Filmy sensacyjne do zawsze odnosiły sukcesy na świcie. Z wielkim entuzjazmem oglądałam programy poświęcone porwanemu samolotowi, gdzie do końca nie wiadomo kto jest sprawcą całego zamieszania. Z takimi książkami mam podobnie. Przykładem może być powieść sensacyjna „Wyścig z czasem” Kristiny Ohlsson. Autorka skończyła studia politologiczne. Pracowała w szwedzkim ministerstwie spraw zagranicznych oraz jako analityk policyjny. W 2012 roku postanowiła porzucić pracę i poświęcić się pisaniu powieści. Jej debiutancka powieść „Wyścig z czasem” w bardzo krótkim czasie stała się bestsellerem wśród szwedzkich czytelników. W Polsce również ma swoich fanów.
Akcja powieści głównie toczy się w Sztokholmie. Do policji docierają telefony o zagrożeniu bombowym w czterech miejscach miasta. Cała miejscowa komenda stara się znaleźć sprawcę. Tymczasem w samolocie lecącym ze szwedzkiego lotniska Arlanda do Nowego Jorku, w toalecie pojawia się kartka z żądaniami terrorystów. Eden Lundell, Frederika Bergman i Alex Recht muszą połączyć siły aby znaleźć sprawcę zagrożenia. Oczywiście na ich niekorzyść działają czas i nie skory do współpracy główny pilot samolotu. Policja bezpieczeństwa i Sapo muszą współpracować z rządem Stanów Zjednoczonych, który okazuje się być nie skory do współpracy i stanowczo odmawia udzielania jakichkolwiek informacji a czterystu pasażerów lotu 573 w są ogromnym niebezpieczeństwie.
„Jest coś gorszego niż to, że ktoś zna prawdę i milczy na jej temat. A mianowicie to, że nikt tej prawdy nie zna”.
Bardzo chciałabym zobaczyć ekranizację tej książki. Wielopłaszczyznowość akcji i ogrom bohaterów sprawia, że trzeba być czujnym podczas czytania. Akcja powieści toczy się toczy się równolegle w Sztokholmie w Szwecji, w Stanach Zjednoczonych i na pokładzie samolotu 573. Nie jestem w stanie wskazać głównego bohatera . Każda postać, która pojawia się na kartach powieści ma ogromną rolę do odegrania w sprawie bezpiecznego sprowadzenia samolotu na ziemię. Dzięki narratorowi, który występuje w trzeciej osobie liczby pojedynczej, od podszewki poznajemy wszystkich bohaterów. Ich uczucia, plany oraz emocje jakie im towarzyszą. Jestem pełna podziwu dla postaci „Wyścigu z czasem”, znaleźli się oni w niecodziennej sytuacji. Presja pod jaką działają, sprawia, że muszą być oni świadomi swoich czynów. W ich rękach spoczywają losy czterystu nieświadomych zagrożenia ludzi.
Książkę przeczytałam bardzo szybko. Mimo tego, że jest ona dosyć obszerna w treść, wcale nie przeszkadza to szybkim czytaniu. Podchodziłam do niej dwa razy. Przy pierwszych rozdziałach nie potrafiłam się skupić. Myślę, że było to spowodowane tym, że już na samym początku poznajemy prawie wszystkich bohaterów, którzy odgrywają główną rolę w całej akcji powieści. Ze wszystkich książek o tematyce sensacyjne, które przeczytałam, ta zajmuje honorowe drugie miejsce. Ogólnie rzecz biorą nie mam do niej większych zastrzeżeń. Akcja toczyła się szybko bohaterowie, też spisywali się na medal. Jedyny minus jaki znajduję to fakt, ze była ona w dosłownie dwóch kwestiach przewidywalna. Uważam to jednak za mały defekt o którym nie należy się dłużej rozpisywać. Powieść spełniła moje oczekiwania. Myślę, że gdy będę miała jeszcze okazję na pewno sięgnę po książkę Kristiny Ohlsson, ponieważ okazała się wyśmienitą pisarką. Jej doświadczenie w pracy policyjnej sprawiło, że historia która opowiedziała okazała się być bardzo realistyczna. Polecam wszystkim, którzy chcą uczestniczyć w przygodzie życia.