Zabijcie Odkupiciela recenzja

Zabijcie Odkupiciela

Autor: @Dawiro ·2 minuty
2011-02-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W King's Power dochodzi do awarii jednego z reaktorów. Po kilku nieudanych próbach usunięcia usterki prezes elektrowni postanawia wysłać robaczki świętojańskie. Robaczki są to ludzie najczęściej bezdomni, którzy za pieniądze zgadzają się wejść w strefę skażoną radioaktywnie. Po dwóch nieudanych próbach przyjaciół, Schizo podejmuje się roboty, która polega na doprowadzeniu robotów mających usunąć usterkę. Bohater podejmując decyzje zdaje sobie sprawę z tego, że czeka go pewna śmierć. Pół roku wcześniej wykonywał podobną robotę i teraz każda dawka promieniowania jest dla niego śmiertelna. Mimo iż wielokrotnie przekracza wyznaczony czas na akcję, łata reaktor oraz będąc przekonanym, że wkrótce i tak umrze szuka ciał swych kolegów. Zamiast znaleźć martwe ciała swych kompanów trafia na dziwne zgromadzenie. W maszynowni gdzie nikogo nie powinno być, dostrzega człowieka siedzącego na rurze i przemawiającego do jego martwych przyjaciół. Bohater postanawia wrócić do reszty i opowiedzieć im o całym zajściu.

Schizo, niegdyś człowiek sukcesu, dziś wyrzutek społeczeństwa, włóczęga, kloszard z własnego wyboru. Gardzący konsumpcyjnym społeczeństwem, które określa pogardliwie ''normalnymi''. Członek Wspaniałych Powalonych, jak o sobie mówią, do których to po za nim należą podobni mu jego przyjaciele m.in. apostoł facet, który został wywalony z seminarium nim wygłosił w całości swoje pierwsze kazanie oraz napisał Najnowszy Testament. Powaleni najczęściej spotykają się w knajpie ''Got mit Uns'', w której podają tylko Burbon.

Paweł Zaręba funduje nam na okładce widok czterech rebeliantów z aureolami na tle odrażającego miasta. Postać na pierwszym planie ma nad głową pierwszy znak chrześcijan, co może sugerować ze jest to nasz tytułowy odkupiciel. Tytuł okładka opis z tyłu książki sugeruje nam, że po otwarciu trafimy na przygody odkupiciela i jego kompanii. Niestety, oczekując tego możemy się zawieść. Samego odkupiciela jest niewiele, ale nie o to tu chodzi. Autor ukazuje nam, do czego zmierza nasz świat. Ludzie myślą tylko przez pryzmat zysków. Największy przebój to idiotyczna piosenka z dobrym rytmem.

„Mam różowe jajo nigdy nie będę sam, różowe jajo mam Mam różowe jajo w życiu sobie rade dam, różowe jajo mam”

Dom boży to wspaniała budowla, wykonana z najwspanialszych materiałów z małym krzyżem na szczycie. Wewnątrz jeszcze wspanialsza, a wszystkie miejsca są opłacone i zarezerwowane, niczym prywatne miejsca parkingowe.
Mimo że akcja dzieje się w niedalekiej, bliżej nieokreślonej przyszłości to możemy ją zaliczyć do science-fiction. Zapytacie, ale gdzież tu jest fikcja naukowa przecież nie ma żadnych super technologii, które teraz wydają się nam niemożliwe do osiągnięcia. Teologia to także nauka i właśnie z taką fikcją teologiczną oraz socjologiczną mamy tu miejsce. Język powieści Drukarczyka jest bardzo specyficzny. Jest to połączenia języka potocznego, znajdziemy tu kolokwializmy i wulgaryzmy, z językiem biblijnym. Co daje bardzo ciekawy oraz przyjemny efekt dla czytelnika.

Jestem w stanie polecić każdemu tę książkę, skłania ona do zastanowienia, ku czemu tak pędzimy, co jest dla nas ważne i czy nasza wiara nie zaczyna przypominać tej z powieści Drukarczyka. Pamiętajcie, nie dajcie zabić odkupiciela!

[wcześniej opublikowano na: http://zagubionywslowach.wordpress.com/]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-02-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zabijcie Odkupiciela
Zabijcie Odkupiciela
Grzegorz Drukarczyk
7.7/10

Nominacja do Zajdla w kategorii Powieść 1992 Roku Tego nie chcecie wiedzieć, gdy co rano, blaszanym pudłem, jedziecie do swoich fabryk, by zarobić na nowe blaszane pudło i zajęcia, które zastąpią wam...

Komentarze
Zabijcie Odkupiciela
Zabijcie Odkupiciela
Grzegorz Drukarczyk
7.7/10
Nominacja do Zajdla w kategorii Powieść 1992 Roku Tego nie chcecie wiedzieć, gdy co rano, blaszanym pudłem, jedziecie do swoich fabryk, by zarobić na nowe blaszane pudło i zajęcia, które zastąpią wam...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Dawiro

Asurito Sagishi
Cnotliwy aferzysta

Jest to moje pierwsze spotkanie(lecz mam nadzieję, że nie ostatnie;) ) z twórczością pana Mariusza Zielke, polskim dziennikarzem śledczym oraz gospodarczym, absolwentem ...

Recenzja książki Asurito Sagishi
Klasztor
Klasztor

Wiele osób na pewno nie jednokrotnie zastanawiała się jak wygląda życie takiej zakonnicy czy też zakonnika. Co oni robią całymi dniami? Parnos Karnezis w swojej powieści ...

Recenzja książki Klasztor

Nowe recenzje

Nasze portrety
Polecam
@azarewiczu:

"Ja myślę, że to jest nasz punkt zwrotny. Ta scena i ta galeria to nasz portret. To my." 🧩🧩🧩 Idealna książka na przed...

Recenzja książki Nasze portrety
Hrabia Monte Christo. Tom 1
Już wiem dlaczego warto "czekać i nie tracić na...
@natala.char...:

Bywa, iż napotykając na swej drodze klasyki literatury światowej, nie mogę odpędzić z tyłu głowy istniejących już w nie...

Recenzja książki Hrabia Monte Christo. Tom 1
Rodzinne bezdroża
Rodzinne bezdroża
@Gosia:

„Rodzinne bezdroża” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Moniki Chodorowskiej, ale autorka naładowaniem emocjonalny...

Recenzja książki Rodzinne bezdroża
© 2007 - 2024 nakanapie.pl