Jazda na rydwanie recenzja

Mknąć przez burze i deszcze „ku Słońcu”

Autor: @aneta_grablis ·1 minuta
2021-11-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Jazda na rydwanie” to pierwsza książka autora publikującego pod pseudonimem Julian Hardy. W jednym z wywiadów twórca przyznał, że powieść„pisała się sama”. Z perspektywy czytelnika mogę stwierdzić, że również czytała się sama. Na jej lekturę trzeba zarezerwować sobie więcej czasu, nie tylko ze względu na jej obszerność, ale także po to, by spokojnie oddać się podróży przez meandry życia Roberta Meissnera. Akcja płynie wartko,z każdą chwilą bardziej wciąga i nie wiadomo kiedy, onieśmielony pierwszym uczuciem chłopiec, przeistacza się w uczestnika międzynarodowej wojny.Z zaniedbanej sutereny w międzywojennej Bydgoszczy przenosimy się wraz z nim na spływające krwią pola bitew, do zniszczonego wojną Hamburga czy rajskiego Kairu. To książka, którą ciężko przyporządkować do określonego gatunku. Mocno osadzona na tle historii fabuła obfituje w wątki erotyczne, obyczajowe, a nawet sensacyjne i kryminalne, ale brak jej sztucznego patosu powieści z wojenną scenerią. Samego Roberta również niełatwo zaszufladkować. Ceniący sprawiedliwość ponad własną dumę, miłość ponad chwilowe pragnienia, niekiedy podejmuje decyzje z pozoru nieroztropne i lekkomyślne. Poznając jednak jego bagaż doświadczeń i kierujące nim ideały, można zrozumieć, że to, co wydawało się brawurą, jest równą walką z życiem.
Robert dojrzewa na kartach powieści, podejmuje szereg decyzji i tym, co - moim zdaniem - wcale nie ułatwia oceny jego postaci, jest to, że niczym podczas sądu ostatecznego, przychodzi mu stanąć twarzą w twarz z konsekwencjami wszelkich swoich działań.

Wspaniale i niezwykle żywo nakreślone postaci to z pewnością kolejny walor tej powieści. Cały przekrój społeczności okresu wojny, komunizmu, nękanego powojenną biedą Hamburga czy opływającego w luksus światka londyńskiej elity to gama różnego rodzaju bohaterów. Ich niepowtarzalne sylwetki, obdarzone przez autora oryginalnymi cechami i niezwykłymi życiorysami, nadają powieści realistycznego charakteru. Brak wśród nich sztampy. Tak, jak w życiu - sojusznik może okazać się najniebezpieczniejszym wrogiem, przeciwnik - sprzymierzeńcem, a miłość przedsionkiem nienawiści i zbrodni.

„Jazda na Rydwanie” to powieść wymykająca się ramom konwencji, pełna emocji, wzruszeń, ale też sensacji i suspensu. Tak jak w życiu - możliwe jest wszystko, jednak Robert Meissner wbrew wszelkim przeciwnościom losu mknie do przodu, „Ku Słońcu”.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jazda na rydwanie
Jazda na rydwanie
Julian Hardy
7.1/10

Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie. Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, pragnąc w końcu rozpocząć samodzieln...

Komentarze
Jazda na rydwanie
Jazda na rydwanie
Julian Hardy
7.1/10
Gdy znajdziesz się na granicy śmierci, już zawsze będziesz kochał życie. Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, pragnąc w końcu rozpocząć samodzieln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Jazda na rydwanie” Juliana Hardego to napisana z wielkim rozmachem, licząca sobie 892 strony fascynująca opowieść, protagonistą której jest osiemnastoletni – tyle lat przynajmniej ma na początku – R...

HE
@Herbina

‘Jazda na rydwanie’ autorstwa Juliana Hardy’ego to powieść obyczajowa wraz z elementami thrillera szpiegowskiego oraz wątkami wojennymi i erotycznymi. Akcja powieści obejmuje lata 1938-1974 i opiera ...

EW
@mangobooks

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka