Źródlisko recenzja

Ciekawy, mroczny thriller Ewy Przydrygi
"Entliczek, pentliczek, gotowy już stryczek. Na kogo wypadnie, na tego bęc"
Pobyt w luksusowym domku na odludziu miał być dla Lili i jej najbliższych cudowną chwilą, aby rodzinnie spędzić czas. Aby scalić poszarpane więzy rodzinne. Ale gdy znika mały Adaś, okazuje się, że wszyscy są pionkami w jakiejś chorej grze. Grze, której stawką będzie nie tylko życie małego dziecka. To czas rozliczenia się z przeszłością. Jak daleko się posuną, by chronić swoje dziecko ?
To moje drugie spotkanie z twórczością Ewy Przydrygi. Przyznam, że bardziej mi się podobało "Źródlisko"niż "Pomornica". Autorka po raz kolejny stworzyła historię, w której wydarzenia z przeszłości mają wpływ na teraźniejszość. Tu nic nie dzieje się przypadkowo.
Ukazała najmroczniejsze strony ludzkiej psychiki. Zostałam wciągnięta w tę ciekawą historię od pierwszej strony. Z każdą kolejną stroną moja ciekawość tylko rosła. Wyczuwalny od początku mroczny, duszny klimat grozy i tajemniczości potęgował uczucie strachu. Wspaniale wykreowani zostali bohaterowie. Każdy z nich posiada swoje wady, popełnia błędy. Dowiadujemy się o ich problemach małżeńskich, czy skomplikowanych relacjach pomiędzy siostrami. Wspólnie z nimi próbowałam rozwiązywać zadania i domyślić się, do czego to wszystko prowadzi. Jaki będzie finał i czy zdołają odzyskać dziecko. Akcja dzieje się szybko, trzyma czytelnika w nieustannym napięciu. Nie ma tu długich, zbędnych opisów. Intrygujące przeskoki, pomiędzy teraźniejszością a przeszłością bohaterów tylko podsycały moją ciekawość. Autorka poruszyła wiele trudnych tematów. Tematykę traum rodzinnych, wychowywania, nałogów, relacji partnerskich, problemów w związkach oraz tego ile jesteśmy w stanie zrobić w imię miłości. Książka ta dostarcza nam wielu emocji. To był świetnie spędzony czas. Polecam miłośnikom kryminałów i thrillerów.

Dziękuję Wydawnictwu Muza SA za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji

#WydawnictwoMuza #MuzaShadows#Źródlisko #EwaPrzydryga