Jazda na rydwanie recenzja

Złożona, wzruszająca i emocjonalna historia o przemianie

Autor: @girlinthebookspoland ·2 minuty
2021-07-28
Skomentuj
5 Polubień
Gdy tylko zobaczyłam, że nazwisko głównego bohatera jest nazwą ulicy, przez którą codziennie przechodzę stwierdziłam, że to znak i muszę sprawdzić ten tytuł. Fabuła jest według mnie dosyć oryginalna, gdyż z wieloma wątkami, czy ich połączeniami, które znalazły się w tej pozycji miałam styczność po raz pierwszy. Wraz z pierwszymi stronami przenosimy się aż 80 lat wstecz do roku 1938 do Bydgoszczy, gdzie poznajemy Roberta Meissnera mieszkającego z matką, ale bardzo chcącego się wreszcie usamodzielnić. Obserwujemy tego młodego chłopaka tuż przed wybuchem Drugiej Wojny Światowej, a następnie towarzyszymy mu w drodze dojrzewania, gdyż na naszych oczach ten chłopiec doświadczany tak wiele razy przez los staje się mężczyzną.

Jest to książka, którą przeczytałam w zaledwie dwa dni, a to najlepszy dowód na to jak wartka akcja i porywająca historia została tu przedstawiona. Tej lektury nie można jednoznacznie opisać jako kryminał, obyczajówka, romans czy thriller, gdyż wszystkie te gatunki zostały tu przez autora sprytnie połączone tworząc razem spójną historię. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy tu dziewięćset stron to jestem zachwycona jak logicznie powiązano ze sobą kolejne wątki. Emocje towarzyszące bohaterom, były przedstawione niezwykle szczegółowo, do tego stopnia, że dwa fragmenty doprowadziły mnie do wzruszenia i łez, a to nie zdarza się często. Warto zwrócić uwagę na fakt, że tę książkę można odbierać zarówno na poziomie dosłownym jak i tym metaforycznym, który sprawiał, że czytając zachwycałam się jeszcze bardziej. Ten drugi, nieoczywisty wymiar "Jazdy na rydwanie" wynika także z wyjątzkowo poetyckiego języka którym posługuje się autor chcąc jak najlepiej zarówno treścią jak i formą oddać klimat tamtych lat. Do tej pory obawiałam się książek, w których pojawia się wojna, ale tu znalazło się tak wiele wątków, że ten wojenny mnie nie przytłoczył i za to duży plus.

Chciałabym powiedzieć, że jest to książka przyjemna, ale nie prosta, bo przecież to wcale nie musi się wykluczać. Chociaż stron jest wiele, to gwarantuję, że z każdą kolejną stroną zagłębiamy się w tę historię coraz intensywniej, a co za tym idzie coraz szybciej przewracamy kolejne kartki. Jest to epicka historia, która trwa całe czterdzieści lat i chociaż skupiamy się tutaj na Robercie to jego życie toczy się w trakcie ważnych światowych wydarzeń i te dwie przestrzenie zostały tu odpowiednio ze sobą połączone. Ogromnie polecam każdemu kto szuka wielowątkowej, złożonej i pełenj emocji historii napisanej pięknym językiem.


Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jazda na rydwanie
Jazda na rydwanie
Julian Hardy
7.1/10

Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie. Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, pragnąc w końcu rozpocząć samodzieln...

Komentarze
Jazda na rydwanie
Jazda na rydwanie
Julian Hardy
7.1/10
Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie. Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, pragnąc w końcu rozpocząć samodzieln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Jazda na rydwanie” Juliana Hardego to napisana z wielkim rozmachem, licząca sobie 892 strony fascynująca opowieść, protagonistą której jest osiemnastoletni – tyle lat przynajmniej ma na początku – R...

HE
@Herbina

„Jazda na rydwanie” to pierwsza książka autora publikującego pod pseudonimem Julian Hardy. W jednym z wywiadów twórca przyznał, że powieść„pisała się sama”. Z perspektywy czytelnika mogę stwierdzić, ...

@aneta_grablis @aneta_grablis

Pozostałe recenzje @girlinthebookspo...

Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi
Gdybyśmy wszyscy ja przeczytali komunikacja byłaby prostsza

Treść książki jest mocno ustrukturyzowana, lekcje dotyczące komunikacji autor przekazuje na początku, w trakcie i na końcu rozdziału by czytelnik na pewno je zapamiętał....

Recenzja książki Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi
Śniadanie z Seneką
O filozofii prosto i przyjemnie

To pozycja, która z perspektywy filozofii stoickiej przedstawia szeroki wachlarz aspektów dotyczących naszego codziennego życia. O czym o niej przeczytacie? O nastawieni...

Recenzja książki Śniadanie z Seneką

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon