“Rzeka, lasy ciemne, potężne, truflowe (tresują nawet w okolicy świnie do tych celów), dęby, buki, sosny, świerki, jodły, modrzewie, jałowce wreszcie i jurajskie paprotki (w tym chroniona zanokcica) dają mikroklimat tak najodowany i specyficzny, że niemcy (celowo małą), obok doków dla u-botów, widzieli tu górskie uzdrowisko (prócz lodowatych są i gorące źródła) dla marynarki wojennej, ale po akcji z generałem przeprowadzili z Gestapo wywiady środowiskowe i przesłuchania terenowe, pokręcili głowami i zrezygnowali.”