Związanie losów. Kroniki Pierwszego Proroctwa recenzja

Zbyt wiele wątków

TYLKO U NAS
Autor: @Banshee22 ·3 minuty
2022-03-22
Skomentuj
1 Polubienie
Niedawno otrzymałam wiadomość od Patryka Jaronia z pytaniem, czy chciałabym zapoznać się z jego powieścią. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że to może być coś dla mnie i postanowiłam dać szansę Kronikom Pierwszego Proroctwa. Książka miała swoją premierę w grudniu poprzedniego roku, a niestety muszę przyznać, że promocję musiała mieć dość słabą i zwyczajnie nie natrafiłam na nią wcześniej. A jest to fantastyka i jest to polska fantastyka, także taki stan rzeczy jest absolutnie niedopuszczalny. W związku z tym nie wyobrażałam sobie, abym miała przejść obok niej obojętnie.

Proroctwo mówi, że Gdy wiatry zmian zerwą się po czterech stronach świata, nadejdzie czas rozstrzygnięcia, czas ostatecznej próby, która zadecyduje o losach ludzkości. Brzmi zachęcająco? Dla mnie tak! Książka opowiada jednocześnie cztery historie z czterech stron świata. Na południu mamy wątek niespodziewanych zmian klimatycznych, które ma zbadać kapitan Reyes. Na północy z kolei trójka śledczych próbuje rozwikłać zagadkę nagłych zniknięć członków pewnej rasy. Na zachodzie okoliczna fauna zaczyna dziwnie się zachowywać, co zmusza generała Barsona wraz z kompanią żołnierzy wkroczyć do śmiertelnie niebezpiecznej puszczy. Ostatnim wątkiem jest znudzony wykładowca historii z akademii magii, który posiadając zdolność do zapamiętywania wszystkiego, nagle odnajduje coś, czego nie wie i za wszelką cenę próbuje rozwikłać zagadkę.

Powieść Związanie losów, jak już wspomniałam, porusza cztery różne wątki. Historie przeplatają się ze sobą. Mam mieszane uczucia w kwestii takiego rozwiązania. Z jednej strony wszystkie te wydarzenia dzieją się w tym samym czasie i możemy poznać całość w kontekście przepowiedni, a nie tylko poszczególne fragmenty. Z drugiej jednak wszystkie te wątki są mocno rozbudowane i przeskakując między nimi, tak naprawdę żaden nie został rozwiązany. W głowie mam mnóstwo pytań i żadnego rozwiązania. Tak naprawdę po przeczytaniu powieści, nie tylko nic się nie rozjaśniło, ale również na sam koniec pojawiły się nowe zagadki. Według mnie jest to dość poważny błąd. Przypomniał mi się serial Lost: Zagubieni. Tam również co chwilę pojawiały się nowe zagadki, odpowiedzi było jednak jak na lekarstwo. Nie pamiętam już, na którym sezonie skończyłam go oglądać, ale nadal nie dowiedziałam się, o co tam chodzi. Ostatecznie przestałam go oglądać, gdy z jakiegoś powodu pominęłam jeden odcinek. Więcej do serialu nie usiadłam. Myślę, że większość z nas ma podobnie - w momencie, gdy cały czas pojawiają się nowe zagadki, a brakuje nam wyjaśnień tych poprzednich, zwyczajnie męczymy się taką historią. Może, gdyby autor zakończył choć jeden wątek?

Mam jeszcze jedną drobną uwagę - świat, który stworzył autor jest mocno rozbudowany. Początkowo można się w nim pogubić. Zdaję sobie sprawę, że przedstawienie go wymagało wielu mniej lub bardziej ciekawych opisów. Momentami jednak miałam wrażenie, że niektóre dygresje można było sobie darować. Owszem, dzięki nim lepiej poznawaliśmy świat, jednak niewiele wnosiły do samego odbioru powieści, a podejrzewam, że nikt z nas nie ma pamięci jak profesor Lucan. Czytając te fragmenty, byłam wyraźnie znudzona i czekałam, kiedy wreszcie akcja powieści ruszy dalej. Przyznam też, że wielu z tych dygresji i tak teraz nie pamiętam, także uważam, że były one niepotrzebne.

