Zaginiona wiolonczelistka recenzja

"Zaginiona wiolonczelistka", Anna Bałenkowska

Autor: @kasienkaj7 ·2 minuty
2022-05-19
Skomentuj
2 Polubienia
"Chciałam zawrócić i uciec, ale wiedziałam, że to niczego nie zmieni, że tylko konfrontując się z rzeczywistością możemy nadać jej inny kształt. Możemy przestać się jej bać."

Ile razy Tobie zdarzyło się chować głowę w piasek, usuwać się w cień z powodu niewygodnej sytuacji?
Ile razy poddałeś się, jeszcze zanim na dobre podjąłeś się realizacji jakiegoś celu?
Niestety, każdy z nas ma swoją strefę komfortu, którą niezbyt chętnie opuszcza. Wielu z nas woli spokojne i ustabilizowane życie.

"To porozmawiaj z nim. Na spokojnie, szczerze i przede wszystkim postaraj się go zrozumieć. Najgorzej, gdy ludzie pewni swoich racji zupełnie zapominają o tym, co kieruje drugim człowiekiem."

"Zaginiona wiolonczelistka" Anny Bałenkowskiej to przykład na wychodzenie poza ogólnie przyjęte normy i kanony. Bohaterowie uczestniczący w przedstawionych na kartach powieści wydarzeniach walczą o swoją wizję życia, czasem nawet wbrew oczekiwań i pragnień najbliższych.
A wtedy jest to znacznie trudniejsze.

"Świat jest pełen schematów i stereotypów, a my musimy się nauczyć do niego dystansu."

Pierwszoplanowe postaci w powieści to Maja i Blanka, które dzieli niemal wszystko. Pierwsza z nich jest młodziutką dziewczyną, którą nieodparte pragnienie pcha do Hiszpanii. To niezrozumiałe uczucie, którego nawet ona sama nie potrafi wyjaśnić.
Druga, żyje dwadzieścia lat wcześniej i jest uzdolnioną wiolonczelistką. Kobietą, która ginie w niewyjaśnionych okolicznościach.
Co łączy obie te postaci?

"Zaginiona wiolonczelistka" to świetny debiut, w którym rzeczywistość przeplata się ze snem. To wielowątkowa i złożona powieść, której nie mógłby się powstydzić pisarz z wieloletnim doświadczeniem. Dopracowana w szczegółach stanowi powód do dumy młodej artystki. Jednak, nie ma się co dziwić, gdyż autorka nie ukrywa, że przez wiele lat tworzyła "do szuflady".

Czytałam tę książkę z ogromną przyjemnością. Plastyczne opisy gorącej Walencji oraz zimnego Wiednia pozwoliły mi na łatwe zwizualizowanie sobie miejsca wydarzeń. Do tego ta muzyka klasyczna, którą "Zaginiona wiolonczelistka" jest wręcz przesiąknięteta. Towarzyszy Blance od samego dzieciństwa i później z łatwością wdziera się w życie niczego nieświadomej Mai.

Od samego początku w powieści da się wyczuć obecność świata metafizycznego, który mniej lub bardziej przenika do historii. Wraz z nadejściem finału jego udział w wydarzeniach zdaje się wzrastać, by na sam koniec uderzyć w nas ze wszystkich stron. Muszę przyznać, że zakończenie jest nieszablonowe i zaskakujące. Nie do końca sprecyzowane, zburzyło moje poczucie spokoju i długo nie pozwalało o sobie zapomnieć.

Szczerze polecam!
Moja ocena 9/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-17
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaginiona wiolonczelistka
Zaginiona wiolonczelistka
Anna Bałenkowska
8.7/10

Opowieść tocząca się na przestrzeni wielu lat, przesiąknięta muzyką i miłością. Tą młodzieńczą, burzliwą i ktoś powiedziałby, że jeszcze niedojrzałą. Tą, która trafia się w życiu tylko raz. I tą trud...

Komentarze
Zaginiona wiolonczelistka
Zaginiona wiolonczelistka
Anna Bałenkowska
8.7/10
Opowieść tocząca się na przestrzeni wielu lat, przesiąknięta muzyką i miłością. Tą młodzieńczą, burzliwą i ktoś powiedziałby, że jeszcze niedojrzałą. Tą, która trafia się w życiu tylko raz. I tą trud...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mohabbatein - Miłość żyje wiecznie Wierzysz w przeznaczenie? W sny? Wierzysz, że prawdziwa miłość istnieje? "Zaginiona wiolonczelistka" opowiada o losach dwóch uzdolnionych dziewczyn, które połączy ...

@karolina92 @karolina92

Czas na kolejną recenzję, tym razem „Zaginionej wiolonczelistki” Anny Bałenkowskiej. Swoją przygodę z książkami Anny Bałenkowskiej rozpoczęłam od drugiej książki – „Wyśniony koncert” i to był strz...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Pozostałe recenzje @kasienkaj7

Spotkamy się we śnie
"Spotkamy się we śnie", Jolanta Kosowska, Marat Jednachowska

"Pamiętaj, żeby zawsze wracać tam, gdzie na ciebie czekają." Ostatnie wieczory uprzyjemniała mi książka "Spotkamy się we śnie" Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej...

Recenzja książki Spotkamy się we śnie
Ucieczka z Mielenz
"Ucieczka z Mielenz", Sylwia Kubik

"Obszar, na którym mieszkali, przez wieki zmieniał przynależność. (...) To wszystko spowodowało, że ludzie swoją tożsamość wiązali z konkretnym miejscem..." Przyznam że...

Recenzja książki Ucieczka z Mielenz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka