Życie teoretycznie recenzja

Życie teoretycznie

Autor: @edith ·2 minuty
2010-12-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bohaterką książki „Życie teoretycznie” Magdaleny Zarębskiej jest Sabina, absolwentka rehabilitacji. Poznajemy ją w momencie podjęcia pierwszej pracy w życiu. Szczęśliwym trafem stała się pracowniczką ekskluzywnego domu starości „Pod Dębami”. Jest to miejsce idealne na starość, pełne wspaniałego wyposażenia i udogodnień. Niestety dużo kosztuje, więc mieszkańcami pałacu są jedynie najbogatsze osoby w kraju, a lista oczekujących powiększa się z każdym dniem. Podobnie było z ilością chętnych do pracy w tym pensjonacie. Niewielu miało jednak taką możliwość jak Sabina, która z dobrym rezultatem przeszła przez wszystkie etapy rekrutacji. Szybko jednak okazuje się, że wymarzone miejsce, to nie tylko wysokie zarobki i prestiż, ale także ciężka praca i prawdziwe poświęcenie. Sabina mimo, że chce być idealnym pracownikiem, nie radzi sobie z podstawowymi wymaganiami pracodawców, jak np. przeczytanie do końca statutu i regulaminu obowiązującego pracowników. Z tego faktu wyniknie wiele jej problemów w pracy. Sabina jakby tego było mało, jest także zdominowana przez rodziców. Każdy jej plan życiowy jest od nich uzależniony, to oni wybierali jej szkoły, kierunek studiów, a nawet pracę. Dla niej najważniejsze jest, by rodzice byli z niej zadowoleni i dumni, sama nie potrafi o niczym zdecydować. Nie ma przyjaciół, chłopaka, a nawet znajomych, z którymi mogłaby się spotkać. Żyje w zamknięciu, biegnąc na każde skinienie nerwowej i uzależnionej od seriali matki. Rodzice Sabiny ustalili jej życie według tego, by dużo zarabiała (bo przecież musi im odpłacić za to, że się nią zajmowali), miała zawód rehabilitantki (bo lepiej mieć na starość w domu własną niż płacić obcej) oraz by mogli się chwalić, gdzie i z kim pracuje ich córka (hit na wszystkich urodzinach i imieninach w rodzinie). Sabina wychowana tak, by być na każde zawołanie, przenosi chęć zaspokajania potrzeb również na pacjentów, którzy to z łatwością wykorzystują. Rzeczywistość przekracza jednak wyobrażenia dziewczyny, nie potrafi sobie poradzić z obowiązkami w pracy i tymi w domu wobec rodziców.

„Życie teoretycznie” to dobra książka, pokazująca świat oczami dziewczyny kompletnie nie panującej nad swoim losem. Nadmierna chęć niesienia pomocy, służalczość (nie widzę innego wyrażenia) wobec rodziców i pacjentów oraz emocjonalna chwiejność sprawia, że jej życie jest kompletnie nieudane. O świecie wie wszystko tylko teoretycznie, z kazań rodziców, niestety cała wiedza rozbija się o mur rzeczywistości już w pierwszym dniu pracy. Muszę przyznać, że nie polubiłam Sabiny, moje wyobrażenia na temat życia są kompletnie inne. Trochę jej współczuje rodziców i tego, że w odpowiedniej chwili nie potrafiła się postawić i sama ułożyć swojego życia. Niestety ma, na co zasłużyła, a jak pokaże zakończenie, chyba wcale jej to nie przeszkadza.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Prozami.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Życie teoretycznie
2 wydania
Życie teoretycznie
Magdalena Zarębska
7.8/10

Sabina, zdominowana przez rodziców rehabilitantka, podejmuje pracę w luksusowym domu starości. Szybko okazuje się, że nie radzi sobie z podstawowymi obowiązkami, chociaż za wszelką cenę chce udowodnić...

Komentarze
Życie teoretycznie
2 wydania
Życie teoretycznie
Magdalena Zarębska
7.8/10
Sabina, zdominowana przez rodziców rehabilitantka, podejmuje pracę w luksusowym domu starości. Szybko okazuje się, że nie radzi sobie z podstawowymi obowiązkami, chociaż za wszelką cenę chce udowodnić...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Stało się. Sięgnęłam po książkę z gatunku fantastyki, choć może niezupełnie świadomie. Powodowana nagłym impulsem, widokiem przepięknej okładki oraz krótkim, ale bardzo wymownym opisem kupiłam ją. A ż...

@nieidentyczna @nieidentyczna

Świeżo upieczona absolwentka szkoły wyższej Sabina dostaje wymarzoną pracę w prestiżowym domu starości „Pod Dębami”, gdzie bardzo ciężko o posadę. Z wielkim zapałem i wiarą w ludzi przystępuje do pra...

@summer21 @summer21

Pozostałe recenzje @edith

Sorry
"Sorry" Z. Drvenkar

Zoran Drvenkar jest w Polsce jeszcze całkiem nieznany. Podkreślam, że jeszcze. Czuję, że niedługo się to zmieni, a wydawnictwo Telbit będzie się cieszyć, że zdecydowało s...

Recenzja książki Sorry
Mariola, moje krople!
Mariola, moje krople!

Autorka powieści „Mariola, moje krople...” zabiera nas w czasy osławionego i obecnie często występującego w żartach PRL-u. Ja jako mała dziewczynka nie mogę pamiętać stan...

Recenzja książki Mariola, moje krople!

Nowe recenzje

Niosący Słońce
Okej być bogobójcą
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
Toń
Toń nowe wydanie
@candyniunia:

Drugi tom cyklu wrocławskiego - i tu ciekawostka, książka wyszła jako druga ale tak naprawdę powinna być pierwsza i ja ...

Recenzja książki Toń
© 2007 - 2024 nakanapie.pl