Kroniki pierwszego proroctwa: Związanie losów jest powieścią bardzo obszerną. Mamy w niej mnóstwo bohaterów i mimo że są oni dobrze przedstawieni, i dobrze poprowadzeni, miałam problem, żeby któregoś z nich szczególnie polubić. Oni po prostu są - jeden tu, drugi tam. Każdy indywidualny, a jednocześnie wszyscy tacy sami. Tylko Eren jest postacią, którą mogłabym polubić, jednak było go mało. Przez to, że poruszone są cztery różne wątki i przeskakujemy z jednego do drugiego, mamy problem, aby poznać lepiej bohaterów i móc się z nimi zżyć. Autor chciał zbyt wiele przekazać na zbyt małej ilości stron. Wydaje mi się, że o wiele lepiej byłoby to rozwiązane, gdyby może i napisał krótszą książkę (a raczej książki), ale każda ze stron świata byłaby oddzielnie.

Mimo tych powyższych uwag, książkę czytało się całkiem przyjemnie (poza dygresjami!) i jestem ogromnie ciekawa, co tam się właściwie dzieje i jak to się zakończy. Nie zauważyłam tutaj błędów logicznych, które odrzuciłyby mnie od powieści (bardzo tego nie lubię!). Wszystko było przemyślane i składało się w jedną całość. Szkoda, że chociaż jeden wątek nie został zakończony, ale i tak oceniam powieść pozytywnie i na pewno sięgnę po kontynuację.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Związanie losów. Kroniki Pierwszego Proroctwa
Związanie losów. Kroniki Pierwszego Proroctwa
Patryk Jaroń
6.5/10
Cykl: Kroniki Pierwszego Proroctwa, tom 1

Po wojnie i upadku magii świat stał się niebezpiecznym miejscem, nawet bardziej niż wcześniej. Ludziom odebrano magię, krwiożercze potwory czyhają na wędrowców, głód czyni spustoszenie wśród tych, kt...

Komentarze
Związanie losów. Kroniki Pierwszego Proroctwa
Związanie losów. Kroniki Pierwszego Proroctwa
Patryk Jaroń
6.5/10
Cykl: Kroniki Pierwszego Proroctwa, tom 1
Po wojnie i upadku magii świat stał się niebezpiecznym miejscem, nawet bardziej niż wcześniej. Ludziom odebrano magię, krwiożercze potwory czyhają na wędrowców, głód czyni spustoszenie wśród tych, kt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zabierając się za książkę byłam zafascynowana nie tylko okładką, ale i świetnym opisem, który bardzo zapadał w pamięć. Co z tego wyszło? Otóż po wojnie i upadku magii świat stał się bardzo niebezpie...

@fantastycznapanda @fantastycznapanda

Jest w tej fabule coś intrygującego, co zmusza czytelnika do dalszej lektury, pomimo ogromu stron. Nawet jeśli któryś rozdział zaczyna nam się dłużyć, to i tak jest w nim umiejscowiony jakiś haczyk, ...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @Banshee22

Krwawe przeznaczenie
Dla miłośników smoków!

Lubisz fantastykę? Smoki? A może polską fantastykę? Był taki czas, kiedy wydawało mi się, że Polak nie potrafi napisać dobrze fantasy i sięgałam tylko po literaturę zagr...

Recenzja książki Krwawe przeznaczenie
Alemama, czyli historia z życia wzięta
Książka dla dzieci i mam

"Alemama" to krótka opowieść o rodzinie z trójką dzieci. Ja wprawdzie własnych jeszcze nie mam, ale mam z najmłodszymi dość duży kontakt, więc z przyjemnością sięgnęłam ...

Recenzja książki Alemama, czyli historia z życia wzięta

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl