Listopadowe długie wieczory to czas na wspominanie ciekawych wyjazdów, zwiedzania, chodzenia po szlakach, odkrywania nowych miejsc. To czas na kolejn...
Przyspieszony (bo zakładałam jednak przerwy w publikacji) wpis specjalnie dla Johnsona. Jest zamek. Co prawda nie królewski, a krzyżacki, ale też na...
Sobota. Dzień przed powrotem na nizinną "depresję"... Co dobre, miłe, dające ogromną frajdę, satysfakcję, pełnię szczęścia, mija, choć nie do końca b...