Transsuma recenzja

Zbudzić nietoperza

Autor: @mikakeMonika ·2 minuty
2020-04-11
Skomentuj
10 Polubień
W opisie z okładki czytamy, że Transsuma to pełna niewygodnych pytań opowieść o odkrywaniu siebie i porzucaniu religijnych konwenansów na rzecz konwenansów głęboko ludzkich. Że bezwstydna, przewrotna i bluźniercza.
I dokładnie taka jest.

Jest też o namiętności, o czułości, a może i o miłości.
Od pierwszej strony czytelnik traci oddech i długo nie może go odzyskać.
Napisana powolnie, a w zasadzie odbierana powolnie, jakby w zwolnionym tempie, żeby emocje mogły wybrzmieć w całą mocą. Autor tak cudownie opisuje ten spokój, ma się wrażenie, że leniwie płynie czas, a tymczasem zakonne życie jest bardzo ruchliwe i wewnątrz zakonu bardzo dużo się dzieje.
Oprócz poszukiwania i odkrywania siebie książka opisuje zakonne życie. Zakłamanie i obłudę. Układy i chęci na wygodnie spędzone życie.

"Mogą mówić o powołaniu, co chcą, ja i tak im nie wierzę, wiem, co siedzi im w głowie. Śmierdzący narybek pragnący namoczonego w wodzie chleba."

„Chce stać się porządnym mnichem, chce być taki, jak cała reszta. Oto najłatwiejszy sposób, by prześlizgnąć się przez życie."

„Bawią się w oszukiwanie, grają w to, kto potrafi nabrać większą ilość wiernych.”

Książka jest pełna takich złotych myśli, takich strzałów w sam środek. A jak wygląda zbieranie składek na tacę?
„Zadanie nowicjuszy polega na otoczeniu ludzkiej tkanki w taki sposób, aby nikt się nie wymknął: dwóch braci przeciska się przez środek świątyni, dwóch innych przy każdej ze ścian kościoła, ostatni zaś zachodzi od tyłu, tam gdzie znajduje się wyjście. Mają wniknąć w tłum i wyczyścić kieszenie. Niczego nie można przeoczyć, gdyż nawet najdrobniejsze ziarnko składa się na chwałę złotej wydmy. Niechaj dźwięk monet uwzniośli magiczny moment ofiary, niechaj złoto zabrzęczy niczym miłosna pieśń.”

Książka bardzo odważna. Dla niektórych na pewno będzie kontrowersyjna. O tabu. Jednemu spodoba się bezwarunkowo, inny odrzuci jak coś obrzydliwego.

Dzięki tej książce można zajrzeć tam, gdzie nikt nigdy nas nie wpuści. Do zakonu. Męskiego zakonu. Poczuć panujące wśród zakonników zwyczaje i pooddychać tym samym powietrzem (zapachy też są opisane bardzo sugestywnie). Można też zachwycić się pięknym poetyckim językiem książki - rosnącą trawą, brązowymi liśćmi. W zasadzie uważny czytelnik może zachwycać się każdym zdaniem, bo każde zdanie ma swój sens.

Książka jest bardzo osobista. Czy można uciec przed samym sobą i zamknąć się w zakonie z dala od swoich prześladowców?
Czy główny bohater, A., odnajdzie w zakonie siebie? Czy znajdzie zrozumienie?

Książka zupełnie inna niż wszystkie, jakie dotąd czytaliście. Jest delikatna i jest brutalna.
A treść książki, że znowu użyję jej słów, oplata cię wokół szyi niczym wąż białego królika i chcesz więcej i więcej. Przy czym jej treść trzeba sobie dozować, żeby się za szybko nie skończyła, a i skupienia wymaga.

Jest to bardzo ważna opowieść. W pewnym sensie jest o szacunku do drugiego człowieka i o tolerancji. O kobiecości i o męskości. O transpłciowości.

A przecież, znów parafrazując słowa z książki, tak naprawdę zjednoczenie z bogiem, z człowiekiem, z naturą jest niezależne od moralności ustanawianej przez starców, którzy decydują co jest grzechem, a co zasługą.

Książka, która pozostanie w was na zawsze.

„Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-11
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Transsuma
Transsuma
Roman Razorbak
7.2/10

Tylko grzech doprowadzi cię do świętości. Samotny klasztor na szczycie góry. To właśnie tam młody A. szuka schronienia, uciekając przed samym sobą. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki modlitwie i ascez...

Komentarze
Transsuma
Transsuma
Roman Razorbak
7.2/10
Tylko grzech doprowadzi cię do świętości. Samotny klasztor na szczycie góry. To właśnie tam młody A. szuka schronienia, uciekając przed samym sobą. Mężczyzna ma nadzieję, że dzięki modlitwie i ascez...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Transsuma przyciągnęła mnie do siebie intrygującym tytułem, niepozorną okładką (kolorowe kropki na szarym tle) i opisem okładkowym (Novae Res 2020). Jakkolwiek w opisie tym wydawca szczerze informuje...

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje

Kryzys tożsamości. Czy spotkaliście się kiedykolwiek z tym terminem? A czy wiecie, że jest on typowy dla bilansów życiowych u nastolatków? Później pojawiać się może w wieku 40,50 lub 60 lat. Dlatego ...

Pozostałe recenzje @mikakeMonika

Polanie i Leganie
Dobro i zło - odwieczna walka

„Polanie i Leganie” to pierwsza książka Joanny Kasprzak. Z informacji na czwartej stronie okładki wynika, że Autorka pochodzi z pięknego miasteczka położonego wśród G...

Recenzja książki Polanie i Leganie
Litopsy
"Bycie dobrym człowiekiem polega na stawaniu się nim każdego dnia."

Litopsy – to żywe kamienie, które choć wyglądem przypominają odłamki skał, wykazują czynności życiowe, dorównując w tym względzie innym żywym istotom – tak o litopsach p...

Recenzja książki Litopsy

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia