Charlotta recenzja

Zakochana garderobiana, XIX-wieczne klimaty i "Duma i uprzedzenie"

Autor: @ksiazkirabe ·3 minuty
2024-03-01
Skomentuj
2 Polubienia
Jako fanka powieści historycznych, oraz romansów i obyczajówek osadzonych w dawnych czasach, z zainteresowaniem przyglądałam się niedawnej premierze od Wydawnictwa Świat Książki - książce o prostym tytule "Charlotta", autorstwa Sary Medberg. Po opisie i okładce zapowiadała się jako publikacja bardzo podobna do większości powieści tego typu, kiedy jednak po nią sięgnęłam i się w nią zagłębiłam, okazało się, że się od nich nieco różni...

Przede wszystkim i wbrew opisowi, tytułowa Charlotta, garderobiana przypadkowo zatrudniona w posiadłości Gwiezdny Łuk, której właścicielem jest przystojny baron Ridderlöw, nie jest tu jedyną główną bohaterką. Poza nią mamy jeszcze Emmy, koronczarkę, która zjawia się w tym tajemniczym miejscu również przypadkowo, uciekając przed niechcianym narzeczonym. Obie kobiety mają swoje tajemnice i trudną przeszłość, obie też w Gwiezdnym Łuku znajdują bezpieczną przystań, ale też miejsce, gdzie poznają smak namiętności i miłości.

Autorka w tej powieści zawarła naprawdę wiele wątków, poczynając od niełatwych losów obu głównych bohaterek, przez losy barona Ridderlöwa oraz jego kuzyna kapitana Nordfelda, po różne zagadnienia związane ze Szwecją i Finlandią. Mamy tu romans (a nawet więcej niż jeden), klimaty obyczajowe, leciutko zarysowane wątki kryminalne, trochę niebezpieczeństwa, tajemnice przeszłości, a także silnie zarysowane tło historyczne. Widać, że pani Medberg jest pasjonatką historii, a zwłaszcza epoki, o której opowiada w swojej książce, bo ta opowieść wprost kipi od ciekawostek mających nieco przybliżyć XIX-wieczne zagadnienia. Czasem te wtrącenia są bardzo zręcznie wplecione w fabułę i interesujące, chwilami jednak mam wrażenie, że były niepotrzebne.

Opowieść o losach Charlotty i Emmy czyta się całkiem dobrze, mimo iż czasami napisana jest dość chaotycznie i nieco topornie. Nie wiem jednak, czy wspomniana toporność nie jest po prostu kwestią tłumaczenia. Nie jest to idealna powieść pod względem stylu, ale ma za to ciekawy północny klimat, a i też czuć, że rozgrywa się w takiej, a nie innej epoce - nie tylko dlatego, że stroje bohaterów są tak dokładnie odmalowane, ale też po prostu dzięki temu, że autorka nie zapomina o różnych szczegółach wpływających na tło fabularne, jak opisy miast i posiadłości, gdzie rozgrywa się akcją, czy różnych zajęć, jakim oddają się postacie występujące w tej historii.

Pani Medberg nadała tej opowieści lekko feministyczny wydźwięk. Pozwoliła swoim bohaterkom odnaleźć się w świecie, gdzie mężczyźni mają władzę, dała im możliwość walki o swoje, umożliwiła im też znalezienie miłości nieco wbrew konwenansom czy społecznym zasadom. Charlottę uzbroiła w silny charakter, dzięki czemu dziewczyna nie daje sobie radę z różnymi przeciwnościami, jakie na nią spadają, ale też umie stawiać granice i walczyć jak trzeba. Z kolei Emmy nie ustępuje tytułowej bohaterce pod względem osobowości, choć może ma nawet nieco więcej sprytu.

Gdzieś przeczytałam, że ta książka łączy klimaty Bridgertonów z Jane Austen i jak zwykle przy tego typu porównaniach, zawsze jestem sceptyczna wobec takich porównań i tu również uważam, że są naciągane. Z Jane Austen ta powieść ma wspólne jedynie to, że główna bohaterka zaczytuje się w "Dumie i uprzedzeniu", z kolei z książkami Julii Quinn łączy ją jedynie czas akcji oraz dość luźne podejście do związków i duży nacisk na takie fizyczne przyciąganie, chociaż w "Charlotcie" nie ma scen erotycznych. Myślę więc, że wspomniane porównanie jest zdecydowanie na wyrost.

"Charlotta" okazała się lekturą lekką i całkiem interesującą, książką, która przeniosła mnie w klimaty do tej pory mi nieznane - Szwecji i Finlandii początku XIX-wieku, do tajemniczej zaniedbanej posiadłości na Mglistej Wyspie - i umożliwiła mi poznanie losów dwóch ciekawych młodych kobiet, które muszą walczyć o przetrwanie w nieprzyjaznym im męskim świecie. Nie była to powieść pozbawiona wad, wręcz przeciwnie, autorka trochę przeszarżowała z ilością wątków oraz ciekawostek historycznych, a i też nie do końca popracowała nad stylem, ale mimo to spędziłam z nią miło czas i zapewniła mi odpowiednią dawkę rozrywki.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-01
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Charlotta
Charlotta
Sara Medberg
7.4/10
Cykl: Imperium jedwabiu, tom 1

Historia miłosna, która wstrząsnęła imperium jedwabiu Surowe zasady, hierarchia społeczna, klasowość i jedwab rządzą w XIX-wiecznym Turku, gdzie szwaczka Charlotta szuka swojego pana Darcy’ego. Gdy...

Komentarze
Charlotta
Charlotta
Sara Medberg
7.4/10
Cykl: Imperium jedwabiu, tom 1
Historia miłosna, która wstrząsnęła imperium jedwabiu Surowe zasady, hierarchia społeczna, klasowość i jedwab rządzą w XIX-wiecznym Turku, gdzie szwaczka Charlotta szuka swojego pana Darcy’ego. Gdy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Połączenia dwóch pasujących do siebie charakterem osób, za czym optowała angielska pisarka, chociaż uważała także, że zbieżność środowisk jest w pewnym stopniu konieczna." Kilka ostatnich dni spędz...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Uwielbiam romanse historyczne, czy też powieści historyczne. Więc „Charlotta” była moim oczywistym wyborem. Lekka, przyjemnie napisana h...

@Shinedown @Shinedown

Pozostałe recenzje @ksiazkirabe

Przepraszam, tu był trup
Sympatyczna i klimatyczna komedia kryminalna

"Przepraszam, tu był trup" to opowieść o grupce ludzi, którzy są zaproszeni na otwarcie luksusowego, ekologicznego hotelu ze spa w Wiśle. Wśród nich znajdziemy: znaną ti...

Recenzja książki Przepraszam, tu był trup
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić do prawdy?"

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się rozwiązania sprawy zabójstwa tytułowego lorda Thade...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha

Nowe recenzje

Bądź moją gwiazdą
Bądź moją gwiazdą
@zaczytana_k...:

Tosia to siedemnastolatka ,która chciała by być zwyczajną nastolatką.Mieć paczkę zgranych przyjaciół,spędzać czas na za...

Recenzja książki Bądź moją gwiazdą
Feblik
“Przez oczy łączą się dusze”
@amatlosz65:

Jeśli chcesz przeczytać serię pełną ciepła, rodzinnej atmosfery i miłości to Jeżycjada jest wprost idealna, ale trzeba ...

Recenzja książki Feblik
Smocza Straż
Magiczny powrót
@amatlosz65:

,, Smocza straż’’ to kontynuacja niezwykłej serii baśniobór Brandona Mulla. W tej części poznajemy dalsze losy rodzeńst...

Recenzja książki Smocza Straż
© 2007 - 2024 nakanapie.pl