“Jesteśmy uwięzieni w swoich małych bańkach i choć świat jest wielkim, intrygującym miejscem, ich ściany bronią nas przed nim. Że szkodą dla nas. Ale tak łatwo jest w nich tkwić, bo w rutynie jest coś uspokajającego. Dzień w dzień zawsze to samo. A kiedy ktoś nami potrząśnie, kiedy nasza bańka pryśnie, czasem trudno jest zrozumieć, ile nas przez nią ominęło. Możemy bać się tej nowej rzeczywistości. Niektórzy z nas próbują nawet na siłę do tej swojej bańki wrócić. Nie wiem, czy ja bym usiłowała wgramolić się do niej z powrotem, ale nie mogę zaprzeczyć, że do tej pory żyłam w bańce.”