Requiem dla tancerki recenzja

Wzgarda twórcą

Autor: @Sil ·3 minuty
2011-08-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Requiem dla tancerki” Agnieszka Fibich
wyd. W.A.B.
rok: 2011
str. 439
Ocena: 5/6

Zaraz na wstępie muszę stwierdzić, iż powieść Agnieszki Fibich była jedną z bardziej wyczekiwanych książek w moim domu. Usłyszałam o niej od przyjaciółki i tak zaczęła się moja choroba. Postanowiłam spróbować szczęścia i napisałam do autorki, która niemal natychmiast odpowiedziała i obiecała zorganizować dla mnie egzemplarz recenzencki. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z Wydawnictwem W.A.B. Cała ta historia miała miejsce kilka miesięcy temu. Z różnych przyczyn (mniej lub bardziej obiektywnych), po książkę sięgnąć mogłam dopiero teraz. I powiem tylko jedno – warto było czekać.

Sama nie wiem jak to się dzieje, ale ostatnimi czasy nie czytam praktycznie nic poza kryminałami i thrillerami. Zdarzają się oczywiście ich ewentualne miksy z różnymi dodatkami (mój ulubiony to romans i paranormal). Kiedy przyszła kolej na Requiem… mocno zastanawiałam się, czy na pewno chcę się teraz brać za tego typu literaturę. Czy nie lepiej sięgnąć po jakiś lekki romans? Zdecydowałam jednak, że muszę się trzymać założonego planu. Sięgnęłam więc na półkę, chwyciłam za książkę pani Fibich i … było już po mnie. Bo książka pochłonęła mnie w zupełności i nie pozwoliła zapomnieć o sobie nawet na chwilę. Jak autorka tego dokonała? Postaram Wam się to odrobinę przybliżyć.

W sierpniu 2008 roku w Paryżu znalezione zostaje ciało jednej z tancerek pracujących w klubie na Montmartrze. Tessa van Graaf, bo to o niej mowa, porzucona została przez swojego oprawcę w bramie w pobliżu kosza na śmieci, gdzie rankiem odnaleźli ją pracownicy zakładu oczyszczania miasta. Trzydziestodwuletnia piękna blondynka została uduszona. Sprawą zaczyna się interesować biuro, w którym pracuje Cesar Bresson, gdy w miesiąc później, pięćset metrów od mieszkania, zostaje znalezione ciało kolejnej kobiety. Tym razem trafia jednak na tancerkę z jednej z najsłynniejszych rewii na świecie – Moulin Rouge. Nie trzeba chyba tłumaczyć, iż sprawa nagle zaczyna nabierać rozgłosu. Julie Strass a tak naprawdę Julia Strzałkowska, czyli druga ofiara Pasażera, była bardzo dobrze zapowiadającą się polską baletnicą. Niefortunna kontuzja przekreśliła jej możliwość zrobienia międzynarodowej kariery, w związku z czym Julie osiadła na stałe we Francji. Czy to możliwe, by obie sprawy nie były ze sobą powiązane? A może w Paryżu zaczął grasować seryjny morderca? Z każdym dniem i z każdym nowym śladem, jednostka inspektora Bressna coraz bardziej utwierdza się w tym przekonaniu. Sprawa staje się jasna, gdy październik przynosi kolejną ofiarę. Czy to już koniec zabójczego korowodu? Czy Cesarowi uda się złapać sprawcę, nim ten namierzy kolejną ofiarę? Jaki związek mają paryskie ofiary z wydarzeniami mającymi miejsce w Polsce kilkanaście lat wcześniej? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na zadane powyżej pytania, koniecznie musicie sięgnąć po powieść Pani Agnieszki Fibich „Requiem dla tancerki”.

Powieść jest pasjonującą historią o demonach przeszłości, które, raz przywołane, nie opuszczają człowieka latami. Takie demony, dokarmiane coraz to nowszymi przewinieniami sprawiają, iż nawet najlepszy człowiek w pewnej chwili staje się potworem. A kiedy już nim zostaje… nie jest w stanie się zmienić. Dodatkowo książka zawiera bardzo dobrze poprowadzony wątek poboczny, w którym autorka przedstawia burzliwe życie prywatne inspektora Bressna. Podejmowane przez niego decyzje zwykle nie idą w parze ze zdrowym rozsądkiem i niejednokrotnie wprawiają czytelnika w zakłopotanie. Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, iż powieść jest doskonale napisana i wciąga od pierwszych zdań zmuszając czytelnika do ciągłej analizy, mającej na celu znalezienie wśród setek podejrzanych, tego właściwego, czyli mordercy. Mnie się to udało, choć do końca nie byłam pewna, czy wytypowałam właściwą osobę. Powieść trzyma czytelnika w napięciu do ostatnich stron, a jej ostateczne rozwiązanie jest tak szokujące, iż zapada człowiekowi w pamięć na bardzo długo. Przynajmniej mnie zapadło. Książkę śmiało polecić może każdemu, bez wyjątku.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Requiem dla tancerki
2 wydania
Requiem dla tancerki
Agnieszka Fibich
8/10

Podczas swojego wieczoru kawalerskiego Bresson, inspektor paryskiej policji, zadurza się w Loli, przypadkowo poznanej tancerce. Mimo że spędza z nią noc, stawia się na swój ślub, sądząc, że zauroczeni...

Komentarze
Requiem dla tancerki
2 wydania
Requiem dla tancerki
Agnieszka Fibich
8/10
Podczas swojego wieczoru kawalerskiego Bresson, inspektor paryskiej policji, zadurza się w Loli, przypadkowo poznanej tancerce. Mimo że spędza z nią noc, stawia się na swój ślub, sądząc, że zauroczeni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jedziesz pociągiem. Wraz z przyjaciółką wracasz z wakacji. Panuje niemiłosierny tłok, jest koniec lat dziewięćdziesiątych, ludzie jeszcze korzystają z usług kolei państwowych. Siedzicie na plecakach k...

@Agnesscorpio @Agnesscorpio

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

Spod zamarzniętych powiek
***
@apo:

Dziś wypada 40 rocznica pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest przez polskich himalaistów. Dokonali tego Krzyszto...

Recenzja książki Spod zamarzniętych powiek
Farby wodne
***
@apo:

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego... Liczyłam na biografię. Ale dostałam bardzo dobry reportaż, biografię i...

Recenzja książki Farby wodne
Piekielne Niebo
***
@apo:

Poznajcie Naridę. Młodą, piękną, inteligentną i wysportowaną anielicę. Szkoli się w akademii, by stać się pełnoprawnym ...

Recenzja książki Piekielne Niebo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl