Magia łączy recenzja

Curran i Kate; Kate i Curran. Cały czas dążą do: “żyli długo i szczęśliwie”, czy w końcu im się to uda?

Kate w każdym tomie nie ma lekko, ciągle tylko pod górkę. Niełatwe decyzje moce, których nie rozumie, a nawet przejmują nad nią władze. Jak tu funkcjonować normalnie. Na szczęście ma wokół siebie coraz więcej ludzi, którzy pomagają, obdarzają ją miłością, zaufaniem i wspierają nawet w tych najgorszych decyzjach. Choć nadal boi się powiedzieć, odezwać i załatwiać najlepiej wszystko sama, to co raz częściej wyciąga rękę po pomoc - najczęściej jest to w sytuacjach, kiedy świat runie jej na głowie lub zależy od tego czyjeś życie. Jak dobrze wiemy, Kate zawsze stawia innych na pierwszym miejscu. Dobrze, że Curran stawia ją na pierwszym miejscu, bo by szybko historia się skończyła.

Jest to dziewiąty tom serii i niektórym mógłby się przejeść. Według mnie trzyma poziom równie wysoko jak każdy poprzedni. Wiem, że ta historia się kończy, a mam do niej ogromny sentyment, dlatego też odkładam ją w czasie jak długo się da.

W tym tomie nie będzie nudy, nie będzie słodkich przygotowań do wesela. Za to na pewno jest dużo walki o przetrwanie, Wyrocznie nie dają naszej małej Kate odetchnąć podsyłając jej coraz to mroczniejsze scenariusze jej przyszłości i nie tylko. Atlanta całkiem nieźle sobie radzi od kiedy nasza bohaterka ją przejęła - tak tylko tatusiowi strasznie to przeszkadza. Ech, ta rodzina. Najlepiej się z nią wychodzi na zdjęciach, może nie z tą, bo tutaj może coś wybuchnąć lub nastąpić koniec świata.

Nadal jest wielowątkowość, na różnych płaszczyznach, dużo akcji, pełno magii. Do tego dużo historycznych wątków z przeszłości nie tylko osób, lecz też pada cień historyczny na świat. Jak to wszystko się zaczęło, co było, jak wyglądało. Znajdziecie też cięte komentarze, cudownie poprowadzone rozmowy i sielankowy, rodzinny obraz zwariowanej rodzinki, której nie da się nie pokochać. To jest najlepsza seria urban fantasy jaką czytałam i nigdy mi się nie znudzi. Jednak wszystko co dobre, kiedyś się kończy.