“A może było tak, że przyciągał ludzi i zdarzenia, jak magnes przyciąga opiłki? Że jego życie to był wir, który wciąga inne życia? Tak sobie czasem myślałem. Ale w gruncie rzeczy to on był po prostu zwyczajnym kolesiem, który nie robi prob¬lemu z tego, że kogoś spotyka, nie robi problemu, że cudze życie trochę zachodzi na jego.”