Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa recenzja

Z lekka już przestarzała wizja Wiecznego Miasta

TYLKO U NAS
Autor: @Airain ·2 minuty
2025-04-21
Skomentuj
21 Polubień
Książka dość starawa, bo wydana pierwotnie w 1939, więc niektóre rzeczy w niej albo są nieaktualne, albo nie do końca zgodne z dzisiejszym stanem badań. Niemniej jednak, autor w ciekawy sposób przedstawia różne aspekty codziennego życia w starożytnym Rzymie: kształt miasta, jego ulice, budynki i codzienny ruch; warunki mieszkaniowe przeciętnego Rzymianina; funkcjonowanie klas społecznych, rodzinę, edukację, wierzenia, rozrywki. Oczywiście, odnosi się przede wszystkim do zachowanych świadectw pisanych, nieco rzadziej - do archeologicznych, co powoduje, że tracimy z oczu niektóre, często bardzo liczne grupy czy warstwy społeczne. Przykładowo, fragmenty poświęcone posiłkom bazują na "Uczcie Trymalchiona", opisach cesarskich festynów i korespondencji ludzi, którzy mogli sobie pozwolić na porządne posiłki i przyjmowanie gości w wygodnym domus. Co z biedotą, która gnieździła się w wielopiętrowych czynszowych kamienicach opisywanych w innym miejscu? Skoro nie mieli możliwości ogrzewania swoich mieszkanek, nie bardzo mogli w nich także gotować.
Inną rzeczą są poglądy autora - już po przeczytaniu sporej części książki zapoznałam się z jego biografią, która, no cóż, sporo wyjaśnia. Pominę już jego lekceważący stosunek do religii innych niż chrześcijańska, ale ubolewanie nad upadkiem społeczeństwa, wyrażającym się między innymi w awansie społecznym wyzwoleńców i zwiększeniu zakresu praw kobiet jasno uświadamia nam, że autor mentalnie przynależy do dziewiętnastego wieku. Oczywiście, wtedy właśnie się urodził i uformował intelektualnie, ale to nie usprawiedliwia wszystkiego. Niewolnicy zdobywający wolność i pełniący urzędy - błe, kobiety kształcące się i mające prawa do zarządzania swym majątkiem - fuj, fakt, że Rzymianki rzadko były właścicielkami sklepów czy samodzielnymi rzemieślniczkami - no pewnie nie chciały, pozostawanie matron rzymskich w domowych pieleszach - nieróbstwo przerywane tylko strojeniem się (bo zajmowanie się domem i dziećmi to przecież nie praca, można leżeć i pachnieć). Rozumiemy, że Rzymianie okresu cesarstwa mogli sobie wzdychać do "starych dobrych czasów", kiedy to pater familias miał władzę absolutną nad wszystkimi domownikami, a niewolnicy i kobiety byli przykładnie trzymani za twarz, ale opisujący to historyk nie powinien jednak bezkrytycznie im przyklaskiwać, ani też brać za dobrą monetę wszystkiego, co pisali satyrycy i moraliści. Satyryczne pisma Juwenala, Marcjalisa czy Petroniusza to obliczona na wzbudzenie śmiechu karykatura, a nie materiały dokumentalne. To tak, jakby opisywać współczesne relacje rodzinne przez pryzmat kawałów o teściowej. Coś to mówi o społeczeństwie, ale nie przedstawia rzeczywistych, codziennych praktyk. Podsumowując - da się pracę Carcopino czytać, ale mamy dziś już lepsze książki o starożytnym Rzymie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-04-20
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa
Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa
Jérôme Carcopino
7/10
Seria: Życie codzienne

Kolejna pozycja z serii "Życie codzienne". Dotyczy ona okresu rozkwit cesarstwa za czasów cesarza Trajana.

Komentarze
Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa
Życie codzienne w Rzymie w okresie rozkwitu cesarstwa
Jérôme Carcopino
7/10
Seria: Życie codzienne
Kolejna pozycja z serii "Życie codzienne". Dotyczy ona okresu rozkwit cesarstwa za czasów cesarza Trajana.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Airain

Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren
Gdy pewna para się para parapsychologią

Książka o działalności Eda i Lorraine Warrenów, znanych (w popkulturze) specjalistów od spraw demonicznych, nawiedzeń, przedmiotów opętanych przez złego ducha i tym podo...

Recenzja książki Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren
Marzenie
Zola jak nie Zola?

"Marzenie" opublikował Zola w 1888 roku. W cyklu Rougon-Macquartów powieść znajduje się między "Ziemią" a "Bestią ludzką", dwoma przykładami naturalizmu, nazwijmy to, ci...

Recenzja książki Marzenie

Nowe recenzje

Cienie nad stawem
Bondys po raz czwarty
@Logana:

To druga pod rząd czytana przeze mnie książka, która została przeładowana zwrotami sytuacyjnymi, a przeskoki czasowe wp...

Recenzja książki Cienie nad stawem
Lone Wolf 1: Ucieczka z mroku
Fantastyczna rozgrywka
@stos_ksiazek:

Czy ta gra paragrafowa nie wygląda zachęcająco? Mnie zachęciła! Okładka, opis, ilustracje, wszystko w niej wygląda obłę...

Recenzja książki Lone Wolf 1: Ucieczka z mroku
Ostatni krzyk mody
Ostatni krzyk mody
@kamilawalota:

Macie ochotę na kryminał z PRL-owską duszą? "Ostatni krzyk mody" to piąty tom bestsellerowego cyklu o detektywie Tom...

Recenzja książki Ostatni krzyk mody
© 2007 - 2025 nakanapie.pl