Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz i d o co", znaleziono 321

Wszystko zależy od tego, jak na to spojrzysz. Ty decydujesz, czym coś jest, a czym nie jest.
Plotki mogą być śmiertelne.
Plotki mogą zabić.
Wyobraziłam sobie, że jestem w naszej niewidzialnej bańce, gdzie ich docinki nie mogły mnie zranić. To było moje nienaruszalne pole siłowe.
- Co jest kruszynko? Nie stresujesz się chyba?
Kiedy użyła tego piskliwego nosowego głosu, poczułam się, jakbym siedziała w foteliku samochodowym z butelką mleka w ręku, a a nie jakbym za rok miała iść do liceum.
Poniedziałki były ulubionym dniem tygodnia Monday, nie tylko dlatego, że miała tal na imię. Uwielbiała ten dzień sam w sobie.
Dla mnie cała ta historia zaczęła się dzień przed rozpoczęciem ósmej klasy. Naszym ostatnim rokiem w podstawówce, który miał być najlepszym rokiem w naszych życiach.
Zmiana jest dobra. Zmiana jest niezbędna. Zmiana jest potrzebna.
Wspomnienia sąś ostre i przeszywają mnie jak kawałki rozbitego chwilę temu szkła.
Niepewność niekoniecznie jest czymś złym. Po prostu zamyka cię w więzieniu własnych myśli.
Trudno wyjaśnić, jak dwie dusze przepłynęły przez wszechświat i się odnalazły.
Powiedziałby, że miłość jest skomplikowana. Ale miłość nie powinna ranić.
Można próbować kontrolować wzburzoną wodę ze wszystkich sił, ale ona ostatecznie zawsze zrobi to, co chce.
Żadne dziecko nie powinno brać na siebie winy za poczynienia mężczyzny.
Sukces jest najlepszą zemstą.
(…) nie da się nadzieją zmienić człowieka w kogoś, kim nie jest.
Schodzenie z haju wygląda dokładnie tak, jak umieranie.
Ludzie cały czas widzą tylko to, co chcą.
Zapach jego wody kolońskiej sprawia, że pokój zachodzi mgłą. Telefon spada na podłogę jak cegła, a ja się podrywam. Serce mi wali, przechodzą mnie dreszcze
Woda potrafi wyleczyć wszystko (…) Ale czy potrafi wyleczyć serce?
Babcia nazywała mnie swoją własną małą syrenką, bo nigdy nie chciałam wyjść z wody. Chciałam mieszkać w oceanie i śpiewać na brzegu, nawet zimą, kiedy fale zamarzały w lodowe rzeźby.
Mama przez cały rok ma temperament gorący jak środek czerwca, choć potrafi ukoić słowami niczym chłodna bryza po ulewie.
... je­stem zwo­len­ni­kiem słyn­ne­go fi­lo­zo­fa, mo­je­go współ­ro­da­ka. Rzekł on: „Głup­cy py­ta­ją in­nych, mądry czło­wiek pyta sie­bie sa­me­go“. Do­ wi­dze­nia.
Mucha wleciała do ośrodka w poniedziałek. Mamy niedzielę, a ona nadal tutaj jest. Obijając się o ściany, przelatuje z pomieszczenia do pomieszczenia, jakby była naszym zwierzakiem. Nigdy nie miałam zwierzątka. W ośrodku wychowawczym osobom skazanym za morderstwo nie pozwalają na trzymanie zwierząt.
Nazwałam ją Herbert.
Niektóre dzieci zwyczajnie rodzą się złe, tak po prostu. Te dzieci nie mieszczą się w żadnych statystykach. Za ich zachowanie nie można winić otoczenia ani wychowania. Nauka nie potwierdziła dziedziczności takiej cechy. Tacy nieletni są socjologiczną anomalią.
Znam się na szalonych osobach. Mieszkałam z takimi przez długi czas. Te dziewczyny nie są szalone. Są zwyczajnie głupie. Podjęły głupie decyzje z głupich powodów. Chyba można by powiedzieć, że ja też jestem głupia.
Muszę się przygotować. Muszę być czujna i skoncentrowana. Bo za parę godzin odwiedza mnie najniebezpieczniejsza, najokrutniejsza, najbardziej przebiegła kobieta na świecie:
moja matka.
Wiele rzeczy składa się na resocjalizację nastoletniego przestępcy. Jest mi to przypominane każdego poranka, kiedy patrzę na tygodniowy grafik.
Moja zbrodnia była najbardziej mrożącą krew w żyłach. Byłam dziewięciolatką, która zabiła niemowlę.
Rzekomo. Tego słowa ciągle używano.
Wracam do czytania książki. Pilnuj swojego nosa, to nie oberwiesz. To od zawsze było moim motto.
Jestem w stanie wymienić wiele osób, które wolałyby, żebym się nie urodziła.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl