Złamana laleczka recenzja

Złamana Laleczka

Autor: @marcinekmirela ·2 minuty
2023-03-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
RECENZJA

🖤"ZŁAMANA LALECZKA"🖤

AUTOR: KATARZYNA PIĄTEK


WYDAWNICTWO: DLACZEMU


Do czego jest zdolny człowiek, który znajdzie się pod ścianą.
Czy gotów będzie zrobić rzeczy, o które nigdy by się nie podejrzewał?

"I tym właśnie będziesz, kiedy już z tobą skończymy. Złamaną laleczką swojego właściciela...."

Lubicie mocne, brutalne i mroczne historie z wątkiem miłosnym i nutką tajemniczości, jeżeli tak to ta pozycja jest dla was.

Znalazłam w niej wszystko, co uwielbiam w książkach, wachlarz emocje, strach, świetnie wykreowanych bohaterów i zakończenie, które zaskakuje.

Złamana Laleczka to 238 stron mocnej i brutalnej historii przyprawiającej o szybsze bicie serca, niewyobrażalnych emocji. Razem z główną bohaterką będziemy przeżywać i obserwować jej oczami, przez co przechodzi, zobaczymy, w którym momencie łamie się jak złamana laleczka, którą miała być.

Katarzyna Piątek stworzyła ciekawą, niebanalną i wciągającą fabułę z dynamiczną akcją.
Od pierwszych zdań autorka zaciekawia i wciąga w swoją historię.

Autorka zaserwowała nam książkę utkaną z kilku wątków i tematów, które są kontrowersyjne takie jak porwania kobiet, gwałty, handel żywym towarem, tresury, walkę o własne życie. Dostaniemy również chwilę wytchnienia w postaci wątku miłosnego z pikantnymi scenami erotycznymi.
Całość Sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.
Historia mnie porwała, zaciekawia i nie pozwoliła się od niej oderwać, choć na moment.
Wzbudza ogromne emocje, złość, smutek, niedowierzanie, zdenerwowanie, te emocje jeszcze nie opadły i ciągle we mnie siedzą.
Zakończenie rozłożyło mnie na łopatki, to nie może się dziać.

Autorka ma, lekki styl dzięki temu książkę czyta się lekko i płynnie.

Napisana jest z perspektywy Ari, Javiera i Sixa.
Dzięki temu możemy poznać wszystkie emocje, które w nich siedzą, spojrzeć ich oczami na to co się dzieje.

Bohaterowie świetnie wykreowani, charakterni, wyraziści, wiarygodne. Podobała mi się kreacja głównej bohaterki, która była w mojej ocenie silna. Co niektórym postaciom chętnie bym im stworzyła, takie samo piekło, jak one tym dziewczynom. Ciekawą postacią był również Javier, jako jedyny z szajki miał odrobię sumienia.

"I choć ja sama nie mogłam ich zobaczyć, to czułam na sobie ich oceniający wzrok. Nawet gdy zatkałam uszy, słyszałam ich szepty, jęki i płacz, zlewające się ze sobą w upiorną melodię, która przeszywała moją duszę i doprowadzała mnie do coraz większego obłędu."

Aria zostaje porwana i zamknięta w maleńkim betonowym pomieszczeniu, który miał się stać tymczasowym lokum. Trafia tam w ramach spłaty długu, tylko nie wie kto mógłby ją skazać na tak okrutny los, nie wie co ją tam spodka, ale zdaje sobie sprawę, że nic dobrego ją tam nie czeka.
Trafiła do świata i miejsca, w którym nikt nie chciałby się znaleźć. Przyjdzie jej się zmierzyć z ludźmi pozbawionymi wszelkich zahamowań i skrupułów czerpiących radość oraz chorą satysfakcję z krzywdzenia innych.
Z każdym kolejnym dniem Aria na własnej skórze, odczuję i przeżyje koszmar, stworzony przez najgorsze kanalie. Dni, tygodnie zlewają się i już nie wiedziała, ile czasu mogła tam spędzić.
Andrew nie spocznie, aby odnaleźć swoją siostrę i zrobi wszystko co w jego mocy?

-Czy Aria będzie taka jak dawniej po tym co przeszła?
-Kto skazał Arie na taki los?
-Czy Aria może mieć choć trochę nadziei, że wyjdzie z tej rozgrywki cało?
-Czy Andrew zrobi wszystko, aby odnaleźć siostrę?
-Kim okaże się przyjaciel dzieciństwa?

Polecam ❤️🩷


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złamana laleczka
Złamana laleczka
Katarzyna Piątek
8.1/10

Aria została porwana. Jej nowym domem miała stać się maleńka i cuchnąca, betonowa cela. Cela, w której za łóżko miał jej posłużyć brudny materac, zaś za toaletę wiadro. W oczach oprawców nie była już...

Komentarze
Złamana laleczka
Złamana laleczka
Katarzyna Piątek
8.1/10
Aria została porwana. Jej nowym domem miała stać się maleńka i cuchnąca, betonowa cela. Cela, w której za łóżko miał jej posłużyć brudny materac, zaś za toaletę wiadro. W oczach oprawców nie była już...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Istnieją pewne procedery, które pomimo upływu lat, zmiany ustrojów, postępu cywilizacji i rozwoju ogólnej świadomości społecznej, nadal istnieją, choć są przez wszystkich potępiane. Jednym z nich jes...

@Grzechuczyta @Grzechuczyta

To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Jestem pozytywnie zaskoczona historią, choć fabuła książki choć wpisana na stronach jako obyczajowo, romans jest bardziej z natury mrocznej. Czy ...

@lalkabloguje @lalkabloguje

Pozostałe recenzje @marcinekmirela

Invictus boss
Invictus Boss

„Widzę tylko Ciebie aniołku. Nie potrafię oderwać od Ciebie wzroku”. „INVICTUS BOSS” to piekielnie dobra, intrygująca, wyróżniająca się na tle innych historii pozycja....

Recenzja książki Invictus boss
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje. Z nich powstają upiory wystawiające swoje lepkie...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz