Spotkamy się pod drzewem ombu recenzja

Załatać pustkę po grzesznej miłości

Autor: @kimatom ·2 minuty
2023-04-25
Skomentuj
3 Polubienia
Sofia ma i łatwo i trudno. Mieszka w Argentynie, pochodzi z bogatej i szanowanej rodziny. Jest rozpieszczona przez najbliższych. Nie toleruje jej tylko mama skupiona przede wszystkim na jej dwóch braciach, którzy są jej całym życiem. I to właśnie w stosunku do niej i głównie z tego powodu Sofia jest krnąbrna i bardzo niezależna. Do tego z wieloma „chłopackimi” naleciałościami. Za wszelką cenę pokazuje, że nie podporządkuje się surowości matki i nie sprosta jej wyobrażeniom na swój temat. Prowadzi to do wielu sporów i nieprzyjemnych incydentów. Jednakże ani matka ani córka nie odpuszczają.

I w zasadzie mimo tych problemów życie mogłoby biec sobie swoim trybem i bardzo nieskomplikowanie, gdyby nie fakt, że Sofia zaczyna dojrzewać i coraz silniej przywiązywać się do Santiego- kuzyna mieszkającego tuż obok. Nikogo nie dziwi, że spędzają ze sobą mnóstwo czasu- tak było od zawsze. Ale teraz jej spojrzenia stają się jakieś głębsze, a serducho niby mocniej bije. Dostrzega w nim już nie tylko kuzyna. Zaczyna widzieć mężczyznę. Na tym etapie tylko ona.

I właśnie wtedy Santi wyjeżdża na dwa lata do Ameryki. Studiuje, zdobywa doświadczenia wszelakie, zwiedza świat. Po powrocie zastaje w domu Sofię- już nie podlotka, a kobietę. I szybko spostrzega, że jest nią zainteresowany jako kobietą, a nie kuzynką. Wchodzą na ścieżkę zakazanej, kazirodczej miłości.

Piękna, wzruszająca opowieść o miłości, o zagubieniu w miłości, o samotności i ogromnym bólu w miłości. O wybaczaniu z miłości. O namiętności, która nie potrafi odejść i próbie poszukiwania półśrodków, żeby ją choć trochę pogonić.

Bo najtrudniej jest, kiedy nie ma nadziei, że miłość można zrealizować i trzeba szukać jakiejś metody, żeby przetrwać tak w ogóle. A kocha się nadal. I żyć bez tej konkretnej drugiej osoby nie bardzo umie.

Moje pierwsze zetknięcie z Montefiore to „Francuski ogrodnik”. Cudowna. To zetknięcie drugie. Trochę grubsze, bo i historia nieco bardziej skomplikowana. Bardzo polecam oczywiście wszystkim wielbicielom/wielbicielkom pisarki, ale też tym czytelnikom, którzy potrzebują na chwilę przenieść się do innego świata, poczuć namiętność, która steruje całym życiem i pokontemplować o trudnych drogach miłości.

Książka napisana pięknym językiem, dzięki czemu czytelnik "chłonie" stronę po stronie. Dodam do tego: chłonie i nie chce przerwać, ponieważ zdarzenia rozwijają się często w nieoczekiwany przez nas sposób. A jeśli nawet dochodzimy do momentu, kiedy wiemy, że teraz musi być tak, a nie inaczej, to i tak z wypiekami na twarzy czekamy, czy aby mieliśmy rację w naszych przypuszczeniach. Najbardziej chyba docenić trzeba fakt, że od początku towarzyszą nam emocje. Raz jest to zniesmaczenie, innym razem ciekawość, którą zastępuje zauroczenie i cała paleta innych. A gdzie emocje, tam też wartość czytelnicza!

Cudownie spędzony czas. Bardzo polecam.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10

Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Komentarze
Spotkamy się pod drzewem ombu
7 wydań
Spotkamy się pod drzewem ombu
Santa Montefiore
8.4/10
Saga rodzinna autorki światowych bestsellerów Santy Montefiore. Sofia Solanas dorasta na okazałym ranczu położonym na argentyńskiej pampie. Rozpieszczoną, upartą i dumną dziewczynkę kochają wszysc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Za późno... Kiedyś matka powiedziała jej, że, za "późno" to najsmutniejsze dwa słowa, jakie można znaleźć w każdym języku." Santa Montefiore w swojej książce zabiera nas do niezwykłego świata argen...

@read.my.heart @read.my.heart

Już na wstępie tej opinii zaznaczę, że "Spotkamy się pod drzewem ombu" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Santy Montefiore i zdecydowanie uważam je za udane, chociaż spodziewałam się po tej ksi...

@ksiazkirabe @ksiazkirabe

Pozostałe recenzje @kimatom

Poszukiwacze siódmej księgi
Kopernik wciąż tajemniczy

Historie ze spadkiem w tle- w dodatku dziedziczonym po babci, która nie dość, że żyła na innym kontynencie, to jeszcze wcale wnukowi bliska nie była, nudne raczej być ni...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi
Drabina do nieba
Ambitny, bez talentu na drabinie sukcesu

Gościu bez talentu, ale z ogromnymi ambicjami. Zestawienie wróżące albo katastrofę, albo przy użyciu odpowiedniej ilości sprytu i przebiegłości sukces. Bardzo chce pi...

Recenzja książki Drabina do nieba

Nowe recenzje

Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
© 2007 - 2024 nakanapie.pl