Wysłannicy Śmierci recenzja

"Wysłannicy Śmierci" - debiuty, debiuty...

Autor: @pleasebetasty ·2 minuty
2022-09-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czasem sięgam w ciemno po książki z klubu zupełnie nic o nich nie wiedząc i tak też było w przypadku „Wysłanników Śmierci” Adama Krawczyka. Jest to debiut literacki młodego polskiego pisarza z gatunku fantastyki. Do przeczytania powieści zachęcił mnie blurb książki – bardzo lubię motyw „wysłanników” Śmierci, który swoją drogą jest to dość popularny w popkulturze i często pojawia się on w różnych odsłonach zarówno w literaturze, jak i serialach. Zasiadając do lektury wiedziałam, że książka ta będzie albo bardzo dobra, albo bardzo zła. Ostatecznie nie potrafię jej jednoznacznie ocenić. Na tym etapie pisania recenzji powinnam chyba zaznaczyć, że nie doczytałam jej do końca. Kiedyś to zrobię, ale teraz potrzebowałam przerwy. Dlaczego?

Z jednej strony spotykamy się z ciekawym pomysłem na świat przedstawiony i barwnymi postaciami, jest też dużo walk i cały czas coś się dzieje, z drugiej – większość rozdziałów to osobne opowiadania o bardzo schematycznej budowie i to, co na początku zachwyca, po jakimś czasie staje się zwyczajnie nudne. Co prawda opowiadania te łączą się one w spójną całość, co niewątpliwie jest dużym plusem, jeżeli chodzi o kompozycję powieści, ale jest ich zdecydowanie za dużo, są zbyt powtarzalne i część z nich można by spokojnie pominąć bez szkody dla fabuły. Wydaje mi się, że autor trochę przedobrzył, nie potrafiąc zrezygnować z niektórych pomysłów, a jak to często w życiu bywa – "więcej" nie zawsze znaczy "lepiej".

Ponadto, wyraźnie widać inspirację znanymi dziełami popkultury. To również często spotykane zjawisko i zazwyczaj nie ma w nim nic złego – w końcu trudno jest stworzyć coś zupełnie nowego i niepowtarzalnego. Lubię, kiedy nawiązania tego rodzaju mają charakter puszczenia oka do czytelnika, nie jestem jednak pewna, czy w tym przypadku tak było. Na obronę autora powiem, że gdybym wcześniej nie zajrzała do innych recenzji, to najprawdopodobniej nie zwróciłabym na to uwagi, jednak mając tę informację gdzieś z tyłu głowy snie mogłam nie zauważyć podobieństw do wydarzeń i postaci z innych dzieł kultury.

Żeby nie było – na początku książka jest wciągająca i przyjemnie się ją czyta i widać, że autor ma potencjał, dlatego nie chcę ocenić tej pozycji zbyt surowo, ale tak jak wcześniej wspomniałam, w moim odczuciu zabrakło jej „tego czegoś”, co utrzymałoby moją uwagę na dłużej. Gdzieś w połowie zaczęłam tracić zainteresowanie i musiałam zmusić się, żeby przebrnąć przez kolejne strony, a w prawie każdym opowiadaniu czekało na mnie to samo - flaki, krew i nowy czarny charakter. Do doczytania zostało mi nieco ponad 50 stron, jednak nie sądzę, żeby zakończenie tej powieści wpłynęło na moją ocenę.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wysłannicy Śmierci
Wysłannicy Śmierci
Adam "2000" Krawczyk
5.7/10

Gdy demony przybierają realne postaci, oni stają do walki w obronie ludzi W tym świecie Śmierć nie lubi mieć dużo pracy. Ale jeszcze bardziej nie znosi, gdy ktoś łamie jej prawa, przywołując do życi...

Komentarze
Wysłannicy Śmierci
Wysłannicy Śmierci
Adam "2000" Krawczyk
5.7/10
Gdy demony przybierają realne postaci, oni stają do walki w obronie ludzi W tym świecie Śmierć nie lubi mieć dużo pracy. Ale jeszcze bardziej nie znosi, gdy ktoś łamie jej prawa, przywołując do życi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy młodzi, polscy autorzy mogą pisać w ciekawy i wciągający sposób? Już Hania Czaban w "Cały ten czas" pokazała, że mogą, a debiutanckie książki nie muszą automatycznie oznaczać serii błędów i patrz...

@klaudia.nogajczyk @klaudia.nogajczyk

Po przeczytaniu "Wysłanników śmierci" Adama Krawczyka od Wydawnictwa Novae Res musiałam zrobić sobie przerwę, zanim zaczęłam pisać recenzję, ponieważ nie wiedziałam, co do końca myślę o tej książce. ...

@stos_ksiazek @stos_ksiazek

Pozostałe recenzje @pleasebetasty

Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
"Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu" - PRZEświetna gra paragrafowa dopracowana pod każdym względem!

„Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu” to moje pierwsze spotkanie z książką paragrafową i muszę przyznać, że było bardzo udane! Ba, sądzę, że pozycja ta dłuuuuu...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu
Kruki
Kruki wskażą ci drogę

„Kruki” to kontynuacja debiutanckiej powieści Moniki Maciewicz o słowiańskiej wiedźmie. Autorka po raz kolejny zabiera nas wiele lat w przeszłość, do czasów, gdy po świe...

Recenzja książki Kruki

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało