Zielone pastwiska recenzja

Zielone pastwiska

Autor: @Morella ·3 minuty
2021-10-24
Skomentuj
2 Polubienia
Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za podarowanie mi egzemplarza do recenzji. Była to niezmiernie miła niespodzianka.

Po raz trzeci już znalazłam się w maleńkim Tynczynie, wsi, gdzie każdy wie niemal wszystko o każdym, plotki niosą się niczym porywisty wiatr a smutki i radości są sprawą powszechną. Nie ma tu miejsca na tajemnice. Tym razem, spotykamy się z bohaterami w czasie między dwiema największymi wojnami w dziejach. W międzyczasie oczywiście pojawia się kwestia walk z bolszewikami i kwestia wolnej Ukrainy. Obserwujemy cały festiwal nastrojów, które panują w tym maleńkim społeczeństwie. Widzimy zagorzałych patriotów, ale też tych obojętnych i pogodzonych z tym, że „co będzie, to będzie”. Obecni są również zwolennicy „władzy robotniczej”.

Na początku autorka tak bardzo leci z czasem wydarzeń, że odczuwałam spory niedosyt informacji o innych bohaterach, których poznałam w poprzednich tomach. Akcja zwalnia dopiero po roku 1930 i dopiero wtedy można spokojnie obserwować co dzieje się w Tynczynie.

Zauważyłam dość duży nacisk na sprawy społeczne i kwestie integracji społeczności w obliczu problemów zarówno politycznych jak i zwyczajnej walki o przetrwanie.
Sytuacja polityczna kraju jest dobrze zarysowana, ale stanowi jedynie tło do ukazania charakterystyki poszczególnych postaci czy nastrojów społeczeństwa. Nie czułam się przytłoczona ilością historycznych informacji. Wszystko zostało przyjemnie wyważone i nie zaburzyło mi lektury.


Na pierwszy plan wysuwają się trzy charakterystyczne postacie, które są jednocześnie charakterologicznymi przeciwieństwami: Lipczewska, która jest jakby głosem rozsądku i ma uważanie wśród mieszkańców. Był moment w jej życiu, gdy opuściła z rodziną Tynczyn i widziała jakim „dobrem” jest polityka bolszewicka. Po powrocie w rodzinne strony, całą sobą angażowała się w uświadamianie, że zachwyt nad oprawcami ze wschodu doprowadzi kraj do zguby.
Mrukliwy, wycofany Kajtek, to postać, którą szczególnie polubiłam. Jego wewnętrzne rozważania mogą przyszyć mu łatkę filozofa, nie można jednak nie polubić człowieka, który tak trafnie i chłodno patrzy na świat, będąc jednocześnie zwyczajnie dobrym człowiekiem.
Pomiechowska za to, może otrzymać miano prezesa wiejskiego monitoringu. Żadne wydarzenie nie umknie jej bystremu oku, wszędzie jest pierwsza i za punkt honoru obrała sobie cel, by reszta mieszkańców dowiedziała się o wszystkim od niej. Nie jest to jednak zła kobieta. Z plotkowania uczyniła niemal sztukę, bowiem pilnuje, by plotka opierała się wyłącznie na rzeczywistych wydarzeniach, w porę dementuje wszystkie inne, wymyślone zapewne przez złośliwość lub niedostateczną wiedzę.
Podobnie jak w poprzednich tomach, każdy rozdział poprzedzony jest informacjami o atrybutach wiejskiego życia, które miały za zadanie ułatwić ciężką pracę na roli. Niektóre przepisy, jak np. zawijasy czy pierogi z kaszą gryczaną zostały zapisane w moim przepiśniku i w najbliższym czasie zamierzam odtworzyć te wiejskie specjały.
Bardzo fajnym zabiegiem (który zauważyłam tylko w tej serii) jest wstawianie cennych opinii bibliotekarzy. Kto jak kto, ale oni mają styczność z literaturą na co dzień i rzetelnie mogą ocenić nowość wydawniczą. Optymistycznie zakładam, że praca ta jest dla nich spełnieniem zawodowych marzeń. No cóż, nie ukrywam, że dla mnie jest to marzenie, póki co niespełnione, ale bardzo pożądane.
Nie da się nie porównywać trzeciego tomu z poprzednimi, dlatego też od razu rzuciło mi się w oczy to, że styl autorki ewoluował. Stał się odważniejszy, bardziej płynny i nieco lżejszy, ale w treści jest więcej nostalgii, treść jest bardziej refleksyjna.
Bardzo zżyłam się z tą serią, naprawdę trudno mi pogodzić się z tym, że książka się kończy. Pocieszające jest jednak to, że w przygotowaniu jest kolejny tom „Sagi wiejskiej”. Już nie mogę się doczekać. „Zielone pastwiska” oceniam na 8/10, wstawiam na półkę książek ulubionych i polecam każdemu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-23
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zielone pastwiska
Zielone pastwiska
Kasia Bulicz-Kasprzak
7.9/10
Cykl: Saga wiejska, tom 3

Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olim...

Komentarze
Zielone pastwiska
Zielone pastwiska
Kasia Bulicz-Kasprzak
7.9/10
Cykl: Saga wiejska, tom 3
Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Gdy wielki świat martwi się krachem na nowojorskiej giełdzie i olim...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Muszę przyznać, że być może nie będę zbytnio obiektywna w ocenie tej książki, ale po prostu bardzo lubię Sagę Wiejską Kasi Bulicz-Kasprzak, zresztą polubiłam wcześniej inne dostępne mi książki autork...

@maciejek7 @maciejek7

"Zielone pastwiska" Kasia Bulicz-Kasprzak Na początku marca mieszkańców Tynczyna opuszcza nadzieja. Natarczywe myśli przywodzą obraz wiecznie trwającej zimy. Lecz już wkrótce, już niedługo pastwiska...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @Morella

Warszawianka
Warszawianka

Pewnej listopadowej nocy, w jednym z warszawskich domów uciech, zostaje zamordowany znany i powszechnie szanowany adwokat. Sprawa jest zarówno tajemnicza, jak i bulwersu...

Recenzja książki Warszawianka
Paryska córka
Paryska córka

Elise poznaje Juliette w momencie, gdy czuła się słabo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Kobiety od razu poczuły silną więź i zawiązała się między nimi szczera i głęb...

Recenzja książki Paryska córka

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl