Uwielbiam dni takie jak ten, kiedy nie muszę nic robić, kiedy cały czas należy tylko i wyłącznie do mnie. Kiedy budzi mnie powiew chłodnego powietrza, promyk słońca, nieśmiało wyglądający zza okna , i śpiew ptaków. W takie dni biorę ze sobą koc, książkę, rower i uciekam do najpiękniejszego miejsca na świecie. Na łąkę z zieloną trawą i pięknymi kwiatami, by położyć się w cieniu drzewa i zatopić w ukochanej lekturze. Jaka książka towarzyszyła mi dzisiaj? Książka zupełnie adekwatna do tego o czym piszę, książka o marzeniach, ich realizacji, o sprawiani, że nasze życie jest prostsze i piękniejsze. Książka Mike Dooley'a „Myśli stają się rzeczami”.
Ten swego rodzaju poradnik jest zbiorem wierszyków, opowiadań, tekstów, które autor wysyłał co poniedziałek do swoich klientów, aby dać im pozytywny impuls do działania na cały tydzień. Jego działania wzbudziły niemały odzew. Czytelnicy przesyłali podziękowania za pomoc w trudnych chwilach i zapewniali, że jego teksty były bardzo pomocne. To skłoniło Dooley'a do wydania książki i zamieszczenia w niej wszystkich cennych rad, które niegdyś przesyłał do swoich klientów. Takie rozplanowanie tego poradnika po części jest bardzo pomocne. Jeśli potrzebujemy zachęty do działania wystarczy po nią sięgnąć, otworzyć na chybił-trafił i znaleźć motywację na następny dzień. Z drugiej jednak strony, nie jest książka do czytania od deski do deski. Ja niestety tak do niej podeszłam i pochłonęłam w jeden wieczór, co niekoniecznie miało dobre skutki. Znalazłam wiele takich samych rad, tylko ubranych w inne słowa. Po przeczytaniu po raz setny o tym, że to ja jestem najważniejsza, że ode mnie wszystko zależy, że to ja jestem Wszechświatem byłam już trochę znużona.
Poza tym, nie do końca zgadzam się z Panem Dooley'em i nie podzielam do końca jego poglądów. Uwielbiam marzyć, śnić, kochać, śmiać się i smakować życie, ale lubię wszystko wziąć w swoje ręce i sama zadbać o spełnienie moich marzeń, Pan Mike natomiast mówi nam, że nasze czyny nic nie zmienią, jedyne co nam pozostaje robić to myśleć o naszych pragnieniach z całych sił, nieustannie, a one same się spełnią. Ponieważ myśli stają się rzeczami.
„ Zapomnij o tym, co było wczoraj; odrzuć to w kąt.
Temu, co jutro, powiedz adieu.
Żyjemy tu i teraz i jest tu wszystko, czego tylko moglibyśmy zapragnąć”
Książka ta poza okładką, której fanką zdecydowanie nie jestem, jest pięknie wydana. Każda strona okraszona jest rysunkiem kwiatów wijących się na rogach, utrzymana w stonowanych kolorach, dobrze rozplanowana.Tylko okładka zupełnie do mnie nie przemawia, wygląda raczej jak jakiś tani poradnik, aniżeli książka, która ma zmienić nasze życie. Nie wygląd jest jednak najważniejszy a zawartość, o której można naprawdę wiele napisać.
Reasumując, książka zdecydowanie warta uwagi, chociażby dlatego, że zawiera mnóstwo rzeczy do przemyślenia i rozważenia. No i zawiera mnóstwo energii zachęcającej nas do przeżywania każdej chwil! Na okładce wypisałam mnóstwo stron z ciekawymi cytatami i myślami, do których na pewno będę powracać.
"Burze mogą brzmieć i tęcza łukiem jaśnieć,gdy każdy z nas po skarb wyprawę zacznie właśnie. Lecz gdy już skrzynię znajdziesz i złoto z niej wysypiesz,tajemnicy życia w ten sposób nie odkryjesz.Ponieważ nasze cele nie leżą na piasku,lecz w duszach wszystkich ludzi i w serc wielkim blasku"