Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jedna pytanie ze w czekamy", znaleziono 2

Zauważ, że kiedy coś komuś wyjaśniasz albo opowiadasz, czym się w życiu zajmujesz, w odpowiedzi zawsze słyszysz, że to interesujące. Ludzie zawsze tylko to jedno mają w ustach, ogólnie jednak drugiego pytania nie zadają. Dziwne. Później cisza. Nic. Jeśli chciałbyś o sobie albo o swoim życiu opowiedzieć trochę więcej, możesz sobie czekać, a i tak nikt cię nie zapyta.
– Jest pan Bitkowski?
– Jeszcze nie ma. I już dzisiaj nie będzie.
– A czy mogłaby pani poprosić go, żeby do mnie zatelefonował? Chciałbym wpłacić pieniądze, ale mam jedno pytanie.
– Nie wiem, czy szef jest dostępny. Jakie pytanie?
– To w zasadzie drobiazg, ale gdyby pan Bitkowski do mnie przedzwonił, mógłbym jeszcze dzisiaj albo jutro dokonać wpłaty.
– Rozumiem.
Alejką parkową szła w luźnym szyku młodzież męska w mundurach organizacji paramilitarnej. Jeden miał trąbkę i pogrywał fałszywie, strasząc ptaki i wiewiórki. Ktoś powinien zamoczyć tę trąbkę w oliwie i wsadzić mu w dupę. Mógłby wypierdzieć „Jak to na wojence ładnie”.
Nie musiałem długo czekać. Jak w tym kawale: „– Kiedy pan doktor przyjmuje? – Pieniądze całą dobę”. Przyciągnięcie pewnych ludzi jest łatwe. Wystarczy zawołać cip-cip i potrząsnąć sakiewką. I nie chodzi tylko o tych, co mają kurzy móżdżek. Na przykład Maciej Bitkowski był człowiekiem inteligentnym i wykształconym. Odezwał się po kwadransie. Obrzydliwie niemęski, wysoki głos szui.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl