Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat to dacka", znaleziono 11

...nie ma szczęścia ani zdrowia bez sporej dawki egoizmu.
Jonas wsunął jej na palec pierścionek, wstał i pocałował ją. Całowali się jeszcze długo po tym, gdy na ekranach telewizyjnych pojawiły się reklamy.
Nie wiedział, jak ktokolwiek może pozostać istotą ludzką - już nie wspominając o byciu Nocnym Łowcą, nadczłowiekiem - bez codziennej dawki kawy.
Wdzięczność ludzi, wielkość świata -
Każdy siebie ma na względzie,
A drugiego za narzędzie,
Póki dobre – cacko, złoto;
Jak zepsute, ruszaj w błoto.
Przecież wiesz, że i na Ziemi istnieją pewne zjawiska nienazywane publicznie - chociaż się o nich wie. Na przykład w zakresie życia towarzyskiego, które byłoby niemożliwe bez pewnej dawki obłudy.
"– Zatkało cię czy co, panie Rye? – zapytała zadziornie rudowłosa. – Wcześniej gęba ci się nie zamykała. Boże – wystękała – jeszcze nigdy nie spotkałam tak gadatliwego faceta".
"– Nie obawiasz się, że jednak pewnego dnia stare demony powrócą i okaże się, że uzależnienie oplata cię jeszcze ciaśniej?"
Ci gliniarze nie wybrali pracy w policji kierując się poczuciem obowiązku obywatelskiego ani strachem przed bezrobociem. (...) Byli tu dla tej dawki adrenaliny. Żeby poczuć przerażający dreszcz nad przepaścią, patrzeć w oczy mrocznej otchłani i złu.
Pomyśl, jak będziemy się czuć nazajutrz. Pomyśl o ile trudniejsze po wspólnie spędzonej nocy będzie udawanie, że nic do siebie nie czujemy przy innych ludziach, nawet jeśli jedyne co zrobimy to zaśniemy obok siebie. To jak wzięcie małej dawki narkotyku. sprawia jedynie, że chce się więcej.
Zachowuje się pan nierozważnie, bym nie powiedział: głupio. Powinien pan robić to, co wszyscy, jeść i pić jak wszyscy, wówczas otrzymywałby pan niezbędne dawki optymistanu, serafinoli i byłby pan w wyśmienitym humorze.
- Więc i pan jest adwokatem diabła?
-Bądźże pan rozsądny. Cóż to za czyn diabelski, jeśli lekarz kłamie w potrzebie choremu?
— Czy... czy myślisz, że to był ten sam smok? TEN smok?
Miami huśtał się na krześle i chwilę milczał. W końcu westchnął i spojrzał w oczy chłopca.
— A jaki inny smok przyleciałby właśnie w takiej chwili, groził Erickowi i uratował ci życie? — odparł pytaniem.
Dracko skwitował to ruchem głowy.
— Dobrze wiedzieć