“Pieniądze są ważne, dlatego trzeba umieć nimi zarządzać.”
“Warsztaty to potrawa, którą należy przyrządzić ostrożnie, z doskonałych i dobrze dobranych składników.”
“(…) chyba właśnie taka jest miłość: niejasna i przerażająca, i mącąca w głowie, i tak lekka, żeby porwać cię ze sobą jak plastikową torbę na wietrze. ”
“- Myślisz... że kiedyś przestanie boleć?
- Non. - Mama pokręciła głową. - Ale przestanie mieć znaczenie.”
“Potężna donica wypełniona ziemią oraz stukilogramowym ładunkiem wybuchowym została z niemałym trudem ustawiona w centrum przestronnego hallu wejściowego. Rozłożysta, trzymetrowa monstera z bujnymi liśćmi prezentowała się znakomicie.”
“Dawni powieściopisarze, tacy jak Scott, zawsze wychodzili z długów dzięki pisaniu. chwalebne. cennym atrybutem pisarza jest wytrwałe dążenie do celu. Dlatego też William Seward Hall postanowił wymknąć się śmierci za pomocą pisania. Śmierć, jak myśli Hall, jest równoznaczna z ogłoszeniem duchowego bankructwa. Trzeba unikać przestępstwa, jakim jest ukrywanie zasobów. szczegółowy wykaz często pozwala dostrzec, że zasoby są znaczne, a bankructwo rzekome. Pisarz musi badać swoje długi bardzo skrupulatnie i drobiazgowo.”
“,,Ale dom to moja oaza spokoju. Tutaj liczy się rodzina, lojalność, wierność i miłość. W Maxton Hall liczy się tylko jedno: pieniądze. Boję się, że zniszczę naszą oazę, kiedy sprowadzę tutaj sprawy stamtąd.''”
“Biblioteka Bradley University nie należała może do najlepszych - uczelnia specjalizowała się raczej w naukach ścisłych - lecz Duane doskonale wiedział, jak się po niej poruszać, i stosunkowo szybko dotarł do informacji na interesujący go temat. Wędrował między katalogiem a półkami i czytnikami mikrofilmów, podczas gdybwujek Art siedział w hallu w jednym z przepastnych foteli i nadrabiał dwumiesięczne zaległości w lekturze rozmaitych czasopism.”
“I tak wielką owego dnia złączyli się miłością, że cesarz mianował go bratem i sprzymierzeńcem narodu rzymskiego.”
“W lesie nocą wcale nie było cicho. Lelki i sowy wykrzykiwały swoje przedziwne solówki, a moje buty chrzęściły na kamiennej ścieżce.”
“Przepełniała mnie duma i miłość do tej radosnej, ufnej dziewczynki budzącej zachwyt każdego, kto ją poznawał i witającej każdego z takim samym zachwytem.”
“Drobna i szczupłą sylwetką przywodziła na myśl lalkę, lecz minę miała zupełnie nielalczyną, w kasztanowych loczkach grzywki tu i ówdzie połyskiwało srebro, ale w całej postawie czuło się żelazną wolę.”
“Kiedyś szokował mnie widok tylu dzieciaków pracujących na ulicy, ale z czasem wtopiły się w tło i zdawały się odrębnym gatunkiem, innym niż pulchni, wykarmieni podopieczni moi i całego tłumu niań, choć oczywiście nie była to prawda.”
“Powóz był duży, kosztowny, z siedzeniami ze skóry, zastanawiałam się więc, dlaczego Englandowie najwyraźniej nie mają stangreta i dlaczego to pan domu osobiście odebrał mnie ze stacji. Przecież musi tam być służba?”
“Moja przełożona twierdzi, że materia, z którą maja do czynienia w pracy nianie, jest szlachetniejsza od płótna i wspanialsza niż marmur, a więc cenniejsza dla świata od nich obu. Chodzi przecież o to, by przemieniać ludzi w wartościowe istoty.”
