Nie zdajemy sobie nawet sprawy jak wielki wpływ na nasze dorosłe życie ma nasze dzieciństwo. Rodzina to miejsce, gdzie powinniśmy czuć się bezpieczni, kochani, ważni, gdzie nasze emocje i uczucia powinny być dostrzegane, zadbane i akceptowane. Ale co w przypadku gdy rodzina jest w jakiś sposób dysfunkcyjna, i nie spełnia wobec dzieci swoich podstawowych funkcji bądź są one zaburzone.
Z odpowiedzią przychodzi Klaudia Tokarz -Laska, która aspiruje do bycia psychoterapeutką i ciągle się w tym kierunku kształci i rozwija, jest autorką wielu artykułów i kilku książek, które otwierają wielu ludziom oczy na ważne sprawy.
Tak jest w przypadku książki "Najpierw głowa, później dom" w której autorka zwraca uwagę czytelników na to, że czasem utrzymywany ład i porządek dookoła siebie jest tylko pozorny, bo możemy mieć poukładane w domu, a mieć chaos wewnątrz siebie, w głowie, w emocjach, myślach, a przymus nadmiernej kontroli wszystkiego i wszystkich, przesadne dbanie o dom, o wygląd zewnętrzny, natręctwa są skutkiem życia w dysfunkcyjnej rodzinie, rodzinie, w której czegoś brakowało by uczynić dzieciństwo pełnym i szczęśliwym. Takie traumy bardzo silnie oddziałują na nas, jako już dorosłe osoby, które starają się tak czy inaczej wyrwać się z chaosu przeszłości, szukają sposobu na poradzenie ze swoimi demonami, lękami.
Autorka w swojej publikacji wyciąga pomocną dłoń i przedstawia listę pytań, które mogą pomóc w zrobieniu porządku w swojej głowie. Podkreśla także fakt, że to na tym porządku powinniśmy skupić się najbardziej, bo dzięki temu będziemy prawdziwie szczęśliwi. Przywołuje też swoją trudną historię dzieciństwa i jej własne zmagania z dojściem ze sobą, ze swoimi myślami, emocjami do ładu, porządku. Nie ukrywam, że opowieść autorki wzrusza.
"Najpierw głowa, później dom" to publikacja, na którą warto zwrócić uwagę i chociaż ja osobiście nic nowego z niej nie wyniosłam, bo na studiach miałam psychologię i poruszaliśmy na niej omawiane przez autorkę zagadnienia, to fajnie było sobie tę wiedzę odświeżyć. Osobiste zwierzenia autorki wywołują silne emocje u czytelnika, ale jej historia jest dowodem na to, że mimo braków w dzieciństwie, można przepracować traumy i być szczęśliwym i uporządkowanym prawdziwie, a nie pozornie, człowiekiem. Człowiekiem, który będzie potrafił zapewnić bezpieczny dom i dobre dzieciństwo swoim dzieciom, i nie będzie obarczał ich brakami ze swojego dzieciństwa. Bardzo ważna i sprawnie napisana książka. Polecam tym, którzy interesują się psychologią, psychoterapią czy może sami w sobie dostrzegają poruszane przez panią Klaudię problemy i poszukują wskazówek, rady czy dobrego słowa, lektura ta będzie dla was jak znalazł, śmiało sięgajcie i czytajcie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Kłębek Uczuć.