Zły pasterz recenzja

Zły pasterz

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2022-08-17
Skomentuj
1 Polubienie
Przychodzę dzisiaj do was z książką, która zajęła honorowe miejsce w mojej biblioteczce i teraz dumnie reprezentuje sektor z ulubionymi kryminałami. 😁
„Zły pasterz” zrobił na mnie tak duże wrażenie, że mam ochotę przeczytać tę książkę jeszcze raz i absolutnie nie przeraża mnie w tym momencie jej objętość.

Jan Bogucki po tym jak dostał się do jednego z telewizyjnych show próbował szczęścia na scenie muzycznej. Pod pseudonimem Vincent Van Love nagrał płytę, która niestety okazała się niewypałem. Teraz, po dziesięciu latach z zamiarem ustatkowania się i wyleczenia złamanego serca, Jan wraca do rodzinnego miasta.
Po drodze zajeżdża po siostrę, która właśnie kończy archeologiczne praktyki. Po dotarciu na miejsce okazuje się jednak, że ślad po Kasi i jej koledze zaginął. Wśród studentów krążą plotki o ich rzekomym romansie i zachwyty nad znaleziskiem jakiego wspólnie dokonali.
Rozpoczynają się poszukiwania pary studentów, a jedyny trop prowadzi do sekty kierowanej przez tajemniczego guru. Janek za wszelką cenę musi rozwikłać tę zagadkę, a pomaga mu w tym emerytowany policjant Horst Miller, dla którego ta sprawa również ma osobisty wymiar.
Dokąd doprowadzi mężczyzn ich prywatne śledztwo? Czy jest szansa na odnalezienie Kasi całej i zdrowej? Czy Janek opanuje drzemiące w nim od lat demony?

Z niecierpliwością śledziłam przesyłkę od Muza, a kiedy dostałam informację, że jest gotowa do odbioru mało sobie nóg nie połamałam pędząc do paczkomatu 🤣 Wracałam do domu z szerokim uśmiechem na mordce, który po otwarciu kartonu przypominał raczej grymas. Przed nosem miałam cegłę, sześćset stron lektury, a w głowie myśl: „Wpier... się jak Andzia w maliny...” Ale nic, jestem tak podjarana tą książką, że postanawiam udać, że nie widzę jaka jest potężna. Siadam i czytam... Jedna strona, druga... Rozdziały zaczęły przepływać mi przez palce. Kochani, ja nie wiem co działo się wczoraj.🙈 Kompletnie straciłam poczucie czasu i zapomniałam o bożym świecie. Ta książka jest tak wciągająca i posiada tak fantastyczny, mroczny klimat, że totalnie się w niej zatraciłam.

Debiut? Naprawdę ciężko w to uwierzyć.

Lubicie układać puzzle? Im więcej elementów tym większa radość z efektu finalnego, prawda? Zagłębiając się w fabułę „Złego pasterza” czułam się identycznie jak podczas układania puzzli.
Autor na początku zasypuje nas mnóstwem elementów, które ma się wrażenie, że pochodzą z innego zestawu. Zupełnie jakby wyjęte zostały z innej książki. Później okazuje się jednak, że zaczynają do siebie pasować. Fragmenty układanki wskakują na właściwe miejsca tworząc spójny obraz.

„Zły pasterz” to powieść wielowątkowa. Autor porusza w niej temat sekty i bez wątpienia jest to główny wątek tej historii. Dawne wierzenia, kulty, rytualne mordy właśnie to znajdziecie w tej książce. Oprócz tego Michał Wierzba porusza wątek przemocy domowej oraz choroby. Dopełnieniem wszystkiego są genialnie wykreowani bohaterowie.

Tę powieść trzeba przeczytać. Polecam serdecznie 👌🔥

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zły pasterz
Zły pasterz
Michał Wierzba
7.7/10

Kiedy polujesz na drapieżcę, musisz się liczyć z konsekwencjami Jan Bogucki po dziesięciu latach wraca do rodzinnego miasta. Zamierza się ustatkować i wyleczyć złamane serce. Po drodze chce jeszc...

Komentarze
Zły pasterz
Zły pasterz
Michał Wierzba
7.7/10
Kiedy polujesz na drapieżcę, musisz się liczyć z konsekwencjami Jan Bogucki po dziesięciu latach wraca do rodzinnego miasta. Zamierza się ustatkować i wyleczyć złamane serce. Po drodze chce jeszc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zawsze z ekscytacją sięgam po książki autorów, z których twórczością nie miałam jeszcze okazji się zapoznać. Towarzyszy mi wtedy dreszczyk emocji podlany pokładami nadziei, że może mam przed sobą dzi...

@Jezynka @Jezynka

Nowy miesiąc mamy i debiuty czytamy. Tak właśnie rozpoczął się dla mnie sierpień. Nie ukrywam miałam troszeczkę obaw gdy w moje ręce trafiło opasłe tomiszcze i na dodatek debiut. To jest zawsze wielk...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem