Czytając równolegle "Dryfując..." i "Cukry..." powołanej osobiście na czas lektury spółki Didion & Kotas zastanawiam się nad tytułem tak stworzon...
Luty jeśli chodzi o premiery książek także zapowiada się obiecująco. Niestety ( albo w sumie stety ) jest ich aż tyle że musiałam podzielić zapowiedz...
Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się przenieść w myślach w odległe i magiczne światy, wciąż pozostając w zaciszu własnego domu? Czy marzyliście o tym...