Wojna Makowa recenzja

,,- Być odważnym jest łatwo. - W oczach Jianga zamajaczył ból. - Znacznie trudniej zrozumieć, kiedy trzeba od walki odstąpić. Przerobiłem już tę lekcję.”

,,Wojna makowa” to książka inna od pozostałych powieści fantasy. Opowiada o wojennej sierocie Rin, dla której świat niesie pogardę, odrzucenie, brutalność i krwawy ból. Jeśli ma szczęście, to również obojętność. Po śmierci rodziców trafia pod opiekę przybranej rodziny. Aby ubić interes na Rin chcą sprzedać ją za mąż, jednak dziewczyna zrobi wszystko by zdać egzamin i dostać się do akademii w Sinegardzie, która może jej dać szansę na lepszą przyszłość. Zrobi wiele więcej niż wszystko... Jak to się dla niej skończy?

Czytając tę książkę, targały mną najróżniejsze emocje. Od wzruszenia i ,,obrzydzenia” po śmiech, co było zdecydowanie rzadszym zdarzeniem. ,,Wojna makowa” jest powieścią fantasy niezwykłą, nie traktuje ona o sile nauki przyjaźni i miłości. Tam każdy może liczyć tylko na siebie. Nie wiesz kto jakie ma zamiary wobec Ciebie. Niektóre opisy wojenne były brutalne, krwawe, co czyni tę książkę wyjątkową i niestrukturalną, INNĄ. A sam klimat azjatycki był nieziemski, uwielbiam go z całego serca. Wciągnęła mnie od pierwszej strony, nie byłam w stanie się oderwać, pochłonęła mnie bez reszty. Momentami czułam się jak w matrixie. Żyłam wojną, ramię w ramię z Rin, przeżywałam wzloty i upadki, prawdy i kłamstwa, życie i śmierć tych obcych oraz tych bliższych.
Mam nadzieję, że jeszcze przed premierą trzeciego tomu przeczytam ,,Republikę smoka”. Liczę na to, iż drugi tom równie dobrze będzie mi się czytało i będę pochłonięta historią do samego końca. Teraz bardzo chciałabym poruszyć temat Azji i klimatu azjatyckiego w tej książce. Nigdy, prze nigdy nie czytałam czegoś tak idealnie klimatycznego. Czułam tę Azję w kościach i krwiobiegu, myślałam. I aż musiałam zamówić sushi przez ,,Wojnę Makową”, a to tylko dodatkowy plusik. Jeśli mnie książka skłania do żarełka to oznacza, że będzie cudowna. Przy całej historii, brzmiało by głupio gdybym powiedziała, że świetnie się bawiłam, ale czułam się błogo w objęciach tej pozycji.