konie, ona utrzymuje swoją prawdziwą tożsamość w tajemnicy. Po śmierci mamy Charlotte Simpson próbuje ratować podupadającą stadninę koni. Jednocześnie usiłuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, bardzo lubię jej powieści i kiedy tylko widzę zapowiedź nowej książki wiem, że będę musiała po nią sięgnąć. "Wodospad Wildflower" jest czwartym tomem ...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

"Wjechali na polanę, a temperatura spadła o dobre pięć stopni, bo las otwierał się na wysoki wodospad spływający do niecki z przejrzystą, niebieską wodą." "Wodospad Wildflower" to kolejna, czwarta j...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @snieznooka

Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
"Mroczne Sigile"

Czy mieliście okazję poznać twórczość Anny Benning? Poznałam ją zaczytując się w „Vortexie”, który bardzo mi się spodobał i zauroczył niesamowitymi okładkami. Autorka zy...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Pogrzebany świat
Pogrzebany świat

„Pogrzebany świat” skusił mnie niecodzienną i przepiękną okładką, która miała pewną tajemnicę, a ja poczułam, że bardzo chciałabym ją odkryć. Nie czekając zbyt długo pos...

Recenzja książki Pogrzebany świat

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr