Virion. Adept recenzja

Zakon, wywiad, straż miejska i bandyci. Połączenie doskonałe!

TYLKO U NAS
Autor: @Almaranth ·1 minuta
2019-11-12
Skomentuj
3 Polubienia
 Raczej nie nadawałabym się na krytyka literackiego, ale też na szczęście nigdy nie aspirowałam do tego tytułu. I tak, po raz kolejny w tym roku bez wyrzutów sumienia daję mocne 9/10. Czym zachwycił mnie nasz szermierz-jeszcze-nienatchniony tym razem?




Poprzedni tom skończył się spotkaniem Viriona i szermierza natchnionego Horecha. Zamiast jednak zabić chłopaka, szermierz dołącza do jego grupy. Poza tym na drodze naszego bohatera stają rycerze Zakonu, grupa wywiadowcza Cesarstwa Luan, zorganizowane grupy przestępcze oraz Straż Miejska. W tej części naprawdę dzieje się wiele, ale nie odczuwamy przesytu akcją. Cała fabuła opisana jest dość luźnym językiem, a w dodatku okraszona sporą dawką dobrego humoru i gagów sytuacyjnych, dlatego nie odczuwamy upływu czasu podczas czytania. 

„No tak. Szukali inteligentnych. A o ten towar wśród całej ludzkiej rasy najtrudniej. Produkt skrajnie deficytowy”.

Powieść, choć w moim mniemaniu napisana dość przystępnym językiem, nadal obfituje w brutalne sceny i słownictwo. Na pewno na uwagę zasługuje opis wzięcia do niewoli jednej z postaci, a już zwłaszcza jej przemiana w upodlonego niewolnika. Mamy super wgląd w myśli bohatera, jego odczucia i bezmiar bezsilności. To było świetne! 

„Władza to nie korona, ani berło. To nie wspaniałe szaty ani pałace ze złota. Rządzi naprawdę ten, czyje rozkazy są wykonywane.” 

Wiem, że niektórym może przeszkadzać wiele cudownych zbiegów okoliczności, wszelkie intrygi, próby rozgryzienia planów przeciwnika, ale mnie tu nie raziło akurat nic. Z tych wszystkich intryg i przewidywań ruchów przeciwnika akurat wychodziły najciekawsze i najśmieszniejsze sceny. 

„Gdzie indziej w normalnej okolicy, w normalnych czasach mogliby zostać kolegami. A teraz… to mogą najwyżej kogoś czasem zabić”. 

Zdaję sobie sprawę z tego, że powieści pana Ziemiańskiego mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ja akurat należę do tego pierwszego grona. Lubię specyficzny humor autora i śmiem twierdzić, że tą częścią podniósł sobie bardzo wysoko poprzeczkę, bo mam duże oczekiwania wobec kolejnego – ostatniego już tomu. Ta powieść dała mi wiele rozrywki, ale też czasem skłaniała do myślenia. Pan Andrzej jest świetnym obserwatorem ludzkich charakterów i zachowań, co rzecz jasna było widać w powieści. Dla mnie dobra, mocna pozycja, na pewno warta uwagi. Mocne 9/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-11-11
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Virion. Adept
Virion. Adept
Andrzej Ziemiański
8.2/10
Cykl: Imperium Achai, tom 3
Seria: Achaja [Uniwersum]

Virion po raz kolejny staje twarzą w twarz z przeznaczeniem. Przeznaczenie, w osobie Horecha, nie poderżnęło mu jednak gardła, a jedynie zażądało wódki. Stary Szermierz Natchniony zobaczył w młodym u...

Komentarze
Virion. Adept
Virion. Adept
Andrzej Ziemiański
8.2/10
Cykl: Imperium Achai, tom 3
Seria: Achaja [Uniwersum]
Virion po raz kolejny staje twarzą w twarz z przeznaczeniem. Przeznaczenie, w osobie Horecha, nie poderżnęło mu jednak gardła, a jedynie zażądało wódki. Stary Szermierz Natchniony zobaczył w młodym u...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od ucieczki Viriona z najbardziej strzeżonego więzienia mija już trochę czasu. Razem ze swoimi towarzyszami, w tym wiecznie pijanym szermierzem natchnionym, podążają tam, gdzie prowadzi ich Niki. Upi...

@roxana93 @roxana93

Pozostałe recenzje @Almaranth

Haunting Adeline
Zabawa w kotka i myszkę - kiepski dark romance

Opis książki zapowiadał intrygującą, mroczną historię pełną pasji, romansu, niebezpieczeństwa. Sięgnęłam, bo spodziewałam się fantastycznej historii, może czegoś w stylu...

Recenzja książki Haunting Adeline
O, Ida!
Opowieść o przyjaźni, czy jednak bardziej porno?

Są różne książki o tematyce erotycznej – mniej lub bardziej udane. Jednak zwykle oprócz samych aktów, mają w sobie to „COŚ”. COŚ – czyli intrygujących bohaterów, chemię ...

Recenzja książki O, Ida!

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl