Zabobon recenzja

Zabobon, mówisz, tak zabobon, ludzie uczeni zwą to mitem...

Autor: @martyna.153 ·2 minuty
2020-03-14
Skomentuj
2 Polubienia
Godzina trzecia piętnaście w nocy czy nad ranem? Oto pytanie nurtujące Bartka Elbląga, pytanie, które jednocześnie nadaje rytm całej powieści „Zabobon”. Godzina trzecia jest momentem niedookreślonym, może być zarówno jeszcze nocą i już dniem. Może być mrokiem z prześwitami poranka, bądź świtem spowitym szarością. Jest momentem przejściowym, przesileniem, stykiem zawierającym w sobie i dzień i noc. Na owym styku lawiruje główny bohater. Mrok kryje w sobie magię orientu, kawalerskie życie w Krakowie skropione alkoholem i mityczną Dziewczynę – narkotyk i natchnienie. Ten nieokiełznany i pełen niepokoju stan burzy nadchodzący świt, a wraz z nim zachodni racjonalizm, Bielsko-Biała i poukładane życie z żoną i dzieckiem. I jeszcze ta książka, niby skończona, niby sprawa wyjaśniona, ale dla Bartka pusta, niepełna, mdła. Fakty nie pozostawiają wątpliwości, kto jest sprawcą, a jednak autor podejmuje śledztwo jeszcze raz, skuszony nowym tropem, i tu uwaga, zasłyszanym od pewnego osiedlowego pijaczka, który ostatecznie mógł powiedzieć cokolwiek za kilkadziesiąt złotych. W powieści „Zabobon” można doszukać się pewnych ram fabuły. Oto wspomniany Bartek Elbląg, pisarz od bestii drzemiących w ludziach, przeprowadza się do Bielska, aby rozpocząć nowy, poukładany etap w swoim życiu. Czytelnik poznaje go właśnie w tym momencie rozkroku między zostawianym a nadchodzącym, między jego naturalnym środowiskiem a przyciasnym garniturkiem, w który jest wciskany niejako bez jego woli. Podczas pożegnalnej rozmowy ze starym przyjacielem ożywają wspomnienia, a w tych wspomnieniach kolejne i kolejne, tym samym linearna fabuła ustępuje miejsca przywoływanym spontanicznie obrazom. Czytelnik zostaje wrzucony w labirynt pamięci bohatera, w którym niczego nie może być pewnym. Oniryczna narracja sprawia, że przywoływane wydarzenia i osoby tracą wyrazistość i wiarygodność, a świat powieściowy zaczyna przypominać majaki, rozwodnione obrazy czy narkotyczne halucynacje. Czytając kolejne strony odnosi się wrażenie, że narrator celowo zaburza percepcję faktów, aby rozmyć granice miedzy faktami a zmyśleniem. Wodzi odbiorcę za nos, aby ten, nie był wstanie rozróżnić prawdy od fantazji bohatera, poczuł niepewność, niejasność, bezradność wobec prezentowanej historii, aby, mówiąc kolokwialnie, stracił grunt pod nogami. Wreszcie, aby porzucił zachodni imperatyw chronologii i niezaprzeczalnych faktów, na rzecz przeżycia historii, jako przypowieści, baśni, w której prawda wyłania się z interpretacji zdarzeń, zarówno realnych, jak i opowiedzianych. Ten sposób narracji przywodzi na myśl grę, w której czytelnik prowokowany jest do własnej inicjatywy, zabawy w odkrywanie symboli, nawiązań, do zbierania i składania elementów w ostateczny obraz. Wszystko wydaje się wzięte w nawias. I zbrodnia w Brzezinach Śląskich i opowieść Bartka Elbląga, którą, nota bene, kończy jak teatralny spektakl. Na realności tracą również postaci, które przypominają raczej atrybuty, manekiny czy zjawy, wśród których miota się iście schulzowski bohater. Niewolnik kobiecej seksualności, zarówno mitycznej, nieokiełznanej, nieuchwytnej Dziewczyny, jak i seksownej, idealnej, silnej Alicyjki. Konwencja gry niesie ze sobą zasadnicze ryzyko, o ile bowiem w trakcie jej trwania zasady dyktuje narrator, o tyle ostateczny wydźwięk zależy od czytelnika, a dokładnie od tego, czy się w nią wciągnie, czy po prostu dotrwa do końca znudzony. Osobiście mam ambiwalentny stosunek do „Zabobonu”, z jednej strony nie mogę odmówić książce ciekawej konwencji, dobrego języka, czy niebanalnych fraz, jednak muszę przyznać, że momentami odnosiłam wrażenie niepotrzebnego słowotoku i zbyt schematycznego posługiwania się mitami obecnymi w imaginarium społecznym. Polecam, ale tak asekuracyjnie dodam, że każdy czyta na własną odpowiedzialność:)

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zabobon
Zabobon
Ahsan Ridha Hassan
5.6/10

Każdy ma wspomnienia. Każdy swoje. A pamięć kusi, by nie być jej wiernym. Bartek kończy właśnie książkę inspirowaną niedawną zbrodnią. Ma morderstwo: w Brzezinach Śląskich młodociany Cyg...

Komentarze
Zabobon
Zabobon
Ahsan Ridha Hassan
5.6/10
Każdy ma wspomnienia. Każdy swoje. A pamięć kusi, by nie być jej wiernym. Bartek kończy właśnie książkę inspirowaną niedawną zbrodnią. Ma morderstwo: w Brzezinach Śląskich młodociany Cyg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bartek Elbląg po sukcesach dwóch poprzednich książek właśnie trzecią ma oddać do wydawcy, gdy coś go boli, kłuje, tłucze się po głowie. Wsiada w samochód zostawiając ciężarną dziewczynę i wyrusza do ...

@jorja @jorja

Długo się przymierzałam do napisania kilku słów opinii o powieści „Zabobon”, której autorem jest Hassan Ahsan Ridha. Tytuł, okładka jak i kilka słów zapowiedzi wskazuje, że to opowieść niepokorna i n...

@justyna_ @justyna_

Pozostałe recenzje @martyna.153

Abominacja
Po kolana w opowieści...

Wydawca reklamuje „Abominację” jako „mrożący krew w żyłach opowieść…”. No właśnie, wydawcy lubią przesadzać, żeby zachęcić czytelnika, by ten sięgnął po jego książkę. (C...

Recenzja książki Abominacja
Zdrada doskonała
Zdrada doskonała

Oto książka, która – niespodziewanie! – przysporzyła mi sporo trudności podczas czytania. Nie mogę powiedzieć, ze jest zła, bo nie jest, ale nie było chemii, emocji, wzr...

Recenzja książki Zdrada doskonała

Nowe recenzje

Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr
Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera