Związani umową recenzja

Od samego początku byłam ciekawa tej książki przyznam, że okładka przyciąga uwagę, a co kryje się za nią? Ze względu na młody wiek autorki i jej debiut zastanawiałam się jaką historię wymyśli, jak podejdzie do tematu. Czy mnie zaskoczyła? Dowiecie się czytając dalej.

Główna bohaterka o imieniu Annabel jest młodą kobietą, która swoje w życiu przeszła i wcale nie miała łatwo. Po odejsciu matki szybko musiała dorosnąć i zaopiekować się młodszą siostrą Sophie i uzależnionym od alkoholu ojcem. Codziennie zmagała się z piętrzącymi się problemami, żeby związać koniec z końcem.

Los chciał, że pewnego dnia podczas pracy w restauracji przypadkiem na jej drodze staje przystojny właściciel dużej firmy. Cameron od kilku dni szuka żony, gdyż wplątał się w sieć własnych kłamstw i teraz musi z nich wyjść obronną ręką przedstawiając swojej cieżko chorej siostrze wybrankę swojego serca. Nie sądził, że tak szybko zdoła ją znaleść. Annabel zwraca jego uwagę już przy pierwszym spotkaniu. Zaczyna myśleć o dziewczynie jak o odpowiedniej kandydatce choćby w formie rocznej umowy, która daje korzyści obu stronom. Roczny kontrakt ma zapewnić Annabel godne życie i szansę na pomoc dla ojca, a Cameron cóż..
uspokoi swoją siostrę, udowadniając jej, że ożeni się ze wspaniałą kobietą. Zaczyna się bajka, która niepokoi Annabel. Jej mała siostrzyczka szybko akceptuje Camerona w ich życiu i jest przeszczęśliwa, że wszystko się zmieni. Ale w bajkach różnie bywa... nie wszystko jest takie piękne. Książę okazuje się "bestią" , a Annabel zaczyna odkrywać kolejne tajemnicę przyszłego męża.

Czy roczny kontrakt to zbyt długo, aby udawać miłość, której nie ma?
A może "bestia" potrafi kochać mimo wszystko?
Czy Annabel pozwoli sobie na miłość?

Tak autorka zaskoczyła mnie dojrzałym podejściem do tematu, rozwijając swoją historię, każdy jej wątek, każdą myśl bohaterów. Książka bardzo mi się podobała. Przyjemnie i szybko czytałam każdą stronę. "Związani umową" jest historią, która porusza zwyczajne ludzkie problemy, wzbudza wiele emocji. To historia o poświęceniu, oddaniu, demonach z przeszłości, nadzieji i o miłości. Mała pięcioletbia Sophie, na pewno wniosła tu wiele ciepła, energii i dziecięcego szczęścia. Myślę, że jeśli ktoś, by szukał to pewnie znalazłby parę niedociągnięć, ale jak na debiut w tak młodym wieku książka jest naprawdę dobra. Gratuluję jeszcze raz i gorąco polecam.