Dziennik Bridget Jones recenzja

Z dziennika Bridget Jones

Autor: @Amarisa ·3 minuty
2014-04-12
Skomentuj
1 Polubienie
Trudno uwierzyć, że minęło blisko dwadzieścia lat odkąd po raz pierwszy wydano powieść angielskiej pisarki i dziennikarki Helen Fielding pt "Dziennik Bridget Jones". Dziś nie ma chyba osoby, która by nie znała tej historii, zwłaszcza, że doczekała się adaptacji filmowej, która co jakiś czas pojawia się w tv. Sama zaczytywałam się w niej będąc jeszcze nastolatką i mimo tego, że z główną bohaterką nie łączyło mnie wówczas ani pokrewieństwo wieku, ani problemy życiowe, pokochałam ją całym sercem. Teraz, po upływie nastu lat, postanowiłam powrócić do książki, zwłaszcza że doczekała się wznowienia dzięki Wydawnictwu Zysk i S-ka, aby sprawdzić, czy po tylu latach historia szalonej Brytyjki nadal będzie mnie równie mocno bawić jak przed laty.

Bridget Jones mimo tego, że już jakiś czas temu przekroczyła trzydziestkę, nadal jest singielką, co często wypomina jej matka, znajomi rodziców oraz część jej przyjaciół będąca w szczęśliwych związkach małżeńskich. Oczywiście nasza bohaterka pragnie znaleźć kogoś, kto obdarzy ją miłością. Dlatego tez stara się odnaleźć swoją wewnętrzną równowagę oraz odnieść jakiś życiowy sukces. Wierzy, iż dzięki temu przestanie być szarą myszą, której nikt nie zauważa, a stanie się kobietą, której mężczyźni będą pragnęli. Póki co skrycie podkochuje się w swoim szefie Danielu Cleaverze mającym opinie flirciarza oraz dzielnie znosi próby swatania jej przez matkę oraz jej przyjaciółkę z Markiem Darcy'm, rozwiedzionym adwokatem, z którym podobno w czasach dzieciństwa taplała się w baseniku. Tylko jak ktoś, kto na przyjęciu pojawia się w swetrze w romby i skarpetkach w trzmiele od ciotki może konkurować z przystojnym i uwodzicielskim Danielem? A poza tym Bridget ma zadanie! Musi wytrwać w postanowieniach noworocznych, z których najważniejsze to przestać palić, ograniczyć spożycie alkoholu oraz zmniejszenie obwodu ud o 7 cm (po 3,5 cm każde). Czy jej się to uda?

Lektura "Dziennika Bridget Jones" była dla mnie niczym powrót do przeszłości. Znów czułam się nastolatką!. Na nowo odkrywałam historię Bridget i powtórnie się w niej zakochałam. Mimo upływu tylu lat mój stosunek do głównej bohaterki absolutnie się nie zmienił. Nadal ją uwielbiam i to się już nie zmieni. Dzięki temu, że obecnie jestem o wiele starsza niż podczas naszego pierwszego spotkania przed laty, o wiele lepiej rozumiem jej problemy i rozterki. Na całe szczęście panna Jones ma grono oddanych przyjaciół, na których zawsze może liczyć (choć czasem miewa chwile zwątpienia, czy aby na pewno), czego można jej tylko pozazdrościć. Za co tak bardzo lubię tę książkę? Chociażby za to, że pozwala mi się odprężyć po ciężkim dniu oraz sprawia, że podczas lektury uśmiecham się sama do siebie, albo wręcz wybucham śmiechem czytając o perypetiach głównej bohaterki. No bo jak tu się opanować, kiedy natrafia się na coś takiego:

"Najwyraźniej zapomniałaś włożyć spódnicy. Sądziłem, że w twoim kontrakcie dostatecznie jasno napisano, że pracownicy mają się pojawiać w biurze w stroju kompletny." (36)

"Drogi panie, jestem zaskoczona pańskimi słowami. Chociaż spódnica rzeczywiście jest dość skąpa (oszczędność zawsze była hasłem naszej redakcji), uważam za rażącą obelgę określenie wyżej wymienionej spódnicy jako nieobecnej. Rozważam skontaktowanie się ze związkami zawodowymi." (36)

"Jeśli spódnica potrzebuje zwolnienia lekarskiego, sprawdź, jak często je brała w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Tendencja do kurczenia się jej obecności sugeruje pozorowanie choroby." (38)

Jednak "Dziennik Bridget Jones" to nie tylko powieść, która ma nas rozbawić. Pod tą całą komediową otoczką kryje się obraz współczesnego świata, a zwłaszcza życia osób samotnych i postrzegania ich przez resztę społeczeństwa. Mimo tego, że książka po raz pierwszy wydana została przed blisko dwudziestu laty, to problemy, które porusza, są nadal aktualne.

"Nasza kultura jest obsesyjnie skoncentrowana na wyglądzie zewnętrznym, wieku i statusie materialnym." (106).

Trudno jest pisać o książce, o której wielu się już przede mną wypowiadało. Mam jednak nadzieję, że udało mi się przypomnieć tym, którzy mieli okazję czytać "Dziennik Bridget Jones" jak fajna jest to historia, oraz przekonać tych, którzy dotąd nie mieli okazji się z nią zapoznać, że warto nadrobić zaległości i sięgnąć po książkę. Ze swojej strony napiszę krótko - polecam!

Moja ocena: 6/6

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-04-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziennik Bridget Jones
14 wydań
Dziennik Bridget Jones
Helen Fielding
6.8/10

Książka niezwykle zabawna, fenomenalna satyra na stosunki międzyludzkie we współczesnych miastach.Ta niesłychanie wciągająca lektura bezbłędnie pokazuje niedole niezamężnej kobiety. "The Times" tak pi...

Komentarze
Dziennik Bridget Jones
14 wydań
Dziennik Bridget Jones
Helen Fielding
6.8/10
Książka niezwykle zabawna, fenomenalna satyra na stosunki międzyludzkie we współczesnych miastach.Ta niesłychanie wciągająca lektura bezbłędnie pokazuje niedole niezamężnej kobiety. "The Times" tak pi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dziennik Bridget Jones” Helen Fielding czytałam pierwszy raz mniej więcej 20 lat temu. Pamiętam jedną scenę. Nie, nie z książki… Siedzę w tramwaju, na kolanach rozłożona książka z Bridget w roli gł...

@czytamduszkiem @czytamduszkiem

Kiedy byłam jeszcze nastolatką wybrałam się z moim dziadkiem do pobliskiej księgarni. I dokładnie tam pierwszy raz natrafiłam na książkę ,, Dziennik Bridget Jones " . Bardzo się ucieszyłam, że mogłam...

@juliastrach @juliastrach

Pozostałe recenzje @Amarisa

Biedny Tom już wystygł
Biedny, oj biedny...

"Kto powinien sięgnąć po tę powieść? Może i się powtórzę, gdyż pisałam o tym przy okazji omawiania poprzednich tomów, ale w tym wypadku powinno zostać mi to wybaczone – b...

Recenzja książki Biedny Tom już wystygł
Pod gwiazdami Smoka
Detektyw Murdoch znów ma pełne ręce roboty!

"Kto powinien sięgnąć po tę książkę? Miłośnicy kryminałów, zwłaszcza tych retro. Amatorzy detektywistycznych zagadek rozwiązywanych w starym, dobrym stylu. Pasjonaci spra...

Recenzja książki Pod gwiazdami Smoka

Nowe recenzje

Polana
Polana
@gdzie_ja_ta...:

"Znów był tym zagubionym, przytłoczonym brutalną rzeczywistością nastolatkiem, który pragnął tylko świętego spokoju." ...

Recenzja książki Polana
2 miliony za Grunwald
życie czy sztuka?
@daka_portal:

Sklejanie prawdziwej historii wątkami fikcyjnymi tak, by nie było widać fastrygi, to wcale nie jest łatwa rzecz. Niejed...

Recenzja książki 2 miliony za Grunwald
Szkoła magicznych zwierząt
Szkoła magicznych zwierząt
@greta.zajko:

"Szkoła magicznych zwierząt" autorstwa Pani Margit Auer to pierwsza część szkolnego cyklu, który aktualnie liczy sobie ...

Recenzja książki Szkoła magicznych zwierząt
© 2007 - 2024 nakanapie.pl