... z książką pana Mariusza Szylaka pt.: Sekrety Dolnego Śląska - cz. 1. Dolny Śląsk, jak wiecie, jest głęboko zakorzeniony w moim sercu. Swoją pasję to tego terenu przekazuję moim najbliższym, wielu znajomych nie zawiodło się, jadąc na południowo-zachodni kraniec naszego kraju. Zapewne orientujecie się, że te tereny do 1945 roku nie znajdowały się w granicach Polski. Dopiero "dobroduszny" Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili, znany bardziej jako Józef Stalin, przesunął granice na zachód, na mocy traktatów, o których nie chcę się rozpisywać. To temat na inną recenzję. My wróćmy na ziemie, które po 45 roku zostały nam przekazane, gdzie wysiedlano ludność niemiecką, a przesiedlano Polaków z Kresów Wschodnich.
Zapewne też znacie reklamę promującą ten teren - Dolny Śląsk nie do opowiedzenia, do zobaczenia. Pan Szylak bardzo ciekawie opowiada o miejscach, faktach, ludziach, którzy mieli istotny wpływ na to, co działo się na tych przepięknych terenach. Jednak warto zabrać książkę do plecaka i na własne oczy zobaczyć tajemnice tych ziem. I ja tak uczyniłem. Na wyjazd do Przesieki zabrałem pierwszą część Sekretów Dolnego Śląska. Wieczorami czytałem poszczególne rozdziały i zastanawiałem się, które miejsce wybrać i zobaczyć.
Co takiego ciekawego mnie zaskoczyło? Co było największym sekretem? Nie sposób mnie zaskoczyć, ponieważ w wielu miejscach już byłem, wiele miejsc, o których wspomina autor, poznałem przez ostatnie lata. Tu jednak dowiedziałem wiele ciekawych szczegółów, które jeszcze bardziej rozbudziły moją wyobraźnię o Dolnym Śląsku.
Książka zawędrowała ze mną w plecaku na najwyższy szczyt Karkonoszy, Sudetów oraz Czech. Co robią tam talerze, które wyglądają jak latające spodki?
Była również w Chełmsku Śląskim, o którym musicie koniecznie przeczytać, a najlepiej zobaczyć na własne oczy. To tam znajdują się "Chaty, w których len tkano". W tym rozdziale dowiecie się, kiedy powstały te niesamowicie piękne domki, co tam wytwarzano. Warto tam wejść i posłuchać historii Pani Teresy, która opowiada równie ciekawie co Mariusz Szylak.
To tylko dwie opowieści z 34 rozdziałów, które przyciągną uwagę wielu osób, które chcą poznać historię tego terenu. A tu jeszcze mowa o Błędnych Skałach, Kaplicy Czaszek, Twierdzy Kłodzko i filmie "Czterech pancernych i pies", a koniecznie trzeba wspomnieć o złotym pociągu, czy czarnej ospie, która zaatakowała Wrocław i wiele innych. Do tego wiele czarno-białych ilustracji, faksymiliów. Na pewno będziecie lekturą zachwyceni. Serdecznie polecam i... dlaczego tak długo muszę czekać na drugi epizod?
Od zawsze chodziło o skarby. Wśród zawiłych korytarzy i utajnionych części wznoszącego się nad Kwisą zamku Czocha skradają się rabusie. Nie wiedzą, że gdyby nawet wywieźli wszystko i tak zostanie d...
Od zawsze chodziło o skarby. Wśród zawiłych korytarzy i utajnionych części wznoszącego się nad Kwisą zamku Czocha skradają się rabusie. Nie wiedzą, że gdyby nawet wywieźli wszystko i tak zostanie d...
"Są takie chwile, gdy najrozpaczliwiej jęczy wiatr, jakby użalał się nad tym, co wydarzyło się przed chwilą. Są takie momenty, że najgłośniejsza jest... cisza." Jakiś czas temu zaintrygowała mnie se...
@maciejek7
Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...
Wciągnięty w śledztwo
Ósma część cyklu z Kubą Sobańskim w rolach głównych za mną. Muszę przyznać, że kolejny tom czytałem z zapartym tchem, bo działo się w nim nadzwyczaj dużo, a zwroty akcji...
Często się zdarza, że starsze osoby, np.: babcie czy dziadkowie są sami na świecie i ich jedynym towarzyszem na dobre i na złe jest jakiś pupil. Może być to kotek, może ...