“Dobre ziarno posiane w żyznej ziemi przynosi owoce z pokolenia na pokolenie. Złe ziarno podobnie.”
“Wolny czas pozwala na rozmyślania, a to absolutnie nie było dla mnie wskazane.”
“Wyobrażałam sobie Yorkshire jako krainę jałowych wrzosowisk z rozsianymi tu i ówdzie szarymi, kamiennymi wioskami, a zastałam krajobraz jak ze snu czy baśni.”
“Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne; każda rodzina nieszczęśliwa jest nieszczęśliwa na swój własny sposób.”
“Dwa huczące paleniska obsługiwali trzej straszliwie brudni mężczyźni ubrani w podkoszulki, śliscy jak foki od potu i sadzy. W czarnej skórze tylko białka oczu świeciły im niczym latarnie.”
“Wieczorem tego dnia, kiedy poszłam zapalić lampy w sypialni, na mojej poduszce leżała gałązka białych, puszystych jak królicze ogonki kwiatów o ciemnych łodyżkach. Wzięłam ją do ręki, trochę nieswoja i spięta, jakbym robiła coś ukradkiem.”
“- Może się spóźnia.
- Moja córka jest kobietą, nie lokomotywą.”
“Małe dziewczynki zawsze wyjeżdżały do szkoły: uczyły się grać na pianinie, układać kwiaty, mówić po francusku i robić różne inne piękne rzeczy, stosowne, by zostać dobrymi żonami i córkami.”
“Moja przełożona mówiła, że umysł dziecka jest materiałem cenniejszym niż płótno i wspanialszym od marmuru.”
“Wiedziałam coś niecoś na temat tajemnic, także to, że jedna pociąga za sobą drugą.”
“I call it the NotSorry Method. It has two steps: 1. Deciding what you don’t give a fuck about 2. Not giving a fuck about those things.”
“O tamtych czasach wiemy niewiele, wczesnośredniowieczne źródła do historii Polski to raptem kilka kronik. Poza tym Gall Anonim, Thietmar czy Wincenty Kadłubek nie pisali po to, żeby przekazać informację dokładną, zbadaną i podaną w krytycznym sosie. Oni, podobnie jak dzisiejsze media, byli opłacani przez jakiegoś władcę, pisali dla niego i konstruowali mity. To tak, jakby ktoś po setkach lat oglądał któryś z naszych dzienników telewizyjnych. Poza tym nie zapominajmy, że byli oni duchownymi i obserwowali świat przez religijne okulary.”
“Z Egonem Bondym spotkałem się tak: W mieszkaniu w centrum przyjmuje gości: młodych autorów i studentów. W drugim – większym, w blokowisku Petrzalka na peryferiach Bratysławy – odpoczywa i pisze. Jedziemy z moją współpracownicą do tego drugiego. Bondy dokładnie namalował plan i dopisał: „Domofon jest zepsuty, proszę krzyczeć”. Pokój z socjalistyczną meblościanką, zakurzony, pełen książek, przypadkowych przedmiotów. Niewysoki, brodaty pan w brązowym golfie, zachwycony wizytą.
- Podejrzewałem, że pan żyje – mówię. – W związku z tym przywiozłem prezent.
Wyciągam fartuch kuchenny z ceraty. Zakładany na szyję i wiązany z tyłu. Kupiony w Tate Modern Gallery, specjalnie z myślą o Bondym. Jest szaro-biały, a z przodu ma naturalnej wielkości nagie męskie pośladki.
- Kutwa fix – wykrzykuje Egon Bondy – będę miał dupę i z przodu, i z tyłu!
(Justyna wiąże Bondy’emu troczek na plecach). Gospodarz staje wyprostowany na baczność i oznajmia:
- Teraz w nim będę wykładał filozofię.
Obraca się w fartuchu.
- Jutro tak pójdę na uczelnię i wiecie, będę się zachowywał, jakby się nic nie stało, kurwa fix!”