Zeszyty don Rigoberta recenzja

Zeszyty don Rigoberta

Autor: @tamashiyui ·2 minuty
2012-09-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Od pojawienia się Fonsita w jej domu zastygła niczym te prehistoryczne skamieliny z pustyń na północy."

Doña Lukrecja musi wyprowadzić się od swojego męża po tym jak nakrył ją na schadzkach z jej pasierbem, które jest kilkuletnim chłopcem. Fonsito, który tęskni za swoją macochą udaje się do niej i prosi o wybaczenie oraz o to, by wróciła do jego ojca. W czasie tych spotkań opowiada on jej o fascynacji malarzem erotycznym Egonem Schiele.

Z Fonsitem, doñą Lukrecją i donem Rigoberto miałam już okazję spotkać się w powieści poprzedzającej Zeszyty don Rigoberta, czyli Pochwała macochy. Tamta powieść była dość specyficzna. Przepełniona erotyzmem i przede wszystkim poruszała kontrowersyjny temat, mianowicie związek erotyczny między małym dzieckiem, a dorosłą kobietą. Tyle, że to nie ona była uwodzicielką dziecka, a mały chłopiec uwodził swoim urokiem dojrzałą kobietę.

Oczywiście w tej książce przeważającą rolę odegrał Fonsito. Ten dzieciak z jednej strony jest ogromnie fascynujący, a z drugiej strony mnie przeraża. Co robią zwykle mali chłopcy? Bawią się samochodzikami, grają w piłkę i dokuczają dziewczynką ze swojej klasy. Ale Fonsito jest inny, gdyż jego takie rzeczy nie interesują. Obecnie w kręgu jego zainteresowań jest malarstwo, a jego ulubionym malarzem jest Egon Schiele, którego zna całą historię i się do niego porównuje. Uważa, że jest do niego bardzo podobny, bo jego idol sypiał ze swoimi muzami, a przecież jego muzą jest doña Lukrecja. To po prostu zadziwiające jak małe dziecko może myśleć w tym wieku o takich rzeczach.

Tak samo jak prequel ta książka jest również przepełniona erotyzmem. Poruszonych jest wiele ciekawych tematów związanych z erotyką, ludzką naturą itp. Ale zdecydowanie ciężej mi się ją czytało. W niektórych momentach nie wiedziałam czy rzecz dzieje się w umyśle bohaterów czy może to rzeczywistość.

Zeszyty don Rigoberta to z pewnością nie jest lekka lektura, którą można przeczytać do poduszki. Jej nie można czytać ot tak. Nie można mieć zaprzątniętego umysłu innymi sprawami, gdyż trzeba się nad nią skupić, aby wyłonić między wersami o co chodziło autorowi. Mimo, że trzeba się nad nią zagłębić, to nie żałuję, że ją przeczytałam i polecam ją wszystkim.

"Na chwilę zawahała się w drzwiach łazienki. Kolejny atak paniki. Ale nawet mimo strachu nie żałowała, że przyszła i odgrywała tę złowieszczą farsę specjalnie dla Rigoberta."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zeszyty don Rigoberta
8 wydań
Zeszyty don Rigoberta
Mario Vargas Llosa
8.1/10

Szarmancki świntuch Rigoberto, jego zmysłowa żona Lukrecja i mały manipulant Fonsito, bohaterowie skandalizującej Pochwały macochy, wracają w wielkim stylu. Gdy Fonsito, pasierb doni Lukrecji, posu...

Komentarze
Zeszyty don Rigoberta
8 wydań
Zeszyty don Rigoberta
Mario Vargas Llosa
8.1/10
Szarmancki świntuch Rigoberto, jego zmysłowa żona Lukrecja i mały manipulant Fonsito, bohaterowie skandalizującej Pochwały macochy, wracają w wielkim stylu. Gdy Fonsito, pasierb doni Lukrecji, posu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Pochwała macochy" stanowi zwięzłą treść będącą zaledwie częścią snutej opowieści o Lukrecji, Rigoberto i Fonsicie. Dopiero po lekturze "Zeszytów" możemy mówić o zapoznaniu się z całością historii u...

@Asamitt @Asamitt

Pozostałe recenzje @tamashiyui

Ten jeden dzień
Ten jeden dzień

Z twórczością Gayle Forman miałam już styczność poprzez Zostań, jeśli kochasz oraz Wróć, jeśli pamiętasz. Niesamowicie się ucieszyłam na wieść, że w Polsce zostanie wydan...

Recenzja książki Ten jeden dzień
Toxic
Toxic - Rachel Van Dyken

Po tym jak Utrata niesamowicie mi się podobała, musiałam nieco ochłonąć i dopiero po kilku dniach zabrałam się za czytanie Toxic, czyli drugiej części z serii Zatraceni. ...

Recenzja książki Toxic

Nowe recenzje

Chmurnik
Zachwyt!
@patrycja.zu...:

Chmurnik! Jedna z najbardziej klimatycznych, jesiennych powieści, jakie czytałam w życiu. Woda ma dla człowieka ogromne...

Recenzja książki Chmurnik
Piąty akt
Piąty akt
@Zaczytany.p...:

"Piąty akt" ~ W. Wójcik (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] Jej spojrzenie mówiło, że doskonale zna te powody...

Recenzja książki Piąty akt
Kalendarz adwentowy
„Kalendarz adwentowy” – magia świąt i przesłani...
@madalenakw:

„Kalendarz adwentowy” autorstwa Jolanty Kosowskiej i Marty Jednachowskiej to książka, która wprowadza nas w magiczny c...

Recenzja książki Kalendarz adwentowy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl