List w butelce, list w książce R3 Bo gdzieżby to był koniec tej wariackiej historii Rano, gdy tylko się obudziłem, a dwa małe nicponie ...
Kalendarzowy pierwszy dzień urlopu i już zaburzony rytm. „Muzyczne…” w poniedziałek? Kto by pomyślał. Tak wiem, że już wtorek ale to nocne przejście ...