“Nie potrafię opisać opłakanego stanu jego duszy w chwili, gdy ujrzał ruinę swych marzeń. Czuł się jak ów wygłodniały pies, który stał nad brzegiem strumienia z kawałkiem smakowitego mięsa w pysku i skuszony złydnym odbiciem wypuścił z zębów łup tracąc zarazem i miraż, i zdobyty z trudem kąsek. ”