Jaka jest Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa?
„Opowieść Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu” stanowi drużynową grę paragrafową, dzięki której masz możliwość stworzyć od nowa historię Czerwonego Kapturka, czy też Jasia i Małgosi, jednak Twoja wersja może być bardziej mroczniejsza od tej, którą kojarzysz z dzieciństwa...
Dawno, dawno temu za siedmioma górami rozciągał się wielki, prastary las. Był to las inny niż wszystkie, pełen dziwów, o jakich nikomu się nie śniło. O lesie krążyły niesłychane opowieści: jedni powiadali, że w jego sercu stoi chatka straszliwej Baby Jagi, a inni, że las roi się od niesamowitych istot i baśniowych stworów. Las ten nazwano Dziwnolasem.. a wy stoicie u jego progu!
Gdybym miała wybierać spośród dotychczasowych gier paragrafowych, w które miałam okazję zagrać, pod względem wydania wybrałabym właśnie ten tytuł. Kiedy otworzyłam przesyłkę z tą książką nie spodziewałam się tak pięknych ilustracji, które w niej znalazłam. Może nie są one na tyle mroczne jak w serii Choose Cthulhu, to jednak mają pewnego rodzaju urok oraz sprawiają, że obok tej gry nie da się przejść obojętnie.
Poza wyglądem wydawnictwo Black Monk zadbało również o nasze uszy - na prawie każdej stronie znajduje się kod QR, który zaprowadzi Was do strony, w której znajdźcie nagrania narratora - Baśniomistrza oraz fragmenty utworów muzycznych, które razem z niepowtarzalną grafiką wprowadzą Was w ten baśniowy, a zarazem niebezpieczny świat.
Skoro szepnęłam Wam kilka słów na temat grafiki oraz dodatkowych dźwięków, czas na ocenę scenariuszy, których mamy dokładnie 11. Przed każdym z nich będziecie zmuszeni wybrać postać, w której rolę zamierzacie się wcielić. Macie ich sporo - 14 i jeśli chcielibyście ode mnie radę, to polecam Wam rozegrać każdy scenariusz za pomocą innej postaci. Ten manewr pozwoli Wam nie tylko poznać nowych bohaterów, ale również przez specjalne zdolności poszczególnej postaci, urozmaicicie sobie każdą z rozegranych przygód.
Kolejnym atutem tej książki jest mapa oraz pewnego rodzaju dowolność - kiedy to w poprzednich grach paragrafowych o moich ruchu decydował rzut kością lub też miałam do wyboru tylko dwie opcje, to tutaj miałam możliwość wyboru nawet czterech/pięciu możliwych ruchów. W „Opowieści Baśnomistrza” nikt Cię nie ogranicza poza Twoja wyobraźnią, czy też odwagą, dlatego czasami warto jest zaryzykować.
„Opowieść Baśniomistrza” jest grą dla kilku osób, jednak spokojnie - jeśli w pobliżu nie ma Twoich towarzyszy możesz zupełnie sam rozegrać jeden, a nawet kilka scenariuszy. Jedyną różnicą podczas grania samemu lub w towarzystwie jest ilość rund - grając sam masz ich dokładnie 72, a grając z większą ilością graczy masz ich tylko 48.
Jeśli jednak zdecydujesz się zagrać w tę grę z kimś innym, nie polecam Ci wchodzić na te same pola co Twoi towarzysze . Warto jest trzymać się w pobliżu innych graczy, ponieważ nie znacie dnia ani godziny, w którym któregoś z Twoich towarzyszy dopadnie stwór pragnący jego śmierci... „Tajemnice Dziwnolasu” to ten rodzaj gry, w której ważna jest współpraca jeśli nie chcesz stracić życia.
W czasie gry zostaniecie poproszeni przez różne postacie o wypełnienie różnego rodzaju misji - jeśli starczy Wam czasu warto jest je wykonać. Po wykonaniu każdego z nich czeka na Was spora zapłata w postaci złota, które z kolei możecie wymieniać na rozmaite nagrody, które mogą dodać Wam mocy, bądź też siły, a nawet wskrzesić zmarłego towarzysza...
Niestety pomimo licznych zachwytów jestem zmuszona ponarzekać na pewną powtarzalność... Podziwiam autorów tej książki za ogrom pracy, który musieli w nią włożyć, jednak po rozegraniu w ciągu jednego dnia kilku scenariuszy ta gra stała się dla mnie zbyt monotonna - co róż trafiałam na te same stworzenia, które już dobrze znałam oraz które wiedziałam jak podejść. Dlatego radzę Wam nie przechodzić wszystkich scenariuszy w ciągu jednego dnia, ponieważ zepsuje to Wasze odczucia co do tego rodzaju rozrywki.
Czy książkę polecam? Jeśli ciekawi Cię świat RPG, czy też gier paragrafowych, to z ręką na sercu polecam Ci ten tytuł. Wydawnictwo Black Monk przygotowało dla nas świetną rozrywkę na długie jesiennie wieczory, do której pewnie sięgnie nie raz, a kto wie może nawet sama wymyślę swoją własną opowieść i stanę się Baśniomistrzem? „Opowieści Baśnimistrza. Tajemnice Dziwnolasu” to idealna książka dla małych i dużych, która ucieszy Wasze oczy oraz uszy - zdecydowanie polecam Wam posłuchać tych nagrań, razem z niesamowitymi ilustracjami nadają całości świetny, baśniowy klimat.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl